powrót do forum filmu Generał - zamach na Gibraltarze 
nie podobają mi się już same kwestie dialogowe oraz jednostronne podejście do tematu. Przecież do dziś nie wiadomo czy to był na 100% zamach - NIKT TEGO NIE UMIE UDOWODNIĆ - to tylko spekulacje. Dlaczego film nie zakłada tego tylko od razu wali po ryju, że to na pewno zamach. Mam jednak nadzieję że sie mylę i że po tym krótkim urywku nie można stwierdzić o czym dokładnie jest ten film juz po samym zamachu.
Nie no. O czym jest i jaka jest teza wiadomo już po tytule, ale to jest film fabularny oparty na wydarzeniach historycznych, a nie film dokumentalny. Zatem nie jest potrzebna 100% pewność. Mnie ciekawi, jak poskładano w logiczną całość koncepcję o zamachu.
mam nadzieje, że zamach odbędzie się jako pierwszy moment zwrotny. nie chodzi mi o 100% pewność ale o to że my Polacy żyjemy tezą jakoby stał za tym zamach - co już samo daje do myślenia jako temat filmu. mam nadzieję że tak też film został zrobiony ale sądząc po trailerze będzie to tylko pseudo-dokumentalne odtworzenie domniemanej tezy zamachu lub wypadku - nic dodać nic ująć. Wygląda mi to jak 2 część filmu o Papieżu gdzie nic nowego się nie dowiedzieliśmy - równie dobrze można poczytać encyklopedię.
Mylisz się. My Polacy uczymy się z książek, że była katastrofa, zgiął premier i już. A to nie jest tak samo pewne, jak to, że generała zamordowano. Zadne badania tej tezy tak naprawdę nie obalają. Obalają kilka tez, ale nie tę o morderswie w ogóle. I raczej nie oczekiwałabym, że film nie będzie o tym, jak do 'zabójstwa' doszło, bo właśnie, co było dalej dowiedzieć się można z encyklopedii. Tajemnicą jest to, co na Gibraltarze się wydarzyło i to jest temat na film.
scenariusz filmu oparty jest na badaniach i śledztwie dariusza
Baliszewskiego, historyka i dziennikarza. (przeczytane w "Co Jest Grane?
" w Gazecie Wyborczej.
Filmu nie widzialem wiec nie oceniam, ale jesem ciekaw samej gry
aktorskiej, w szczegolnosci Pieczynskiego, ktorego uwazam za jednego z
najlepszych polskich aktorow.