arcydzieło idiotyzmu. Chodzi o dwóch gostków , którzy zabłądzili w polu kukurydzy na poczatku filmu. Dookoła tornado, w samochodzie ciepło i spokojnie, nagle jeden do drugiego krzyczy wyjdź z samochodu, ten nic a trn ponawia wyjdź z samochodu. Wychodzi i .... po kliencie.