Ten film nic w sobie nie zawiera. Narazicie się tylko na wizytę Super Niani.
CHYBA SUPER NIUNI. A film to potwarz i potwierdzenie że większość
kontynuacji kręconych po latach i z innymi aktorami to wielki shit. (Bo ten
film to jest chyba druga część maski z Careyem, nie wiem bo go wyłączyłem).
no cóż......
ja oglądałam pierwszy raz ten film wspólnie z moim Dzieckiem właśnie z kasety, pożyczonej od jego koleżanki i dziecko moje było nim zachwycone... ja dostrzegam w nim również elementy ciekawe i fajne pomysły...
Być może, ale w porównaniu z pierwszą częścią z Jimmem lub komiksami to po prostu... wielkie nieporozumienie i DNO (lub gorzej). Polecam oryginalną Maskę z Careyem.
Czytałeś komiks? To znaczy nie komiksową adaptację filmu i serialu, ale oryginał, gdzie maska był mrocznym psycholem? Dobre to? ;)
Stwierdzenie "bardziej się podoba" w stosunku do tej produkcji nie ma szansy bytu. The MASK to był klasyk, który obejrzałem z 10 razy. Psuje wizerunek nie tylko poprzednikowi, ale oraz komiksowi i serialowi animowanemu. Jedynie w czym ten film był lepszy to to, że był kręcony w technologi HD, czego wcześniej 20 lat temu nie można było zrobić. Prawdziwej Masce zawsze towarzyszył klimat thrillera choć był lekką komedią.
Do Maski z Carreyem to się ma nijak, i wiadomo, że tamten film był prześwietny i oh i ah. ALE ten tutaj jako odrębna komedia naprawdę jest w porządku. Nie rozumiem takich dziwnych porównań... Na siłę chcesz zdeptać dobry film, bo według Ciebie TRZEBA go porównywać do innego filmu. Swoją drogą czy tu jest jakiś tytuł w stylu "Maska 2" ??? No chyba nie. Gdyby była to KONTYNUACJA, a nią nie jest, to rozumiem porównania. W takim przypadku to czyste czepialstwo :P
Ja oglądałam z synem wczoraj i mieliśmy świetny ubaw, a właśnie o to chodzi w lekkich komediach :D