Nie to nie jest film, który chce uchodzić za ambitny, to film z kategorii "zwyczajna opowieść o życiu". Jeżeli ktos się nastawił na ambitną opowiesć flozoficzna to faktycznie mógł się zawieść. Takie filmy bazują własnie na swojej zwyczajności a przez to sporej autentyczności. Takie obrazy mogą zauroczyć, swym klimatem, postaciami jak i sposobem opowiadania historii ale niekoniecznie samą historią, więc albo się zakochasz albo zanudzisz na śmierć.

Ja się zakochałam :) Taki piękny,śmieszno-smutny,spokojny,mądry i pozytywny w swym przesłaniu.Uwielbiam takie opowieści.