Przykre jest to,ze aktor wybitny gra w takich pozycjach obok aktorów klasy średniej.Zabija swoją legendę takie jest moje zdanie.
Masz absolutną rację. Moim zdaniem Adewale Akinnuoye-Agbaje zdecydowanie nie powinien zgadzać się na propozycję roli w tym filmie. No ale cóż :/ pewnie zrobił był to, ponieważ to była jego własna suwerenna decyzyja. Jest to jego osobista sprawa. Skoro uznał ten ruch za odpowiedni...
Każdy ma swoje zdanie...
1. Nie powstanie już film "Na miarę wielkiego Roberta De Niro" inne czasy inne realia - ostatni wielki film tego genialnego aktora to chyba Kasyno, czy tam Ronin. Ale to wcale nie znaczy, że filmy w których gra teraz są gorsze i TEN też będzie.
2. Owen i Statham to nie średniacy - pierwszy jest starym wyjadaczem, który nie jedno już pokazał a drugi rozwija się w zastraszającym tempie i do tej czołówki się dostanie. Czołówka nie równa się klasykom kina - gdyby ktoś miał wątpliwości. A to, że Statham gra w filmach akcji to co? Nie ma prawa być w takich rolach świetny i genialny bo to TYLKO film akcji? Patrz "Angielska robota"
3. Dobrze zrealizowany współczesny film akcji nie mają nic wspólnego z "klasykami" akcji lat 80 i początku 90, gdzie kopanina i strzały brały górę nad scenariuszem i ambicją twórców. Owszem powstają filmy pokroju "Salt" ale to wpadki (nieudane powroty właśnie do takiego kina lat 80 i 90). A "Elita zabójców" brzmi i wygląda na prawdę profesjonalnie i nie będzie to żaden obciach dla De Niro że w tym zagra, w czymś musi jak mu się jeszcze chce, a...patrz punkt 1.
Kto coś dorzuci, żeby grzecznie wyjaśnić, że ten film i ta obsada to żaden obciach i policzek?:)
do niektórych nie da się grzecznie. poza tym, jeżeli ktokolwiek uważa, że "ten film to obciach i policzek" jest dziwny i nie wie, co może stracić. Bo coś czuję, że niezły film im wyszedł ;)
a ja po zwiastunie mam nieodparte wrażenie, że będzie "przebajerzony", co mnie osobiście odpycha. obejrzę z ciekawości
Statham i Owen to świetni aktorzy i uważam że film będzie udany - takie jest moje zdanie a rzadko się mylę:)
buhaha...
widać jakoś dla tego wybitnego aktora o ktorym mowisz nie jest przykre skoro podjoł się owej roli ;) śmieszą mnie takie komentarze. że niby hańba. co za zacofane myślenie ;)
nikt jeszcze filmu nie widział a już zacięta dyskusja jakim to niewypalonym gównem bedzie... głupki.
to co w takim razie napiszesz o jego występię w Filmie Maczete ;)...............?dla mnie i tylko dla mnie to dopiero była porażka. Ale jak już to inni pisali dobry aktor odnajdzie się wszędzie ;)
ten temat powinien już dawno umrzeć śmiercią naturalną bo nikt nic nowego nie napisze i do niczego nikogo nie przekona :) o gustach się nie dyskutuje i tak, niech każdym myśli co chce i rozejdźmy się w spokoju :) De Niro wielki jest i tyle. A Jason jest jaki jest i patrząc na to w czym gra, wystarczy mi to co prezentuje grając w takich filmach - Oscara nie dostanie i koniec:)
Przykre to jest to, że w Polsce mamy tylu filmowych znafców zza monitora, a jesteśmy w tej dziedzinie (jak i większości) dnem.
no wlasnie twoje zdanie.... smieszne ... zapewniam cie ze De Niro nie dzieli tak ludzi jak ty na lepszych i gorszych.... w dodatku clive i statham to jzu tez figury jesli chodzi o aktorstwo i tylko sie pograzasz takimi przemysleniami
Albo masz 15 lat albo nie potrafisz czytać ze zrozumieniem.Aktorzy jako osoby publiczne występujące w filmach mogą być krytykowane przez krytyków filmowych lub przez zwyczajnych laików i fanów takich jak ja.Filmweb to portal filmowy więc wyraziłem swoją opinie na temat MOIM ZDANIEM aktorów totalnie średnich (Owen,Statham) i aktora MOIM ZDANIEM wybitnego (De Niro).Nie wiem czy to co napisałem jest takie trudne do zrozumienia,ale na razie jedynie Ty się pogrążasz.Zrozum koleżko,że nie każdy uważa za figure kina Stathama czy Owena bo gusta są różne i o nich się nie dyskutuje.Portale filmowe są jednak od tego żeby wyrazić SWOJE ZDANIE.
co ty chcesz krytykowac jak filmu nie widziales a Oven jest swietny mnie mit De Niro nie powala na kolana
Przykre jest to,ze aktor wybitny gra w takich pozycjach obok aktorów klasy średniej.Zabija swoją legendę takie jest moje zdanie.
przeczytaj przemysl przyjdz zas.. tyle od mnie...... widocznie sam siebie nie ma za legende dlatego gra z tymi srednikami wg oczywiscie twojego rozumowania
Udajesz czy jesteś po prostu taki delikatnie mówiąc nie pojętny ?
"co ty chcesz krytykowac jak filmu nie widziales a Oven jest swietny mnie mit De Niro nie powala na kolana "
Czy ja skrytykowałem film ?.Koleżko nie potrafisz czytać ze zrozumieniem co udowadniasz jak na razie w każdej swojej wypowiedzi.Po drugie już Ci napisałem co do ocen poszczególnych aktorów.Nie musiałem widzieć Elity zabójców żeby ocenić Owena i Stathama ponieważ z tego co wiem to nie zagrali w jednym filmie.
BTW dobry artykuł właśnie o De Niro i innych wielkich aktorach starszego pokolenia jest w nowym "Filmie"
LEgenda RobertDeNiro ma w dupie twoje zdanie i robi co chce , robi kase ha!
bez obrazy ale taka prawda :)