Oczekując "hollywoodzkiej produkcji" mam olbrzymie wymagania. Gdyby jednak wcześniej Netflix podsunął nam hiszpańską Dolinę Umarły, to gwarantuje wam, że ocena Dziennej Zmiany znacznie by wzrosła ;)
Chociaż Dolina Umarłych, również ma swoje plus. A na Dziennej Zmianie nie tylko lepiej bawiłem się niż Dolinie, ale i na Gray Manie, czy Pajęczej Głowie.
Netflix...