Wspaniały film ukazujący zepsucie świata, nienawiść, miłość, ludzką podłość, zemstę. Ufff, jest w nim ukazana tak olbrzymia liczba uczuć, że aż trudno sobie to wyobrazić. W porównaniu z "Placem Washingtona A. Holland (ktory jest adaptacją tej samej książki), film jednak nie ma aż tak wiele chłodu. Pojawiają się nawet elementy humorystyczne. Film ma niepowtarzalny klimat i jest prawdziwą perełką starego kina. To jeden z ostatnich filmów złotej ery Hollywood. W dodatku wspaniale zrealizowany i cudownie zagrany. Sam Wyler nie przepadał za tym filmem, podobnie jak nie przepadał za pierwowzorem literackim Henrego Jamesa. Mimo to uważam, iż film jest wspaniałą pozycją i naprawdę polecam go każdemu miłośnikowi ambitnego kina. Problemem może być jednak dostępność...
Mam pewne zastrzeżenia do wiarygodności przemiany jaka zaszła w bohaterce granej przez de Havilland. Film jak dla mnie średni...