PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=446373}

Eksperyment

The Experiment
2010
7,0 61 tys. ocen
7,0 10 1 60574
6,1 14 krytyków
Eksperyment
powrót do forum filmu Eksperyment

czyli każdy rozpisuje się jaki to słaby film bo akcja dzieje się w jednym budynku, aktorzy są mało sławni i eksperyment nie jest ciekawy... otóż jest bardzo ciekawy!
Mało mnie obchodzi jak grali aktorzy i czy dialogi miały sens bo w dobrym filmie liczy się jego przesłanie czyli uboczny produkt (oprócz zysku dla producenta oczywiście) który dostaje widz. Napisałem w dobrym filmie ponieważ znakomita większość nie jest dobra w żadnym sensie.
Ten eksperyment pokazuje nam całą gamę naszych zachowań wobec siebie w normalnym życiu. Czerwona lampka i ludzie ją kontrolujący symbolizują władzę, której zwykilśmy się poddawać i jej ufać. Władza podczas eksperymentu nie należała so strażników tylko do lampki. Strażnicy do tego stopnia powoływali się na jej autorytet, że stracili własne poczucie racjonalności. Napewno każdy znajdzie mnóstwo przypadków takiego postępowania na codzień... Mało kto zwraca uwagę, że najważniejsza jest racjonalność bo kiedy dostaje się autorytet lub określone prawo racjonalność zchodzi na drugi lub dalszy plan a to poważny błąd.

ocenił(a) film na 8
ardvark84

Podobny był eksperyment z psem. Jak się światło zapalało to pies dostawał jedzenie i tak przez jakiś czas. Potem jak się zapalała lamka a jedzenia nie było to pies się ślinił. Coś podobnego mogliśmy ujrzeć w tym filmie. Film bardzo ciekawie pokazuje ludzka psychikę. Dobrze to ująłeś, że tutaj nie patrzyło się na gre aktorską czy tego, że wszystko dzieje się w jednym miejscu, natomiast patrzyło się przez pryzmat tej owej czerwonej lampki. Wszystko było robione tylko pod 'władzę' która by mogła włączyć światło 'zagłady'

ocenił(a) film na 9
Kubasu

To ma odzwierciedlenie w dzisiejszym świecie bo można przyjąc, że czerwona lampka to kara za przewinienia. Dla niektórych brak kary oznacza brak przewinienia...

ocenił(a) film na 5
ardvark84

Obejrzyj sobie pierwowzór czyli niemiecką filmu. Rewelacyjna, pełna napięcia, realistyczna, brutalna aż do bólu. Po obejrzeniu jej czułem się wgnieciony w fotel. Niestety, amerykańska wersja to odgrzewany kotlet. Do tego nie pokazali prawdy tak brutalnie bo w Hollywoodzie to by najzwyczajniej nie przeszło. Absolutnie podpisuje się pod tym co napisałeś jeżeli chodzi o fabułę i morał filmu. To jest właśnie racjonalne podejście i taki był cel tego eksperymentu bo pewnie wiesz że miał on miejsce w rzeczywistości.

Wracając jednak do sedna, jakbym obejrzał tą wersję jako pierwszą moja nota byłaby bardzo wysoka. Niestety dawno temu oglądałem oryginał i nadal siedzi mi w pamięci a ten film po prostu jest kolejnym odgrzewanym amerykańskim remakiem, bardzo dobrej europejskiej produkcji. Aż się boje co oni zrobią z "Nietykalnymi" :P