Nie mam słow, przecież to bez sensu żebym tu coś pisał musiałbym napisać recenzje, tak wiele strun porusza ten film. MISTRZOSTWO!
Film piękny, do spokoju i obserwacji, powolnego, refleksyjnego tempa które serwował rezyser we wcześniejszych swoich filmach doszła delikatna irytacja, rozdrażnienie - genialne. Oglądało mi się bardzo dobrze, aczkolwiek obejrzałem na raty ale to raczej z nadmiaru zajęć, Wróce do niego jeszcze na pewno. To nie jest film dla tych co sobie lubią szybkich i wściekłych ciachnąć. Duchowa podróż, pochylenie się nad tematem po prostu JAK ŻYĆ. I odnośnie tego, natury ludzkiej, edukacji, wiary, czym sie kierować ale bez narzucania opinii, bez jakiejś myśli przewodniej, że autor wskazuje jedyne prawilne rozwiązanie - nie. Oglądasz i myślisz, odnosisz do swojego życia, takie filmy otwierają, są potrzebne, poruszają wiele tematów, uniwersalnych jak widać skoro dzieje się w kraju o jednak odmiennej kulturze od naszej, a problemu jakże podobne.
Dobra nie ma sensu żebym to pisał a i tak nie musnę tego co we mnie ten flm wzbudził, pomijam już takie rzeczy jak gra aktorska, dialogi, zdjęcia, muzyka, ogólny nastrój, postacie bo to absolutnie na poziomie, ekspertem nie jestem w tej dziedzinie ale dla mnie pierwsza klasa.
Po prostu - polecam!!! Tylko trzeba się w ten film zagłębić i obejrzeć uważnie, dać scenom płynąć a nie przeskipować ciach ciach ciach to nie piłaci z kałaibów.
Pozdrawiam