Wojna to efekt wielowiekowej nagonki. Pomyśleć, że wszystko zaczęło się od chrześcijańskiej
tezy o bogobójstwie opartej na Mt 27,25. Tekst jest raczej wredną interpolacją kogoś, kto
kopiował ewangelię. Potem dostało się to reszty manuskryptów.

Niechęć do Żydów nie będzie, niestety, maleć, jeśli tacy ludzie, jak Eli Roth będą pluć z
nienawiści na Polaków. Dziś holokaust jest ciągle modnym tematem, ale już bardzo nudnym i
męczącym. Kiedyś, po obejrzeniu "Europa, Europa", byłem zachwycony. Potem zaczęła się
nawałnica ciężkiego kina. Temat zagłady Żydów zabito między innymi w kinie. Po film "W
ciemności" nigdy nie sięgnąłem i nigdy nie zamierzam sięgnąć.

Faktycznie, przeciętny film. Oskara dostał za tematykę. Sam pomysł wydaje się przeciętny.
Realizacja poniżej oczekiwań. Szkoda, że znacznej części akcji nie wyniesiono poza obóz.