film

Emigrantka

2000
23m
9,0 2
oceny
9,0 10 1 2
Dobrze pamięta dom w Opatówku. Ojciec miał tam fabrykę lalek i zabawek. I dom z dużym ogrodem, którego już nie ma. W ojcowskiej fabryce pracowało 250 robotników. Tylko... Zobacz pełny opis

Ten film nie ma jeszcze zarysu fabuły.
Emigrantka zobacz gdzie obejrzeć online

reżyseria

scenariusz

gatunek

produkcja

premiera

Dobrze pamięta dom w Opatówku. Ojciec miał tam fabrykę lalek i zabawek. I dom z dużym ogrodem, którego już nie ma. W ojcowskiej fabryce pracowało 250 robotników. Tylko dwóch z nich było Żydami. Mała Łucja przyjaźniła się z córką jednego z nich, Ryfką. Drugą przyjaciółką była córka dozorcy, Aniela. Podczas jednej z zabaw Ryfka powiedziałaDobrze pamięta dom w Opatówku. Ojciec miał tam fabrykę lalek i zabawek. I dom z dużym ogrodem, którego już nie ma. W ojcowskiej fabryce pracowało 250 robotników. Tylko dwóch z nich było Żydami. Mała Łucja przyjaźniła się z córką jednego z nich, Ryfką. Drugą przyjaciółką była córka dozorcy, Aniela. Podczas jednej z zabaw Ryfka powiedziała coś o Żydach. Kto to? - spytała Łucja. My - odpowiedziała Ryfka. A Aniela? - drążyła córka producenta lalek. Ona nie - zapewniła Ryfka. Biedna Aniela - westchnęła mała Łucja. Potem Łucja Pinczewska opuściła Opatówek i zamieszkała z rodzicami w Warszawie, gdzie poszła do przedszkola. Jeszcze później - młoda nauczycielka polskiego, absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego, przeżyła oblężenie stolicy, by z mężem lwowiakiem, oficerem rezerwy, uciec przed Niemcami do Lwowa. Ocalała z holocaustu, lecz aresztowana przez NKWD musiała pracować w kopalni za Uralem. Nigdy nie wróciła do Polski. Po zawarciu tzw. umowy Sikorski-Majski, dotarła do Persji, potem do Palestyny, gdzie powtrónie wyszła za mąż. Wreszcie - za ocean, z mężem Jerzym Gliksmanem, warszawskim adwokatem, doktorantem Sorbony. To właśnie on w 1948 roku wydał pierwszą na Zachodzie książkę o obozach sowieckich zatytułowaną "Powiedzcie Zachodowi". W Waszyngtonie wykładała literaturę polską, rosyjską i sowiecką, uczyła języka polskiego i staro-cerkiewno-słowiańskiego, który młodym Amerykanom zupełnie nie chciał wchodzić do głowy. Kiedy jednak dowiedziała się, że brat i matka dotarli do Izraela bardzo chorzy, porzuciła dobrze zapowiadającą sie karierę filologa, aby się nimi zająć. Oboje zmarli. Na prośbę Jerzego Giedroycia spotkała się z Leo Lipskim. Okazało się, że na wpół sparaliżowany pisarz potrzebuje pomocy. Zaopiekowała się nim. Opiekowała się nim przez 37 lat. Potem zmarł i on. Łucja Pinczewska-Gliksman opowiada w filmie o swoim długim, nie pozbawionym dramatów życiu. Czyta swoje mądre i wzruszające wiersze. Wędruje ulicami Tel Awiwu, niewysoka, bardzo szczupła, lekko przygarbiona. Opowiada z humorem; poczucie humoru zawsze ratowało ją w życiu. Mówi, że trochę pisze - także fraszki, trochę pomaga innym pisarzom. Chce jeszcze coś skończyć i prosi Boga... "Bo jak długo - pyta - człowiek może żyć, w dodatku samotny człowiek?". Źródło: www.tvp.com.pl

Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Mam nadzieję, że odezwie się ktoś, kto posiada nagranie tego filmu o losach Łucji Pinczewskiej-Gliksman. Bardzo chciałabym móc ją usłyszeć i zobaczyć, jeśli więc możecie udostępnić to nagranie, piszcie: jumetun@interia.pl

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones