Wciągnęła mnie ta historia od pierwszych minut i trzymała do samego końca, warto było obejrzeć, zdecydowanie moje klimaty.
Czegoś takiego, to już dawno w żadnym filmie nie widziałem. Trzy czwarte filmu bylo niezłe i klimatyczne, ale końcówka jest beznadziejnie nielogiczna.
W niektórych momentach zabrakło temu filmowi zdrowej logiki, ale klimatem czy muzyką wiele nadrabia. Nawet to wolne tempo akcji broni się tutaj doskonale i wpasowuje w całość. Dobrze, że nie sugerowałem się oceną bo bym przegapił kawał dobrego kina.
Przewidywalny, powielany itd. Ogólnie nic nowego i nic ciekawego, 5/10. Jednak obok Ellen Page ma on jeszcze jedną zaletę którą jest moim zdaniem soundtrack, skomponowany przez Maxa Richtera.
Film ten niewątpliwie coś w sobie ma. Najmocniejszą stroną tego obrazu jest jego klimat - osobiście lubię taki postapokaliptyczny nastrój (utrzymujące się napięcie i zapowiedź tego, że za chwile wydarzy się coś strasznego). Brakowało mi jednak większej dramaturgii oraz bardziej dynamicznej akcji (wówczas byłoby nie...
Lubie filmy w tym klimacie. Brak pradu, brak kontaktu ze swiatem, jedna wielka niewiadoma co sie dzieje na swiecie. Super, tylko brakowalo tego czegos...
6/10
Dobry post apokaliptyczny klimat,ale bez żadnych zombie,walk na ulicach,plądrowań sklepów,epidemii itd.Film wyciszony,utrzymany w takim "leniwym" klimacie,ale mimo to trzyma widza w napięciu,atmosfera gęstnieje ze sceny na scenę,dziewczyny nie mają za wesoło,bardzo przyjemnie się to ogląda.Na plus również ładne...
mógłbym nie napisać tego tematu. Gdyby nie było elektryczności, ponad rok czasu jak w niniejszym obrazie filmowym, ludzie zaczęliby zabijać siebie nawzajem. Wątpię, by ktoś mądry wymyślił zamiennik światła. Jednym słowem niewyobrażalna sytuacja. Filmowa historia, która przez ponad półtorej godziny jest zaserwowana...
Jeden z tych filmów które zostają na zawsze dla niektórych. Na mnie podziałał w całej okazałości. Cudowna muzyka która daję nam przenieść się w tą niezapomnianą historię. Nie ma tam nic zbędnego
Pewnego dnia, w niewyjasnionych okolicznosciach zostaje odcieta elektrycznosc - ojciec z dwoma corkami zostaje sam w domu, w srodku lasu. Konczy sie gaz zapasowy, trzeba oszczedzac - w najblizszym miasteczku w mig rozchodza sie wszelkie zapasy - tyle na slowo wstepu. [nie, nie pojawia sie element zombie ;) ]
Obejrzalam...