Czemu vogel idzie do grand hotelu? Rozumiem, że z kasety rozpoznał w jakiś sposób to miejsce? Ale czemu w takim razie niszczy kasetę video?
Też jestem ciekawa. Być może nie oglądałam uważnie, bo nie do końca też złapałam, czemu po obejrzeniu taśmy od razu udał się pod krzyż w lesie (i jak go tak szybko zalazł). A zniszczył chyba dlatego, że mogłaby być dowodem przeciwko jego teorii o tym, że mordercą jest nauczyciel.
Ja nie rozumiem jeszcze, jakim cudem nauczyciel miał pewność, ze tak się to wszystko ładnie potoczy - że do sprawy przydzielą Vogla, że dziennikarka na wózku naprowadzi policję na trop mordercy we mgle, że ślady krwi na plecaku nie przesądzą spawy. No i gdzie ciało?
Tylko, że jak dla mnie Vogel wcale nie wyglądał na osobę, która brnęłaby dalej w oskarżanie profesora wiedząc, że jest niewinny. W filmie raczej był przedstawiony jak osoba, która nie zważa na to, że ktoś może ucierpieć gdy on prowadzi swoją grę, ale nie na taką co będzie się trzymać swojej teorii nawet wiedząc, że jest błędna. Dlatego mi ta scena kompletnie nie pasowała.
Jeśli chodzi o pewność nauczyciela co do planu to moim zdaniem po prostu to jest pewne założenie scenariusza. A pozbycie się ciała chyba nie jest tak wielkim problemem, zwłaszcza w filmie :D
Bardzo dużo tu założeń, bohaterowie są jak tacy mali demiurgowie - każdy dowolnie manipuluje rzeczywistością, a ta im sprzyja. Można zaplanować, kto będzie prowadził śledztwo, jak będzie się zachowywał, kto zrobi reportaż i z jakim skutkiem, pojawia się mecenas, który wie wszystko oraz psycholog, który łowi pstrągi.
Zabójca wiedział, że sprawą pokieruje właśnie Vogel bo w tym celu wysłał wcześniej do niego paczkę, w której była kaseta z nagraniem. Niestety nie jest dokładnie powiedziane skąd wiedział że ta akurat kobieta, która otrzymała paczkę znała historie wcześniej zamordowanych kobiet.
otóż Vogel był osobą która fabrykowała dowody i brnęła oskarżając niewinnego, ponieważ podłożył krew, którą Martini specjalnie "zostawił" w restauracji. Niszczył taśmę, bo byłyby wątpliwości czy to na pewno nauczyciel. I wątpię by domyślił się że psychiatra to Człowiek z Mgły. Na końcu pada zdanie "wędkarz który łowi non stop tę samą rybę" - czyli poluje na te same pstrągi bądź... rude dziewczyny. Może wiedział, może nie..
Myślę że wiedział. Opowiadał swoją historię i wszystko zostało pokazane. Ale kiedy psychiatra mówi:I potem zabił Pan nauczyciela... Nie zostało to pokazane jak Vogel go zabija. Potem właśnie padają słowa o kolekcjonowaniu tych ryb... Idealnym zakończeniem byłaby scena kiedy psychiatra ogląda w garażu kosmyki włosów a tam wchodzi Vogel, który odkrył prawdę.
coś tam mówił, że zepchnął go z drogi jak wracali z tego telewizyjnego wywiadu/programu, już dokładnie nie pamiętam, ale była jego krew na ubraniu - co pozostaje w domyśle bo nie padło zaprzeczenie, a Vogel nie był ranny, a inna osoba nie ucierpiała..
Na pewno do krzyża trafił najpierw po pocztówce (zdjęcie krzyża i nazwa podejrzewam, że miejscowości/dzielnicy), a na filmie porywacz pokazuje jakieś zdjęcie do lustra i myślę, że to było podpowiedzią do hotelu ;)
Dokładnie tak. W pamiętniku była pocztówka z krzyżem . Koło krzyża była łopata, wygrzebał kasetę. Nagrane było odbicie lustrzane z pocztówka hotelu. Vogel zniszczył kasetę ze złości bo miał już podejrzanego nie chciał powrotu do sprawy. Nakryła go telewizja. Wyszło na jaw że mataczy w śledztwie i ukierunkowuje dowody. Został oddalony od śledztwa i skompromitowany. Sprawa została połączona z seryjnym z przed lat. O na ręce profesora jednak uświadomiło mu że miał rację. Nie wytrzymal i zabił Profesora wiedzac że nie ma na niego żadnych dowodów. A czy wiedział że Psychiatra to morderca z mgły ? Może zaczął się domyślać ? Ja wpadłem na to jakoś w połowie filmu podczas ich rozmów.