Ci co doszukują się w filmach akcji dopiętego scenariusza to delikatnie mówiąc ciołki a nawet i matoły. Ten film ma dobrą obsadę, do tego trzyma w napięciu, bo zakończenie jest dość ciekawe. Owszem wątek miłosny mógł zostać lepiej dopracowany. Ale QRWA to jest film akcki a nie melodramat. No i klimat lat 80-tych, te samochody, pościgi, sceny walk itp, itd. Wypas. Jak nie pasi to na smerfy won!
Tak właśnie to jest film akcji dla dużych chłopców jak się niepodoba to iść na ten film Allena albo inne gówno,TO JEST FILM AKCJI MATOŁY.
Nie pasi! Masz z tym jakis problem matole?
Nudny sztampowy i przewidywalny taki jest twoj film akcji.
De Niro udaje dziadka na dopalaczch a na koncu happy end że mozna się popłakać.
Wynudziłem się i tyle.
Jestem smakoszem filmów z De Niro. Po opiniach o filmie jakie czytałem nastawiałem się na porażkę. Ku mojemu zaskoczeniu film to bardzo dobre kino akcji.
Oglądałem, i się nie zawiodłem, choć początek troszeczkę się dłużył ale potem śmietanka :)
Świetna gra, De niro i Stathama, film godny polecenia, w dodatku na faktach :D
No i Clive Owen, nie lubie za bardzo tego pana bo gra jak beton ale tutaj wypadł naprawdę przekonująco.
Mi też film się podobał, jednak nużyło mnie trochę to ciągłe wracanie na bliski wschód... Wątek miłosny podobał mi się, pomysłowy, ale nie przesadzony;) 7/10
Powinieneś świnie pasać, a nie bezmyślnie komentować. Jeśli mój skromny opis wziąłeś tak do siebie, cóż trudno, to się nazywa matołectwo. Poza tym jak można uznać "007 quantum of solace" z przeciętnym aktorzyną jakim jest Danielem Craig za arcydzieło?!
no i tu sie zgodzic musze!!! Quantum of Solance podobnie jak Casino Royale to dopiero oklepane i sztampowe. Moze jeszcze Drive byl fajny co? Killers Elite nie zawiódł ani troche, świetne kino akcji nic dodac nic ujac.
@^ - Drive akurat był "fajny", tylko nie jako kino akcji. A Casino Royale to najlepsza część IMO słabej serii o 007 - Daniel Craig jako jedyny z Bondów sprawdza się zarówno w roli amanta jak i zabijaki. I Killer Elite nie był zły, ale też nie rewelacyjny. Przede wszystkim coś było nie tak z tempem - film kończył się w trakcie ze 3 razy.
A Ty naucz się zwykłej kultury na pewno ci się matole przyda.
"007 quantum of solace" ?? za arcydzieło??
Naucz się czytać ze zrozumieniem to pogadamy.
Właśnie wróciłem z kina i po obejrzeniu nawiedziła mnie delikatna myśli "Taka gorsza gorączka", na prawdę dobre kino akcji, spodziewałem się nudnej strzelanko-kopaniny, a skoro lubię takie filmy nie mogłem lepiej trafić i okazało się jeszcze lepiej niż przewidywałem, film całkiem rozbudowany, trochę, kryminału, intrygi, tajemnicy, zawziętych po.je.bów bez oka ;D wątek miłosny taki sobie ale mi wystarczał w 100% ;)
Jak dla mnie 8/10 w swojej kategorii.
Popieram, przełomowe dzieło to nie było, ale oglądało się świetnie, godne polecenia kino akcji. De Niro trzyma formę.Reszta też w porządku.
Film naprawdę trzyma poziom. Ogląda się go przyjemnie, trzyma w napięciu do końca.
Popieram wypowiedź wyżej, mianowicie po co komu rozbudowany wątek miłosny?
Rozczarowała mnie natomiast strasznie ograniczona rola de niro. Pojawia się on na początku i końcu filmu na kilka minut. Niby chwila ale gra aktorska i tak pnie ten film w górę.
Wg mnie elita zabójców powinna mieć ocenę w granicach 7.0-7.5
Zgadzam się "Helid" rzeczywiście De Niro wniósł dodatkową jakość do tego obrazu, udowodnił że mimo wieku można zagrać w kinie akcji. Moja ulubiona scena z nim w filmie to akcja na peronie metra - bezcenna. Co do jego "ograniczonej" roli, no cóż pojawia się faktycznie na początku i już pod koniec filmu, ale przecież jest zakładnikiem w dodatku pilnie strzeżonym - scena odbicia go przez Danny'ego.
ten film miło mnie zaskoczył;) jest dobrym filmem akcji:) według mojej opini ma dwa minusy: mało seksu oraz gdy Statham się bił w szpiutalu to potem wgl nie miał siniaków ani oka podbitego;/ troche im to zle wyszło ale film jak najbradziej jest dobry:)
Hmm za mało, czy nie, było na czym oko zawiesić. Widać że Yvonne Strahovski (prawdziwe nazwisko Strzechowski) ma słowiańską urodę, a do tego zagrała całkiem poprawnie. Co do podbitego oka Danny'ego, to może sobie przypudrował...
i do tego na faktach, więc posiada treść ;) Świetne kino akcji! Mi osobiście się podobało ;) Ja pięknie starzeje się De Niro!
Z tą "true story" trzeba uważać, temat działania takiej spec jednostki jaką jest SAS, został w filmie zaledwie nakreślony, a szkoda. Przynajmniej nie wiało nudą, na ekranie można zobaczyć szaleńcze pościgi, wybuchu, walkę wręcz - AKCJA NON STOP - to właśnie cechuje dobre kino akcji. Natomiast De Niro trzyma formę, zagrał dobrze w "Limitless", tu również.