Nie bez powodu zatrudnili Wahlberga. Najwyraźniej potrzebowali przeciwwagi dla bardzo wyrazistej postaci Dickeya. Postać Micky'a jest specjalnie zagrana tak oszczędnie. Taka była wizja reżysera. Nie wolno winić aktora, który grał to, co miał w scenariuszu.

Poza tym, że byl jednym z producentów tego filmu, a więc miał pewną decyzyjność, co nie umniejsza też zagrania dobrej roli.

Wystarczy spojrzeć na ciekawostki o filmie. W roli Dicky'ego widziano Pitta, Damona a w końcu Bale'a. Łatwo się domyśleć, że to ta postać miała w filmie grać pierwsze skrzypce.
Moim zdaniem wartą uwagi jest jeszcze Amy.
Film dobry z świetną grą aktorską ww., choć muszę przyznać, że spodziewałem się więcej m. in. w kwestii montażu, zdjęć, choreografii walk itd.

"Troche" ? Dobre . Byl by baranem gdyby zrezygnowal z grania za konkretne miliony wzamian za uliczne rapy smachy .

Trudno się z tym zgodzić.
To Bale miał "łatwiej", gra ekstrawertyka, wszystko na wierzchu, zawsze na pierwszym planie, nie daje nikomu dojść do słowa. Schowany za nim, grający introwertyka, a więc na drugim biegunie, Mark Whlberg wypada wprost kapitalnie. Gra nienachalnie, subtelnie, jest zupełnie wycofany, skromny, wrażliwy. Wspaniały.
https://www.youtube.com/watch?v=OELFAF76DEU
https://www.youtube.com/watch?v=s2pqELFTepw

całkowicie się zgadzam, Wahlberg równie świetny co Bale

Dla mnie nieporozumieniem castingowym jest jednak AMY ADAMS. To świetna aktorka. Tu też bardzo się stara, ale do roli jednak głupiutkiej, prostej dziewczyny, zwyczajnie nie pasuje.

Idzie do kina z bokserem na film "BELLE EPOQUE" z Penelope Cruz
https://www.filmweb.pl/film/Belle+%C3%A9poque-1992-113704
naówczas bardzo głośny,
laureat Oscara dla najlepszego filmu zagranicznego.

Zdumiewa jak niemądre rzeczy na jego temat wygaduje. Rozumiem, że nie pasuje jej, że film jest z napisami, jest Amerykanką, nie jest do tego przyzwyczajona. Ale zarzucać filmowi, że nie jest seksowny, że nie ma w nim seksu, jest niedorzecznością, bo film o tym właśnie jest, o tym jak 4 urodziwe siostry uwodzą i zaliczają pięknego hiszpańskiego młodzieńca.
Chyba oglądała film tyłem do ekranu. Nawet tytuł wymawia komicznie: BEL EPIK.
Głuptak.
https://www.youtube.com/watch?v=OELFAF76DEU

Wydaje mi się, że taki odbiór jej postaci wynika z tego, że prowizorycznie ją nakreślili. Ze szczątków informacji typu picie (również podczas pracy), zawalone studia, rynsztokowe zachowania mamy uwierzyć, że jest głupia. Głupia z wykształcenia, ale mądra życiowo. Ona umie zawalczyć o siebie. Poszła do gościa do domu, bo ją wystawił i nie zadzwonił! Może ma za mało zmęczoną życiem twarz? Też mi zgrzytało. Ale wszystkie siostry Wahlberga genialne. Przyznasz, prawda?

No pewnie!