MiB1 bardzo miło wspominam, ale ten gniot, co skończyłem właśnie oglądać to obraza dla filmów nawet wenezuelskich, to był jeden z bardziej wyczekiwanych tytułów dla mnie, a za to, co wypuścili tylko krzesło elektryczne wydaje mi się odpowiednią "nagrodą". Tylko przestrzegam, bo tak czas zmarnowany ciężko sobie wybaczyć.