Jak zawsze z tym gangiem - zabawnie i mnóstwo absurdalnych pomysłów reżysera i ekipy. Jedna scena wymiata kompletnie. Jak maszyna miażdży to żółte luksusowe auto i przy okazji pistolet przewracającego się wspólnika "Małej Karen". On następnie próbuje wymierza splaszczony pistolet w swoich przeciwników. No porażająca dawka humoru. Polecam!