W ciekawostach jest napisane:
Sam proces postarzenia 44-letniego wówczas Maxa von Sydowa polegał na rozciągnięciu płynnego lateksu na twarzy i szyi aktora, a następnie jego wysuszeniu. Zabieg trwał ponad trzy godziny.

Jedna z najlepszych charakteryzacji w historii kina ☺

Podobny szok przeżyłem tylko na widok Charlize Theron w "Monster".

tylko po co jak chcieli goscia kolo 70 tki to mogli takiego aktora wziasc bez sensu tak robic

Dobry aktor przed 50-tką wyjdzie przekonująco nawet w roli starca ;)

Jak ktos daje marne 5 jednemu z najważniejszych i najlepszych w historii horrorow, to sorry, ale o kinie wie tyle co kura o lataniu.

sorry ale ten film to DNO, 90 % akcji to denne powolne gadki na ulicach, w domu, + 10% śmieszna dziewczynka pobrudzone keczupem, dżemem i jakimś smalcem nie widzę nic dobrego w tym filmie. I nie chodzi mi tu o brak efektów, ale o brak akcji!

lataj po pokoju, rzucaj się na ściany ,wal we wszystko co się da ,Będziesz miał AKCJE non-stop

Może dlatego to jest horror a nie film akcji? Te denne gadki budują właśnie klimat, czyli coś co horror zgubił w ostatnich 30 latach.