o ile efekty motyla był genialny , a efekt motyla 2 niezły,... ta 3 częsc to tandeta trzeciorzędna
odpowiedz jest prosta efekt motyla 2 jest z 2006 roku a efekt motyla 3 z 2009 roku, 3 lata to duza różnoca a polega na tym ze w ostatnich 5 latach miliony kretynów nazywani dzieciakami neostarady dostali we władanie internet i co zaczeli robić>? sciągać i oglądać kazdą tandetną nowośc w tym efekta motyla 3 i o dziwo im się spodobał no cóz jak wczesniej widzieli tylko anime i bajki, pawer rangersa i tp mógł im się ten film spodobać,. i co potem wskoczyło kilkaset tysięcy na filmweba i dawali 10 temu filmowi z tąd ta wysoka ocena
juz wszystko jasne ?
dobrze gada polać mu trójka taka sobie ale zakończenie faktycznie zrypane bo przecież jak rodzice przeżyli to siostra zginęła a nie on ja załatwił
Takie komentarze, jak użytkownika konrii mnie po prostu śmieszą. Wszystko tylko, żeby obrazić osoby, które inaczej oceniają dany film.
Nazywanie innych "kretynami, dzieciakami neostrady" tylko dlatego, że spodobał im się film, który Tobie nie odpowiada jest dziecinne i głupie. I tyle.
Efekt motyla 2 to było nieporozumienie.3 nie było takie złe,może jakby film miał godzine więcej na dopracowanie wątków to by to wyszło lepiej.
Po 4 latach od twojego wpisu świat poszedł jeszcze dalej i to, co obserwujemy obecnie, tylko potwierdza twoje słowa. Większa dostępność narodziła tzw. kulturę masową, która sama w sobie zła nie jest, ale doprowadziła do ograniczenia produkcji filmów przemyślanych na rzecz prostoty, którą każdy niezależnie od wieku, wykształcenia i inteligencji zrozumie. Chyba z 90% filmów celuje w młodszą widownię, która ma czas i środki (zabezpieczone przez rodziców), by je oglądać. Ale, że wiąże się to z pewnymi ograniczeniami, to mamy dzisiaj filmy wojenne lub o gangsterach bez krwi, lub dla odmiany krwiste, ale bez przekleństw. Wszystko po to, by spełnić wymogi odpowiedniej klasyfikacji i wpuszczać do kina całe rodziny.
Do dziś zwlekałem z obejrzeniem trójki, i żałuję, że to zrobiłem. To po prostu porażka. Zaraz obejrzę dwójkę i pewnie będę miał podobne odczucia. To przykre, że jako entuzjasta podróży w czasie człowiek tyle lat zwleka, ale jestem zdania, że pewnych tytułów nie należy kontynuować. Efekt motyla we wspaniały sposób przełożył teorię chaosu na szklany ekran i na tym powinno się to zakończyć. Jednakże zamiast tego, w imię odcięcia kuponów ze znanej produkcji, pozwolono zbrukać klasykę.
Zgadzam się w pełni. "Efekt motyla" był bardzo dobry, "Efekt motyla 2" dosyć ciekawy i fajny, a ta część jest po prostu kichą.
Tyle na ten temat.
Też tak sądzę - 2 porażka, 3 całkiem niezła.
Oczywiście 1 była najlepsza, kultowa.
po spieprzonej 3 części już nikt nie chciał się tknąć kontynuacji. szkoda mogło powstać jeszcze kilka, był duży potencjał, jak w Final destination
XDDD efekt motyla 2 to totalna sraka. 3 jest ok
""odpowiedz jest prosta efekt motyla 2 jest z 2006 roku a efekt motyla 3 z 2009 roku, 3 lata to duza różnoca a polega na tym ze w ostatnich 5 latach miliony kretynów nazywani dzieciakami neostarady dostali we władanie internet i co zaczeli robić'" tego nawet nie skomentuje, bo zalosne imo xd