Gówno prawda.

Guzik prawda.

Cała prawda.

To że nie rozumiesz filmu nie oznacza że on jest kiepski.
Tak, to była retrospekcja. Cóż za odkrycie!
Chyba oglądałeś jakiś inny film niż ja bo nie był ani przez chwilę luzacki.
Może po prostu masz coś do Niemców i dlatego czepiasz się filmu?
Mówisz o nudzie? Ciekawe czy jak byś siedział w karcerze o objętości metra sześciennego to by ci się nudziło?

Żenujący żart świadczący o tym że mierzysz ludzi własną miarą.

"To że nie rozumiesz filmu nie oznacza że on jest kiepski."

Tak.


"Tak, to była retrospekcja. Cóż za odkrycie!"

Dobrze wiedzieć.


"Chyba oglądałeś jakiś inny film niż ja bo nie był ani przez chwilę luzacki."

A jaki ty film oglądałeś?


"Mówisz o nudzie? Ciekawe czy jak byś siedział w karcerze o objętości metra sześciennego to by ci się nudziło?"

Jak cholera.


"Żenujący żart świadczący o tym że mierzysz ludzi własną miarą."

Masz rację. Mierzę ludzi własną miarą. Jakieś wnioski?

Wnioski są takie że żyjesz w nudnym ograniczonym świecie i nic tego nie zmieni, więc należy ci współczuć, ale mógłbyś swój ograniczony świat zostawić dla siebie zamiast się nim ekshibicjonistycznie chwalić na forum, który służy czemu innemu.

"Wnioski są takie że żyjesz w nudnym ograniczonym świecie"

Ograniczonym tak, nudnym nie.


"i nic tego nie zmieni"

Z wyjątkiem mnie samego.


"więc należy ci współczuć"

Nudzi Ci się?


"ale mógłbyś swój ograniczony świat zostawić dla siebie zamiast się nim ekshibicjonistycznie chwalić na forum, który służy czemu innemu"

W którym miejscu się nim chwaliłem? Najlepiej daj też przykład takiego chwalenia się w stylu ekshibicjonistycznym.

Ależ Ty marudzisz! Cały twój wywód to jedno wielkie utyskiwanie, że nie wiesz po co film nakręcono i że ludzie przecież od zawsze byli źli. Malkontenstwo, szukanie dziury w całym i zero konkretów. Gdyby Zimbardo to przeczytał, to by się chłopina pośmiał...albo zapłakał;]

Zero konkretów? W którym miejscu? Chętnie się rozpiszę, więc wskaż który wątek mam rozwinąć i to zrobię.

Zimbardo? Kto to?

Zero konkretów w każdym miejsu. Jest coś takiego jak argumenty. A cała twoja 1 wypowiedziedz jest o tym, że nie roumiesz filmu. Przeczytaj ją jescze raz.

Kolejne Twoje odpowiedzi też nie mają sensu i argumentów. Tylko jest: aha, tak, fajnie macie.

Niektórzy tak mają.

Nie do Ciebie pisałem. Zrób sobie test IQ, strzelam że wyjdzie Ci wynik ujemny.

Zimbardo - psycholog, który przeprowadzał eksperyment stanfordzki. Pomysł na film nie wziął się z sufitu.
Chyba ktoś tu mało celnie strzela. W żadnym istniejącym psychologicznym teście IQ (a wszystko inne może można nazwać psychozabawą, ale nie testem IQ) nie może wyjść wynik ujemny.

"Pomysł na film nie wziął się z sufitu"

O tym, że film jest na podstawie faktów, wyjaśnił mi (po napisaniu tej notki) użytkownik @amerrozzo. Wiele to nie zmieniło w moim stosunku do filmu.


"nie może wyjść wynik ujemny"

Strzelam, że tobie wyjdzie wynik podniesiony do potęgi ujemnej.

Jej, czy ktoś słyszał o takim stwierdzeniu jak "sztuka jest subiektywna"?Jeśli nie, to tak właśnie jest- jeśli komuś nie podobał się ten film, ok- jeden lubi pornosy, inny komedie, nie ma co tu dużo dyskutować, bo każdy jest inny.
A co do IQ... Ile ludzi o wysokim ilorazie inteligencji nie daje sobie rady w życiu codziennym? Znam takie osoby.
Więc temat IQ był jak najbardziej nie na miejscu... Czy osoby o innym ilorazie są faktycznie "głupsze"? Jestem zdania, że tak nie jest.
Tak więc film jak film- właśnie piszę do niego recenzje i za chplere nie wiem co napisać...

Nie wiedziałem, że mam aż tak skomplikowane poczucie humoru.;o

Dlaczego skomplikowane poczucie humoru? hmmm....

Skoro wszyscy po kolei nie zrozumieli mojego żartu...

Jakiego żartu?!

;)

Tego na południe od twojego pępka.:)

To było zagranie poniżej pasa...

;)

Zależy, jak się obrócisz.

Widzę, że zawsze starasz się powiedzieć coś zaskakującego, coś, co będzie dla innych małym zaskoczeniem i sami siebie będą pytać"ale o co chodzi?..." Z radoością wchodzisz na to forum żeby sprawdzić kto i jak odpowiedzial na Twój kolejny wpis- to chyba taki kompleks, żeby ktoś Cię w końcu zaczął zauważać(?)...Jak dla mnie to wystarczy- każdy tu jest niby anonimowy, ale po co wgłębiać się w bezsensowne dyskusje?

Skąd, tak naprawdę bawi mnie fakt, że ludzie wypowiedzi ironiczne traktują serio, a tych na poważnie już nie. Wasz problem, domorośli psycholodzy. Moim jest wymyślenie za każdym razem sposobu na zrobienie was w konia.

I wytłumacz ostatnie zdanie ze swojej wypowiedzi.

ktoś mądry powiedział kiedyś, że gdyby nie internet nigdy by nie wiedział ilu jest idiotów na świcie - jesteś tego najlepszym dowodem.
a tak po ludzku to żal mi Ciebie bo to pewnie boli gdy musisz szukać reakcji na swoją osobę zaczepnymi i złośliwymi postami na forum internetowym...jako, że ja reakcji nie oczekuje to bez odbioru.
życzę powrotu do zdrowia

To był Stanisław Lem. I faktycznie, jestem tego najlepszym dowodem.;-)

„Ale i tak nie wiem, po cholerę to nakręcono. Bo to, że gdy jeden człowiek ma władzę nad drugim, jest złe, to wiadomo mniej-więcej od zawsze”.

Cóż... Generalnie to tym zdaniem podważasz sens kręcenia jakichkolwiek filmów opartych na faktach autentycznych – te dotyczące wojny, problemów wieku młodzieńczego, zbrodni wszelakich itp. Przecież właściwie żaden z nich nie odkrywa niczego nowego, bo takie rzeczy dzieją się na co dzień i „wszyscy o tym wiedzą”… No widzisz. Wiedzą, a jednak się dzieje.

Osobiście uważam, iż lepiej, że ktoś o tym jednak mówi, niż żeby nie robić nic, skoro cały świat dobrze zdaje sobie z tego sprawę. To że holocaust był zły też wszyscy wiedzą, a mimo to mamy na świecie multum neonazistów. To że nastolatkowie zdolni są do zbrodni,jak choćby w Columbine, też wszyscy wiedzą, a mimo to jest to fakt coraz powszechniejszy. Owszem, za pomocą filmów nie da się zwalczyć tego typu problemów, jednak z pewnością dotrze on do sporej części ludzi, która przemyśli to co obejrzała i wyciągnie z tego wnioski. Lepsze to niż siedzenie z założonymi rękami i bierne obserwowanie biegu wydarzeń.

„Tak, luzacki. Wprawdzie dojdzie do czynów wszelakich (kobieta też się pojawi, więc obowiązkowo – gwałt i molestowanie!), ale i tak wszystko tu tonie w żartach, pogaduszkach i nudzie”.

Żartach, pogaduszkach i nudzie…
Zakneblowanie i oszczanie przez kolegów, wymiotowanie po wciśniętym na siłę napoju, szykanowanie, stanie nago przez wiele godzin z karteczką z napisem „Cienias”, zamknięcie w ciasnej izolatce przy posiadanej klaustrofobii, wycieńczenie psychiczne i mycie kibli własnym ubraniem… Tak, doprawdy, zabawa przednia…

W jakimś stopniu tak. Ale kino wojenne to ładna rozrywka jest, filmy młodzieżowe podobnie. Te drugie mogą dostarczyć jakiś wzorców, idoli, z których młodzież mogłaby czerpać inspiracje itd. Te o zbrodni - ładne pomniki z tego mogą wyjść (w każdym razie lepiej zrobić film niż opasłe tomisko pełne cyfr itp). A "Eksperyment" mówi tylko, że powietrze jest przezroczyste.

No, filmy są kręcone, ludzie niby dostają olśnienia po nich, ale podaj mi dowód, że coś z nich wyciągają. Że zobaczyli w filmie że tak i tak trzeba postępować, więc tak postępują. Przez co najmniej kilka lat. Świat się nie zmienia. Można wiele mówić, ale najpierw przydałoby się nauczyć ludzi słuchać. A ludzie jako grupa tego nie chcą i zrobią wszystko, by tego się nie nauczyć.
Aha, i jakbyś nie wiedział, to takie mówienie jest gorsze od milczenia, bo to tylko fałszywe mówienie. Już wyjaśniam: obejrzyj 40 filmów, w którym będzie powiedziane że powietrze składa się z pierwiastków. Okey, dowiesz się że powietrze składa się z pierwiastków. Jakich pierwiastków? Wszyscy milczą. Chwal dalej takie kino, powodzenia hipokryto. Tak wygląda twoja postawa agresywna i działanie.

No, te rzeczy akurat nie były zabawne, ale nudne tak. Warsztat leży. Obejrzałem sobie dzisiaj "Pana zemstę", tam kobieta się posikała, i było to dużo bardziej wstrząsające od całego "Eksperymentu".

Po pierwsze - wiedziała.

Po drugie:
"Chwal dalej takie kino, powodzenia hipokryto. Tak wygląda twoja postawa agresywna i działanie".

Po czymś takim ręce mi opadają i zupełnie odechciewa mi się rozmowy. Człowiek chce kulturalnie podyskutować, nie posuwa się do wyzwisk (co na filmwebie rzadkością jest), a tu podsumowują go w taki sposób... Dziękuję za umiejętność prowadzenia dialogu i życzę powodzenia.

Swój profil -> Ustawienia -> Edytuj swoje dane -> Tu się ustawia płeć.

No, przynajmniej potwierdzasz co napisałem. Zawsze to jakiś wkład w rozmowę.

Potwierdzam, ta ociekająca sikami, pochlipująca dziewoja z workiem na głowie robi straszne wrażenie - jedna z tych scen , które na długo zapadają w pamięć.

;O

To nie był worek, tylko koc, i była nim cała przykryta. I nie ociekała, tylko z niej ciekło. Sugerujesz, jakoby była w nich cała.

Oj tam, taka poetyka, no. Się czepiasz - po nogach jej kapało;] Ale faktycznie, to był koc, teraz sobie przypominam.

Czytając wszystko mam takie wrażenie że oglądałaś ten film w 10 min w autobusie.
Co do filmu, poleciła mi go pewna pani profesor. Mi się podobał, ale bardziej teraz mnie interesuję Twoje zdanie.

uczepię się szczegółów które napisałaś:
- 4000 marek za to a nie ojro
- kobieta była w 4 minucie i on jej nie zgwałcił jedynie w więzieniu, zgwałcili doktorkę
- czemu ? Dlaczego ? film na faktach. Pozwolę sobie przytoczyć cytat z wikipedi mimo że to nie najlepsze źródło:
"# Skonfrontowanie tezy o radykalnej zmianie zachowania (skłonności do ogromnego okrucieństwa) zwyczajnych ludzi, kiedy stają się anonimowi i mogą traktować innych przedmiotowo.
# Zbadanie wpływu otoczenia, autorytetu, solidarności grupowej oraz konkretnej sytuacji na działania jednostek"

uczepię się innych rzeczy. Co takiego według Ciebie było by przerażające ? Jak by więźniowi urwali nogę i opatrzyli ją solą, przypalili mu oko, odcięli język by nie krzyczał, zakneblowali ?

Odniosę się do wypowiedzi "No, filmy są kręcone, ludzie niby dostają olśnienia po nich, ale podaj mi dowód, że coś z nich wyciągają. Że zobaczyli w filmie że tak i tak trzeba postępować, więc tak postępują." Po filmie Requiem dla snu zmieniłem swoje zdanie na temat uzależnień. I nie mam zamiaru nigdy palić.
Inny przykład American Beauty, przecież mógł przelecieć tą nastolatkę, wtedy było by to oczywiste a tego nie zrobił... choć to raczej nie uczy a daje do myślenia :P

Na koniec, jako że nic o Tobie nie wiem bo masz wszystkie informacje ukryte chciał bym poznać jaki filmy lubisz i dlaczego i porównaj je do tego. By się nie okazała że oglądałaś ten film z nudy

"Czytając wszystko mam takie wrażenie że oglądałaś ten film w 10 min w autobusie."

I wyłączonym monitorze. Z dyskietek. Podczas trzęsienia ziemi oraz z odłączonym prądem. W trakcie operacji oczu (hipnoza).


"Co do filmu, poleciła mi go pewna pani profesor. Mi się podobał, ale bardziej teraz mnie interesuję Twoje zdanie"

Powiem jej to.


"film na faktach"

A fakty są w Wikipedii. Po co je przekuwać na taśmę filmową? O to pytałem. A "Skonfrontowanie tezy o radykalnej zmianie zachowania (skłonności do ogromnego okrucieństwa) zwyczajnych ludzi, kiedy stają się anonimowi i mogą traktować innych przedmiotowo" i "Zbadanie wpływu otoczenia, autorytetu, solidarności grupowej oraz konkretnej sytuacji na działania jednostek" to wiadomo od zawsze. Jeśli nie z historii, to z autopsji, chociażby po chodzeniu do podstawówki można tego dowieść. Pytanie, co z tym zrobić? Bez celu przeprowadzania ich (lub jeśli jest to cel sam w sobie) jest dla mnie bezsensowne i nic niewarte. Bo ja to wiem, i to dobre 10 lat, nie potrzebuję do tego filmu.


"Co takiego według Ciebie było by przerażające?"

Konkretniej pytaj. Co by było przerażające, gdyby to się działo mnie, bliskiej mi osobie, nieznanej mi osobie, słynnej nieznanej mi osobie... Takich nieścisłości mogę Ci wymienić kilkadziesiąt, jeśli chcesz konkretnej odpowiedzi.


"Po filmie Requiem dla snu zmieniłem swoje zdanie na temat uzależnień. I nie mam zamiaru nigdy palić."

Hehehe. A więc wg Ciebie Darren mówi swoim Requiem: "nie palcie!"? :D


"Na koniec, jako że nic o Tobie nie wiem bo masz wszystkie informacje ukryte chciał bym poznać jaki filmy lubisz i dlaczego i porównaj je do tego. By się nie okazała że oglądałaś ten film z nudy"

W sumie oglądałem ten film z nudy (czyt. żeby się nie nudzic i robic coś konstruktywnego). Nie wiem, co ty masz za syfa, ale ja nie grzebałem w swoich ustawieniach i wszystko jak było na "pokazuj wszystkim" tak jest (nawet przed chwilą sprawdziłem). Sprawdź może na becie, jeśli masz do niej dostęp. Jeśli oba wyjścia są niewykonalne, to może tak: na swoim blogu mam kilka tematów w których możesz uzyskać odpowiedzi, m.in. ranking 250 ulubionych filmów. Z tym porównaniem, to też konkretniej: które elementy mam porównać itd...

_Garret_Reza_ całkiem dobry eksperyment.

W sumie nie wiem po co odpisywać autorowi tematu bo przecież jego głównym celem jest wyszukanie w naszych odpowiedziach czegoś do czego można się przyczepić i doprowadzenia do głupawej dyskusji. Chyba rzeczywiście sam bawi się w przeprowadzenie eksperymentu badającego cierpliwość i asertywność forumowiczów :P
Wracając do filmu, wydaje mi się że warto rozpatrzyć ten obraz pod innym kątem. Wszyscy piszą o tym że władza którą mieli strażnicy nad więźniami spowodowała te nieludzkie zachowania. Nieprawda. Na początku eksperymentu wszystko było ok- strażnicy chociaż wypełniali swoje obowiązki ale traktowali całą tą sytuację jak zabawę- niektórzy grali z więźniami w kosza, przymykali oko na łamanie zasad. Traktowali więźniów jak kolegów, których wcześniej przecież mieli okazję poznać na testach. Natomiast w pewnym momencie kiedy sytuacja zaczęła się lekko wymykać spod kontroli (zabawa 77 w „bunt”- chociaż ciężko to buntem nazwać) stery przejęła nieodpowiednia osoba. Nie pamiętam jak on się nazywał ale warto zwrócić uwagę jak został przedstawiony w filmie- brutalny, wyrachowany, mały, brzydki, odrzucony, śmierdzi, wyobcowany. Kiedy reszta strażników nie wie co robić to on swoim zdecydowanym działaniem przejmuje kontrolę i jest w stanie uruchomić lawinę przemocy- najpierw psychicznej, potem fizycznej. Lawinę której potem nie można powstrzymać a jeśli ktoś się jej sprzeciwi staję się wrogiem i ląduję razem z innymi więźniami.
Nie macie wrażenia że to już było? Pewien kraj był swojego czasu w ogromnym kryzysie aż tu nagle pojawił się taki chory psychicznie, mały, obrzydliwy jegomość z wąsem którego w normalnych warunkach nikt by nie posłuchał a jego poglądy uznano by za godne pożałowania. Pan ten przyczynił się do brutalnych mordów, ale przede wszystkim zdołał nakłonić miliony Niemców do myślenia że faszyzm jest rzeczą dobrą a te wszystkie okropności są uzasadnione.
Ten (warto podkreślić) niemiecki film, jest próbą pokazania że w sytuacjach ekstremalnych nawet najnormalniejsi ludzie są w stanie podążyć za tyranem- powody tego są różne i też zostały przedstawione w filmie- albo z lęku, z poczucia obowiązku czy może z bezsilności.

Teraz pewnie pojawi się- „ok, to też już wiem”, „film nie pomoże w zmienieniu sytuacji”. Otóż po pierwsze nie wszyscy muszą być tak obeznani z ludzką psychiką i sposobami reagowania w ekstremalnych sytuacjach jak Autor tematu więc może czegoś nowego się dowiedzą ^^ Po drugie piszesz: „obejrzyj 40 filmów, w którym będzie powiedziane że powietrze składa się z pierwiastków. Jakich pierwiastków? Wszyscy milczą.” Filmy właśnie taką funkcję mają spełniać- mają uświadamiać widzowi że istnieje jakiś problem i ogólnie go nakreślać. Film nie może podawać gotowych odpowiedzi, sposobów działania ma tylko stymulować jednostkę do myślenia i zauważenia że coś należy z tym faktem zrobić. (Swoją drogą mówienie że powietrze składa się z pierwiastków… ładniej powiedzieć że z cząsteczek ^^) .

Pozdrawiam :)

"po co odpisywać autorowi tematu bo przecież jego głównym celem jest wyszukanie w naszych odpowiedziach czegoś do czego można się przyczepić i doprowadzenia do głupawej dyskusji. Chyba rzeczywiście sam bawi się w przeprowadzenie eksperymentu badającego cierpliwość i asertywność forumowiczów :P"

Nie, wolę bawić się lego, ewentualnie w "Assasin Creeda" ostatnio. Nie wmawiaj głupszym od siebie teorii spiskowym, proszę. Ale skoro tak bardzo Ci na tym zależy:
"brutalny, wyrachowany, mały, brzydki, odrzucony, śmierdzi, wyobcowany" - Polska Być Trudna Język.
No. Urosły Ci z zęby z podniety, nie?


"Wszyscy piszą o tym że władza którą mieli strażnicy nad więźniami spowodowała te nieludzkie zachowania. Nieprawda. (...) w pewnym momencie kiedy sytuacja zaczęła się lekko wymykać spod kontroli (zabawa 77 w „bunt”- chociaż ciężko to buntem nazwać) stery przejęła nieodpowiednia osoba. (...) Kiedy reszta strażników nie wie co robić to on swoim zdecydowanym działaniem przejmuje kontrolę"

I to jest wg mnie nieludzkie zachowanie. Nieumiejętność podejmowania decyzji, świadomego i konsekwentnego działania, podążania jak bydło...


"przede wszystkim zdołał nakłonić miliony Niemców do myślenia że faszyzm jest rzeczą dobrą a te wszystkie okropności są uzasadnione."

Doucz się z historii. Skala głupoty nie była taka duża, wielu zależało po prostu na potędze, na Hitler spokojnie im to dawał. Inni chcieli zwykłego dobrobytu, na jaki zasługuje cywilizowany człowiek. Nie wszyscy nie wiedzieli o obozach ani o szerszym wymiarze tego co się dzieje.


"Ten (warto podkreślić) niemiecki film, jest próbą pokazania że w sytuacjach ekstremalnych nawet najnormalniejsi ludzie są w stanie podążyć za tyranem- powody tego są różne i też zostały przedstawione w filmie- albo z lęku, z poczucia obowiązku czy może z bezsilności"

Obowiązku?


"Otóż po pierwsze nie wszyscy muszą być tak obeznani z ludzką psychiką i sposobami reagowania w ekstremalnych sytuacjach jak Autor tematu więc może czegoś nowego się dowiedzą"

Jakby to oni założyli ten temat, to pewnie coś takiego by się tu znalazło...


"Film nie może podawać gotowych odpowiedzi, sposobów działania"

Dlaczego?

CHYBA UROSŁY MI ZĘBY Z PODNIETY hahahahahhahahahhahahahahahahahahhahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahaha hahahahahahahahahaahh

i po co te dyskusje z kimś, kto tylko szuka dziury w całym i próbuje błysnąć inteligencją i udowodnić, jak bardzo jest lepszy od innych...?

Znamienne, że wg ciebie nie podlega dyskusji fakt, CZY jestem lepszy od innych, ale JAK BARDZO.

Uhuhu, ależ pokrętna logika. Gratuluję zmyślnej dedukcji;)