7,4 57 tys. ocen
7,4 10 1 57033
7,2 16 krytyków
Gattaca - Szok przyszłości
powrót do forum filmu Gattaca - Szok przyszłości

Film ogólnie mi się podobal, ale troche naiwne wydaje mi się, że naprawdę nikt ich nie rozpoznał. Jude I ethan nie są aż tak podobni. Wiem, że tłumaczyli, to tak, ktos patrzy na zdjęcie, to widzi tego, z kim utożsamia nazwisko i genom (cos w tym stylu), ale no bez przesady. Dziwne, że sprzątacz nie rozpoznał w Jerome Vincenta.

marlakjohn

Nie dziwne. Naprawdę. Jak jesteśmy przekonani o czyjejś wielkości, nie widzimy drobnych niedociągnięć tej osoby, zaprzeczamy samym sobie. Dlaczego jest tak, że ktoś z zamożnej rodziny, kto skończył znane szkoły z założenia jest kimś lepszym od kogoś z małego miasteczka, ale równie inteligentnego, często z większymi przeżyciami. Dlaczego ten pierwszy ma wszędzie drzwi stojące otworem, a ten drugi cały czas coś musi udowadniać, w nieskończoność udowadniać.

marlakjohn

A ty byś poznał pracownika stacji benzynowej, na której tankujesz w innych okolicznościach, ubraniu, ze zmienionymi włosami ileś lat później? Wątpię.

użytkownik usunięty
Noane

Dokładnie, jedyną osobą która była w stanie rozpoznać Vincenta to jego brat - Anton - który porównał zdjęcia prawdziewgo Jerome'a z tym niepełnowartościowym. Tylko że oni znali się od dzieciństwa... [Anton i Vincent].

ocenił(a) film na 6
marlakjohn

Bardziej naiwne jest ukazanie osoby chorowitej, z wadą serca, rywalizującej na równi z ponadprzeciętnie zdrowymi "byczkami" w testach wydolnościowych. To takie amerykańskie :) Możesz osiągnąć wszystko. To nic, że masz IQ 80 - jeśli będziesz pilnie się uczył wygrasz partię szachów z Kasparowem.

dolnoslazak

Ale on tam trochę oszukiwał :-)

PawelK

Nie chodzi o to, że podmienił czujnik na taki dający nagrany rytm serca.

Chodzi o to, że test wydajnościowy to jedno, natomiast fakt, że powinien zwyczajnie zejść na zawał to co innego...

Alokasta

True :-)

Choć moim zdaniem film jest jest wdechę, doskonale ukazuje że trzeba iść za marzeniem, nawet łamać zasady jeśli są dla nas dyskredytujące ;-)

Bo "Nic nie jest Prawdziwe Wszystko Jest Dozwolone" wtajemniczeni wiedzą o co biega ;-)

dolnoslazak

W sumie to chyba nie powiedziano, że on ma tę wadę serca czy jest chorowity (jako dorosły). Tylko oceniono prawdopodobieństwo na podstawie DNA. 20 minut na bieżni go niemal wykończyło, za to pływał świetnie - to tylko było dla mnie dziwne.

ocenił(a) film na 8
marlakjohn

“It's easier to fool people than to convince them that they have been fooled.”

― Mark Twain

marlakjohn

Trzeba pamiętać, że Vincent był teraz wyższy (nie wiem jak zmienili jego wzrost, bo ta scena w filmie była trochę niejasna, poza tym Vincent był w takim wieku, w którym już się nie rośnie i nikt się nie spodziewał, że po jakimś czasie będzie wyższy), więc jego były pracodawca po tych 5 latach mógł go faktycznie nie rozpoznać.

ocenił(a) film na 8
test1410

Z tego co mi się wydaje, rozciągano jego nogi i tym sposobem wyciągano wzrost. Przywodzi mi to na myśl madejowe łoże. Dlatego nie chciał się zgodzić, bo musiało to być bolesne. Zostały po tym zabiegu blizny (zapewne w miejscach mocowania urządzenia), o które zapytała w późniejszej scenie filmu Irene.
Tak przynajmniej ja to odebrałam.

Co do tego, że nikt go nie rozpoznał, jest to możliwe. Mózg ludzki często nas oszukuje i nawet o tym nie wiemy. Mózg nie analizuje każdego szczegółu otoczenia, zwłaszcza jeśli ma podane podstawowe informacje o jakimś fakcie, uznaje je najczęściej za słuszne. Ludzie wiedzieli, że Jerome=Vincent jest "ważny" i nie poddawali tego w wątpliwość, a wśród "ważnych" nie oczekiwali znalezienia podejrzanego.

test1410

To jest nawet i dzisiaj stosowana metoda.

Rozcina się kości i nogi wkłada w szyny. Oczywiście w nacięciu kość próbuje się odbudować, jak przy złamaniu.

Ale zanim kość się całkowicie utwardzi i nacięcie zniknie, szyny delikatnie rozsuwa - kość znowu nową szczelinę "zarasta" - i cały proces trwa tak długo, aż kość się odpowiednio wydłuży.