Fałszerze

Die Fälscher
2007
7,4 15 tys. ocen
7,4 10 1 15385
6,5 8 krytyków
Fałszerze
powrót do forum filmu Fałszerze

Nawet nie ma co porownywac tego nadetego polskiego gniota do tego filmu.
Niemcy slusznie za niego dostali Oskara.
Zaskakuje mnie pozytywnie tzw.mlode kino niemieckie lat 90tych i po roku 2000.

Nie mozna Niemcom zarzucic,ze upraszczaja i przeklamuja wlasna historie,mamy temat podany z najlepszego zrodla.

Choc 'Falszerze' maja nieco brakow,gdyz wszystko jakby toczy sie zbyt latwo i wprost do 'szczesliwego' konca,pada pare trupow i tyle.

Z tej nowej fali niemieckiego kina o wojnie na pewno nic nie pobije 'Upadku'.

'Falszerze' to troszke taki oddech a nie wielkie przedsiewziecie filmowe-i nie chodzi tu tylko o duze naklady na scenografie,ale po prostu pomysl na scenariusz,ktory jest tu sredni.

Jednak tak jak 'Katyn' tylko dziala na nerwy swym glupawym moralizmem ten film sie oglada i wcale nie bezmyslnie i wylacznie dla taniej rozrywki.

Panu Wajdzie juz nic nie pomoze,beda straszyc nim dzieci na naszych szkolach,ale mlodzi polscy rezyserowie,uczcie sie od madrych Niemcow jak robic dobre kino historyczne,z dystansem ale i z przekazem.

Vaginator

"Fałszerze" to austriacki film.

ocenił(a) film na 7
Vaginator

przepraszam,moj blad
ale kultura i nacje bardzo sobie bliskie.

użytkownik usunięty
Vaginator

Pierdzielisz takie głupoty człowieku ze aż czytac sie tego nie chce...
Nie dosc że nie miales pojecia kto zrobil nawet ten film a juz wychwalales Niemców w niebiosy-co za z Ciebie przydupas
Po drugie co tak wychwalasz film Upadek?Co tak Ci sie tam podoba jak probuja Hitlera wybielać i pokazac jaki to on biedny czlowieczek był i zestresowany kiedy widmo sprawiedliwosci zagladała mu pod koniec wojny w oczy......
Nie bede oceniał to czy dobrze ze fałszerze dostali oskara czy nie bo to nie o to chodzi filmy nie kreci sie dla oskarów ale zeby poruszyc jakies ważny wątek,istotny.
Widze ześ z tych co gustuje w kinie kompromisowym czyli zeby nikogo nie urazic,nie liczy sie pokazanie prawdy w takim kinie czyli tak jak to mialo miejsce,wybielanie przy okazji zbrodniarzy czy tez systemy zbrodnicze itd
Nie rozumiem zupełnie człowieku co miałes na mysli piszac ze katyniem beda dzieci nasze straszyc i chyba sam tez nie za bardzo rozumiesz co miales na mysli.
Katyń to bardzo poruszający film i dobrze zrobiony pokazujacy tragedie i bezsilnosc i naszą historie ktora sie przeciez wydarzyla.Wajda to czlowiek ktory jedyny mysle mogl stworzyc ten film bo sam doswiadczyl tej tragedi katynskiej.

ocenił(a) film na 7

Jedyny moj blad to,ze austriacki to byl film a nie niemiecki.
Jednak sa to narody bardzo podobnie myslace rowniez w kwestii sztuki filmowej.
Szczerze mowiac wole byc jak ty to okreslasz 'przydupasem',cenie madre narody i sa one dla mnie przykladem a nie banda frajerow lecacych z szabelkami na czolgi-notabene inny film Wajdy-'Lotna'.
Podobnie za frajerski uwazam pewien rodzaj patriotyzmu samobojczego,ktorym Wajda molestuje nas w swoich filmidlach.

Zycze ci tego czego ty sam sobie zyczysz-pozostan bezsilny.

Jesli wzorcem dla nas beda postacie z filmow Wajdy to zawsze bedziemy narodem bohatersko sie bijacych,ale jednak w koncu sluzacych u innych.
Bo nie umiemy myslec konstruktywnie,samodzielnie sie rzadzic,tylko wykazujemy sie mentalnoscia histeryczna(zrodlo A.Kepinski).

'Upadek' nikogo nie wybiela,jest po prostu rzeczowym dokumentem i przynajmniej ja sam nie odbieram go emocjonalnie 'czy tak naprawde Hitler byl zly czy dobry'-byl jednym z nas czlowiekiem,a ze tez najslynniejszym zbrodniarzem-bywa i tak.

Ale dyskusja w tym temacie powinna byc o 'Falszerzach' i na tym na razie zakoncze moja odpowiedz.

użytkownik usunięty
Vaginator

Skąd Ty możesz wiedzieć że to są narody podobnie myślące-ankiete przeprowadzałeś?Jedyne co ich łączy to język.To tak jak byś napisał że Argentyna,Urugwaj są podobnie myślące co Hiszpania bo wszyscy mówią tym samym językiem hiszpańskim.
Jak wolisz być przydupasem to ja Ci gratuluje naprawde żeś mało ambitny człowieczek.Są gorsze i lepsze filmy.Po częsci masz racje że nieraz nasi reżyserzy robią z nas idiotów np.Ogniem i mieczem gdzie nasza husaria wjeżdża w jakies błotniste bagna czy cos takiego i nie może sie wydostać.Każdy dowódzca pewnie wiedział czym to grozi i nie posłał by tam wojska ale hoffman pokazał ich jako połgłowków....ale w filmach zagranicznych też to się zdarza wiec juz nie mów że to nasza tylko przypadłość.
Tu nie chodzi o to żeby ktoś był dla nas wzorem z filmów ale ukazanie naszej historii a myśle że w katyniu to było bardzo dobrze ukazane.
To że nie umiemy myślec konstruktywnie itp to mów za siebie a nie za ogół.
Ja mam troche inne zdanie czy Upadek nie wybiela bo mi tym zajeżdża.To że Hitler był zbrodniarzem to chyba nikt nie powinnien miec wątpliwości.

ocenił(a) film na 7
Vaginator

Koleś czyś ty rozum postradał?Przecież to są zupełnie różne filmy.Wajda chciał pokazać co innego iż reżyser Fałszerzy więc skąd ta twoja gadka to pojęcia nie mam..

ocenił(a) film na 7
Vaginator

Polacy potrafią robić tylko filmy wojenne pokazując jak im było złe i ze to oni są najbardziej poszkodowani. Film jest niemiecko austriacki, połowa obsady to niemcy. i ten naród który wyrzodził dużo krzywdy potrafi sie do tego przyznać. A Polacy to tylko zeby wszysyc im wspołczuli.
Teraz miał powstać film o tym jakto byliśmy przygotowani do powstania i ze tak naprawdę byliśmy bardzo pijani w przed dzień. Tylko, że film nie dostał poparcia przez rząd. No tak jak już wspominał co by tu wychwalać można w tym filmie... przecież to zawsze my jesteśmy najbardziej poszkodowani.

coach69

Zgadzam się w 100%, że Katyń to kolejna patetyczna opowieść o tym jacy Polacy byli biedni. Zawsze Polacy potrafią nad sobą najlepiej się użalać. A co gorsza tego nigdy nie potrafimy żadnych wniosków ze swojego postępowania wyciągnąć...
Ale jeśli chodzi o film Katyń to znajduję w nim tylko jedną rewelacyjną scenę dla której naprawdę warto oglądnąć ten film. Mianowicie mam na myśli ostatnią scenę rozstrzelania- toż to jest majstersztyk!! Aczkolwiek mam wątpliwości komu powinniśmy chylić czoła: czy reżyserowi czy operatorowi?...;) Nadęty Wajda okres swojej świetności ma już za sobą. Myślę, że lepiej by dla niego było (i dla naszego pokolenia faszerowanego podniosłą sztuką filmową Wajdy) gdyby w końcu mógł zająć się zająć potomkami...

Cóż...jeśli chodzi o film "Fałszerze"...trochę się rozczarowałam po jego oglądnięciu. Historia bardzo wątpliwa. Może to przez co cały czas czytamy i słyszymy z relacji byłych więźniów obozów koncentracyjnych, o tym co się zdarzyło, oglądamy kolejne filmy opowiadające o tragediach II. Wojny Światowej, jakoś mój umysł nie potrafi zaakceptować tej historii... Może to dlatego film ten mnie zaskoczył i nie potrafię odebrać go pozytywnie?...Hmm...Coś w tym filmie jest nie tak. Za słodki w zbyt tragicznym położeniu? Wątek kobiety z Kasyna, ostatnia scena nad morzem(nie chcę zdradzać zbyt wiele tym którzy tego filmu nie oglądali)? Nie, nie...zdecydowanie nie- takie to trochę za ckliwe i hollywood'zkie;) coś temu filmowi brak. A może przesadzam? Jakoś ten film kompletnie mnie zbił z tropu i nie wiem jak go traktować. Scenariusz...Reżyseria..Montaż...Zdjęcia...No coś nie tak. Gra aktorska- można by wyróżnić głównego bohatera:) A może jestem zbyt surowa dla tego filmu?

Podsumowywując: jednakowoż na pewno nie uważam, że filmowi nie warto poświęcić czasu. Na tle A. Wajdy: polecam zdecydowanie bardziej Fałszerzy- może właśnie przez tę ich "odmienność":) 6/10.

Co mają oba filmy wspólnego? Poruszają wątek rzezi jakiej do tej pory świat nigdy nie oglądał. Czy je można porównać? Według mnie tak:) Dzięki temu mamy interesującą dyskusję;]

Vaginator

Katyń i Fałszerze mają ze soba tyle wspólnego, że w zapowidziach pokazywali fragmenty to jednego, to drugiego filmu ;) Przynajmniej teraz tak było. Więc wszelkie dyskusje wynikają z (być może) błędu ludzi odpowiedzialnych za układanie programu. Ale jak wiadomo co niektórym do tego nie trzeba mieć wyższego wykształcenia :P
Ale wracając do tematu. Katyń widziałam jakiś czas temu i już bym do niego nie wróciła. No, może do ostatniej sceny, która była naprawdę dobra. Natomiast Fałszerzy obejrzałabym chętnie jeszcze raz, ponieważ jest to film wielowymiarowy. Poza faktami, porusza także problem moralny. Czy produkować pieniądze i uratować siebie za cenę narodu? Czy poświęcić się i odmówić współpracy. Przecież nie na darmo pojawia się tam postać o skrajnie innych poglądach niż główy bohater. Niejaki Burger, idealista. Katyń niestety nakręcony jest jak typowy współczesny serial-tasiemiec, syntetycznie czysty, teatralny. Glosy bohaterów nie pasują do miejsca, w ktorych oni się znajdują w danej chwili - niby na dworze, ale nie słychać żadnych szumów, nic, studyjna sterylność. Przez to film dla mnie bardzo duzo traci. Przyznam, iż mimo tematyki, którą podjał, zwyczajnie mnie znudził ze względu na wykonanie. "Obudziła" mnie dopiero ostatnia sekwencja scen i poruszyła, przyznaję. Niestety tylko tyle. Fałszerze pomimo swojej prostoty, przykuli mnie realizmem i wspomianą powyzej wielowymiarowością. Poza tym nie kłóćcie się, że film jest trochę wyidealizowany. Więźniowie, którzy wykorzystywani byli do innych celów, mieli jednak trochę lepiej. Było już kilka filmów o tzw. "faworytach" obozowych, ktorzy dostawali więcej jedzenia i byli chronieni przez tych, którym zależało na nich. Chociażby dlatego, że lubili rozrywkę, a wspomiany więzień był np. wirtuozem jakiegoś instrumentu, czy dobrym bokserem przed wojną. Więc nie dziwi mnie zupełnie to, że o fałszerzy dbano, bo musieli być dobrze odzywieni, żeby wydajniej pracować. Na końcu wkraczają do ich strefy więxniowie, ktorzy nie mieli tyle szczęścia. I widać jak wyglądają! Więc film niczego nie wybiela wcale, tylko pokazuje zupełnie inną historię, odciętą od rzeczywistych wydarzeń.