Nie wiem, jak Wy, ale ja widzę tutaj podobieństwo do Władcy Much. Normalni ludzie oderwani od swego normalnego życia są w stanie robić rzeczy, których nigdy by nie zrobili.
Spójrzcie również na zachowania ludzi w ekstremalnych warunkach (np. kanibalizm w sytuacji, gdy nie ma nic do jedzenia).
Film dla mnie był ciekawy, ale chętnie zobaczyłbym analizę porównawczą tych badań wstępnych (obrazki w zamkniętym pomieszczeniu). Wyniki mogłyby być interesujące.
oczywiście, film porusza ten sam temat
ale dla obu tych historii ja bym wniosek sformułował inaczej - ludzie w istocie tacy właśnie są, to cywilizacja tworzy "nienormalne" warunki i temperuje ludzkie zachowania; eksperyment czy bezludna wyspa wyzwalają po prostu w człowieku zachowania pierwotne i jak najbardziej naturalne
podobieństwo jest.
takie sytuacje wyzwalają pierwotne instynkty. sam Zimbardo był wstrząsnięty rezultatami eksperymentu, nie spodziewał się że odkryje coś takiego.
Wyniki są interesujące, bo tak naprawdę nie chodziło o sam fakt oderwania od rzeczywistości tylko o przyjęcie pewnej roli - roli więźnia/buntownika i roli strażnika/oprawcy. Eksperyment stanfordzki został przerwany po 10 dniach - gdyż strażnicy o mało nie zagłodzili jednego z więźniów, który musiał się po tym wszystkim leczyć psychiatrycznie.
Kiedyś do "Focusa" dołączony był film dokumentalny na ten temat - była w nim m.in. mowa o tym, że również osoba nadzorująca cały eksperyment przyjęła pewną rolę - przestała reagować na agresję i przemoc strażników wobec więźniów. Dopiero jedna ze studentek, którą doktor poprosił o ocenienie obecnego postępu badań zauważyła, że to wszystko jest chore. To właśnie dzięki niej eksperymet został przerwany i nie doszło do zdażeń, które pokazuje film "Das Experiment".
Jeśli interesują Cię wyniki badań poszukaj starego wydania "Focusa", z dołączoną płytą.