Gangster

Lawless
2012
7,4 92 tys. ocen
7,4 10 1 92067
6,9 33 krytyków
Gangster
powrót do forum filmu Gangster

7/10

ocenił(a) film na 7

Film, który miał wszelkie podstawy ku temu, żeby wejść do absolutnej klasyki kina gangsterskiego ale niestety coś nie do końca zagrało. Wszystkie elementy pozornie są na swoim miejscu. Bez zarzutu wyreżyserowany, świetny technicznie, interesujący muzycznie (Nick Cave tym razem wstrzelił się klimatem idealnie), realistyczny, że śmiałością korzystający z dobrodziejstw kategorii wiekowej (R-ka pełną gębą – miażdżone kastetami tchawice, podrzynane gardła, golizna, o takim banale jak rany postrzałowe już nie wspominając) oraz wyśmienity aktorsko. Obsada podszkoliła wieśniackie akcenty, przez pierwsze kilka minut, u co bardziej ekstremalnie bełkoczących, rozumiałem co drugie słowo. Idzie się jednak do tego przyzwyczaić i bez większych problemów słuchać dialogów.

Osobną kategorię stanowił świetny jak zwykle Tom Hardy, który żeby uprzykrzyć widzowi życie, postawił na mamrotanie pod nosem. Ponieważ jednak większość jego wypowiedzi była monosylabicznymi pomrukami, czy wręcz po prostu pomrukami, nie stanowiło to dużego problemu. Dużą przyjemność sprawił Gary Oldman, dawno nie widziany w tak drapieżnej, epatującej wręcz zwierzęcym magnetyzmem, roli. Szkoda, że to epizodyczna postać.

Co więc nie zagrało? Nie, nie Shia LaBeouf, który wbrew pozorom jest całkiem przyzwoitym aktorem, od znakomitych kolegów wprawdzie nieco odstaje, ale wstydu na wiosce nie robi. Zabrakło chyba po prostu duszy, natchnienia graniczącego z opętaniem często towarzyszącego realizacji filmów wybitnych. W „Lawless” niestety wyczuwa się pewną kalkulację, wycyzelowany scenariusz, do którego nie można mięć większych zarzutów, ale zabrakło w nim po prostu błyskotliwych finalnych pociągnięć poszczególnych wątków, lepiej rozłożonych akcentów i większej oryginalności. A tak mamy po prostu dobry film, o którym wszyscy szybko zapomną.

ocenił(a) film na 8
T-Durden

Mam troche podobne odczucia, szkoda że postac Garego Oldmana nie jest bardziej pociągnięta, mysle że to by pomogło. Co do aktorów to zagrany bardzo przyzwoicie, świetny był Guy Pearce. W sumie film nie mogł iść zbytnio w inne strony ,bo to historia na faktach wiec ciężko było sobie pofolgowac z fabułą, z tąd też takie a nie inne zakończenie, które nie wszystkim sie spodoba. Dla mnie film świetnie zobrazowany, na plus takze muzyka i zdięcia.

ocenił(a) film na 9
T-Durden

co wy to juz opisujecie jak jeszczego go nieogladaliscie co ?

ocenił(a) film na 8
wluczyk

swiat nie konczy sie na wroclawiu...

ocenił(a) film na 9
lysysloik

a co to wroclaw ? zwyczajne miasto .

ocenił(a) film na 7
wluczyk

Koledze chodziło o to, że jeżeli filmu nie wyświetlano jeszcze w Polsce, to nie oznacza, że nie można go już było obejrzeć gdzie indziej...

ocenił(a) film na 7
T-Durden

Zgadzam się z Twoją opinią, czekałem na ten film przez wiele miesięcy, właściwie od pojawienia się wiadomości, że produkcja była odkładana w czasie i mam identyczne odczucia - obraz mający aspiracje, a mimo wszystko czegoś brakuje - mamy strzępki westernu, kina gangsterskiego oraz dramatu rodzinnego, a wszystko nie jest do końca właściwie zbalansowane.

Szkoda, że nie pociągnięto wątku postaci granych przez Oldman`a (tak na prawdę 2 sceny z jego udziałem) oraz Chastain, nie nadano większych motywacji demonicznego agenta federalnego(świetny Pearce). Niby wszystko na miejscu - zdjęcia, montaż, muzyka, wysokiej próby gra aktorska, a na koniec pozostaje uczucie niedosytu.

ocenił(a) film na 6
T-Durden

widze ze nie jestem odosobiniony w tym uczuciach. Moim zdaniem scenarzysci mogli troche pofantazjowac i dodac pare dobrym motywow urozmaicajacych film. Moim zdaniem film byl poprawny ale historia byla jakas taka mdlawa i to ona stanowi slabosc filmu. Zastanawia mnie jedno, jak to mozliwe ze Hardy byl taki hardy, przezyl poderzniecie gardla (bardzo niejasny motyw, ze sie nie wykrwawil...) no i pozniej rozwerwalo mu pol plecow a mimo to przezyl. Juz myslalem ze sie utopi w tym stawie na koncu ale nie... kurcze, niesmiertelny jakis czy co.

ocenił(a) film na 5
T-Durden

Garego Oldmana wszedzie jest jak na lekarstwo, szkoda bo to jest swietny aktor - jeden z niewiwlu ktory tworzy postac i sie nia staje.

Co do samego filmu - to pomimo iz byl dobrze wykonany, zagrany, itd itd - to jest poprostu NUDNY
na faktach - wiem, rozumiem, prawdziwa historia - ale czy ona byla warta opowiedzenia ? NIE
Ten film nic nie wnosi, nie sklania do jakichkolwiek przemyslen ani wnioskow, ma sredni klimat i jest wysoce NIE ROZRYWKOWY.

Rownie dobrze mozna wziasc lopate i przekopak ogrodek - a mysle ze wiecej z tego dobrego by bylo niz z Lawless.
Wysokie oceny totalnie z powietrza moim zdaniem.

Poprzednim filmem ktory wyrezyserowal Jodn Hillcoat byla "Droga" (the Road) - niesamowity film - klimat jest tak mroczny i zarazem przekazuje wiele. Przed droga byla "Propozycja" Western osadzony w Australii (tez prawdziwa historia) - Wspanialy klimat, pustka i zarazem dopelniajaca to muzyka - tutaj Cave sie spisal nie w Lawless ;)

Widzac dobre oceny i majac na uwadze wczesniejsze dziela Hilcoat-a i Cave-a Nastawilem sie na przynajmniej sredniego poziomu produkcje - Szkoda ze film okazal sie nudny i bez klimatu.

Dla wszystkich tych ktorym owa produkcja zaparla dech w piersiach - polecam "Boardwalk Empire"
Jak podobal wam sie Lawless - to na Boardwalk dostaniecie orgazmu ;)

ocenił(a) film na 7
SadSam

Jak na razie to wszyscy właśnie narzekają, że nie zaparło tchu. A "Boardwalk Empire" jest dobrym serialem, jednym z lepszych obecnie nadawanych, ale do ekstraklasy dawnych seriali HBO też mu nieco brakuje.