Zaznaczyłem spoilery, ale nie będę strasznie wygadywać treści!
Cały film ani przez moment się nie kapnąłem, że na koniec może się coś podobnego okazać. Uważam, że pomysł był rewelacyjny i rzadko spotykany.
Sam film był średni lub nawet niezły, natomiast końcówka w moim odczuciu bardzo podnosi wynik.
" Nacięła się kosa na kamień " - szkoda tylko, że inni też się razem z "kosą" nacięli.
Taka jeszcze mała uwaga: ta ekipa od napadu, to zbieranina najgorszych matołów i amatorów kwaśnych jabłek! Chyba tylko ten stary z początku filmu miał jakieś zwoje w mózgu, bo reszta definitywnie cierpiała na ich braki. Amatorka na całego i zgranie zespołu niczym reprezentacja Polski z poprzednich ME i jeszcze wcześniej.
P.S.
Skoro wspomniałem futbolowe powiązania, to . . .
Już jutro ćwierćfinał, DO BOJU POLSKO!!!
:))