PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=768105}
6,5 20 134
oceny
6,5 10 1 20134
6,2 6
ocen krytyków
Ghostland
powrót do forum filmu Ghostland

Dawno żaden film nie wzbudził u mnie takich emocji, ale to chyba jego jedyny plus (jeśli uczucie irytacji i znudzenia to jakaś zaleta). Banalna i prymitywna fabuła pozornie tylko utrudniona. Nielogiczności, monotonne strasznie za pomocą jumpscare. Film naprawdę przeciętny i nic nie wnoszący.

Ale od początku przechodząc do szczegółów

SPOJLER SPOJLER SPOJLER SPOJLER

Zapowiada się ciekawie. Motyw z młodą dziewczyną piszącą horrory, nawiązania do Lovecrafta sugerują, że twórcy podobnie z pasją podejdą do historii co nasza pisarka do tworzenia swoich opowiadań i stworzyli film wnoszący coś nowego, niepowtarzalnego i oryginalnego. Niestety cała fabuła, raczej jej brak to dwóch zwyroli gwałcących i znęcających się przez 1,5h nad pechowymi bohaterkami. Komu oglądanie tego sprawia frajde? Jedyne mające wywołać wielkie zaskoczenie "skomplikowanie" fabuły to, że jedna z nich odpływa w snach do własnej, lepszej rzeczywistości.

Już w momencie, na początku filmu, w którym Beth (będąc w swojej idealnej rzeczywistości) wraca do domu i okazuje się, że matka Verą nadal mieszka w tym domu, do tego mając poważne problemy psychiczne i traume Vera przesiaduje w piwnicy w której była gwałcona, nie mogłem traktować poważnie tego filmu albo liczyłem na ratujący tą głupotę zwrot akcji. Zwrot akcji nastąpił ale zamiast wywołać szok przyniósł raczej rozczarowanie i uczucie, że twórcy poszli maksymalnie na łatwiznę i stwierdzili, że z pomysłu na 5 minutowy wstęp zrobią jednak cały film i rozciągną gwałcenie dziewczyn na resztę seansu. Reszta jest nudna i przewidywalna, zrobiona z założenia, że widz już zapłacił za bilet i może lecieć byle co byle nie było czarnego ekranu. Dziewczyny starają się oczywiście uciec, co im się oczywiście udaje, jednak w momencie w którym maja być już uratowane, po wyczerpującym marszobiegu trwającym wiele godzin, jak spod ziemi wyłania się napastnik zabijając policjantów (jakim cudem on się tam pojawił? Czemu nikt nie widział jak się zbliża skoro byli na środku ogromnego pola?), tylko po to żeby 5 min później jednak zostały już uratowane na dobre.

Ostatnia irytująca sprawa to zachowanie bohaterów w wielu horrorach. Często pojawia się motyw ofiary której udaje się ogłuszyć w jakiś sposób oprawcę i ma zwyczajnie możliwość zabicia go, jednak nigdy tak się nie dzieje i ofiara zaczyna szukać drogi ucieczki tylko po to, żeby oprawca po chwili znów ja gonił i probował zabić. Podobnie było i w tym filmie.

ocenił(a) film na 5
froster

zgadzam się z komentarzem, miałam podobne odczucia, film oceniłam 5/10

Jami

Tez mam takie odczucia. Po zwiastunie wydawalo sie ze film bedzie niezly, po komentarzach tez bylam nim zainteresowana a bylo srednio. Troche klimatu na poczatku potem chaos i malo oryginalnosci do tego dla mnie te sceny byly takie smieszne.. Rzadko zdarza mi sie smiac na horrorach bo staram sie wczuc i doceniac nawet drobne elementy ale tutaj nie umialam sie nie smiac gdy np spojler ten gruby facet je wachal i jeszcze wydawal dziwne odglosy lub chodzil z laska. To nie budzi raczej grozy a smieszy. Tak samo ten facet przebrany za kobiete i w ogole nieudane te postacie. Relacje rodzinne i watek psychologiczny byly ciekawsze wie moge dac chyba 5/10 ale ogolnie srednio. Dosc oryginalne jest dla mnie "Ciche miejsce" i operujac takimi srodkami jak cisza trzyma w napieciu a to wieksza sztuka i bardzo mi sie podobalo. Jest to cos bardziej ambitnego niz gruby facet ktory bardziej smieszy. Mogli chociaz wymyslic lepszych napastnikow.

ocenił(a) film na 7
monika220

Co do Cichego miejsca -temu obrazowi brakowało dopiero logiki, bohaterowie bardzo często zachowywali się 'dziwnie' (wbrew zdrowemu rozsądkowi ...i wbrew zwyczajnemu myśleniu), zwyczajnie głupio!
Ghostland nie jest pozbawiony wad, też są 'dziwne' akcje, ale są one wiele lepiej wyjaśnione i przedstawione niż w Cichym miejscu, coś nie pasuje -to w tym filmie mogę przymknąć na to oko, w Cichym miejscu -to jednak zbyt bolało, zbyt było nawet żenujące.
Chwilami miałem myśl, że zgapili tu nieco z Milczenia owiec...

Teenzet

Czy chodzi o logike w sensie SPOJLER to ze glowna bohaterka zaszla w ciaze a bylo to ryzykowne czy ze wczesniej nie pomyslelili o tym jak pokonac te potwory? Tak sa tu bledy logiczne ale mi tak bardzo nie przeszkadzaly. Moim zdaniem nie byly jeszcze najgorsze. Dla mnie wazniejszy jest klimat, ciekawa fabula i dobre aktorstwo ktore dla mnie lepsze niz w "Ghostland" bylo w "Cichym miejscu" i gdzie calkowicie czulam sie zainteresowana filmem.

ocenił(a) film na 7
monika220

O te motywy, ale nie tylko o te -są o tym rozwinięte tematy 'w Cichych miejscach'.
Ciche miejsce miało dla mnie ciekawy pomysł i było przecież nawet jakoś interesujące, ale zostało to zainteresowanie zepsute właśnie głupotami i brakiem logiki -jak dla mnie, np.
Ghostland o wiele bardziej mi przypadł do gustu.

Teenzet

Rozumiem kwestia gustu jak dla mnie na odwrot jak pisalam i to mi sie srednio podobalo a tamto duzo bardziej ma dla mnie wiecej klimatu jest ciekawsze a to ma dla mnie wiemsze znaczenie.

ocenił(a) film na 10
Teenzet

Każdy absolutnie każdy horror ma wady. Oceniłam ponad 1000 horrorów i nauczyłam się nie zwracać uwagi na wady no chyba że w oczy biją. Uważam ze i cieche miejsce jak i ten film są dla mnie na 10. Tyle badziewia co obejrzałam to miła odmiana.

ocenił(a) film na 2
monika220

Co do filmu,Ciche miejsce,to jest prawdziwe arcydzieło,w porównaniu do tego badziewia ;)

ocenił(a) film na 9
jazdowicz2666

ciche miejce jest nudne jak klan z wymogiem ciszy.

ocenił(a) film na 6
Movie_Crash_Man

widać wolisz sieki i tanie straszenie

ocenił(a) film na 3
monika220

Mam podobne odczucia, "Ghostland" nie podobał mi się, a "Ciche miejsce" fajne, a jeżeli chodzi o tą ciążę i poród, przecież coś musiało się dziać w tym filmie, bo bez tego to nic by się nie działo

ocenił(a) film na 7
froster

.... liczyłem na ratujący tą głupotę zwrot akcji." I był. Ale go przegapiłeś. Nie przejmuj się. Prawie wszyscy tu na forum go przegapili, choć paru osobom coś zaświtało. Ten film to prawie w całości sen szaleńca.

ocenił(a) film na 2
Leszy2

Niestety nie ja przegapiłem zwrot akcji ale Ty kolejne zdanie. Przecież jasno napisałem, że zwrot akcji był. Chyba dla nikogo to żadne zaskoczenie, że połowa filmu była snem. Było to dobitnie, wręcz prostacko pokazane. Prostacko dlatego, że w moim odczuciu twórcy użyli takiego taniego sposobu aby ułatwić sobie pracę i "działo się w filmie cokolwiek" niż żeby zabieg ten miał jakiś faktyczny sens. Nie wiem skąd pomysł, że "tylko paru osobom na forum coś zaświtało" ale jeśli czujesz potrzebę bycia wyjątkowym nie przejmuj się może przy innych filmach uda się wychwycić coś bardziej subtelnego czego faktycznie nie wie każdy ;D

ocenił(a) film na 7
froster

Nie, nie przegapiłem kolejnego zdania. O zwrocie akcji w połowie filmu piszą tu prawie wszyscy, nie jesteś nikim wyjątkowym z powodu, że go wychwyciłeś i skrytykowałeś jego prostackość. Ale ja mówię o czym innym. O tym co ty nazywasz: >> Nie wiem skąd pomysł, że "tylko paru osobom na forum coś zaświtało"<< Bo nie wiesz. Nie wychwyciłeś subtelnego zwrotu akcji na samym końcu, który sugeruje, że tak naprawdę to nie wiemy co się wydarzyło. I tylko kilka osób tu na forum zwróciło uwagę, że coś jest nie tak.

ocenił(a) film na 2
Leszy2

W takim razie mój błąd, zwracam honor i przepraszam za nietrafione sugestie.

Jestem świadomy istnienia interpretacji, że w ostatniej scenie bohaterka mówi, że lubi tworzyć historię i że możliwe, że wszystko było wytworem jej wyobraźni. Czy o to chodzi? Byłbym wdzięczny jakbyś wytłumaczył jaką wartość to tak naprawdę wnosi, czy cokolwiek to zmienia, czy nie sprawia, że cały film jest jeszcze mniej wartościowy.

W moim odczuciu to jest to w pewnym sensie środkowy palec po obejrzeniu przeciętnego i męczącego obrazu w stylu "a tak w ogóle to nie ważne co właśnie widziałeś bo to tylko sen i nic nie było na serio".

Dla porównania z takim Martyrs obraz też jest męczący i w sumie ciężko powiedzieć, żeby był szczególnie ciekawy ale zakończenie było jednym z lepszych zakończeń jakie widziałem. Błyskotliwe, niepokojące, zmuszające do refleksji. Jego siła wynikała z tego, że było niedopowiedziane ale tylko w pewnym stopniu. Zadano sobie trud jednak skierować rozważania na konkretny temat. Tutaj mi tego nadal brakuje, otrzymuję film zakończony tak mocno niedopowiedzianą sceną, że bardziej wygląda na pójście na łatwiznę i nie jest ciekawe nawet myślenie o tym czy wszystko było snem czy nie bo nic z tego i tak nie wynika w mojej ocenie. Chętnie przeczytam Twoją interpretację.

ocenił(a) film na 7
froster

Nie jest moją intencja oceniać film. Chciałem tylko zwrócić uwagę, że:
"... Vera przesiaduje w piwnicy w której była gwałcona, nie mogłem traktować poważnie tego filmu albo liczyłem na ratujący tą głupotę zwrot akcji. " interpretacja ostatniego fragmentu filmu właśnie ratuje tę głupotę. Czy jest to tylko wyobraźnia bohaterki czy szaleństwo, w skutek którego mają miejsce brutalne zdarzenia, jakich faktyczny obraz pozostawiono z kolei wyobraźni widza? To już zależy od interpretacji.
Ja niemal od samego początku spodziewałem się twistów i niespodzianek, podejrzewałem matkę, Verę, duchy, również chory umysł i książkę. Wszystko już było. Ale tu niespodzianka polega na tym, że poza ewidentnym twistem, mamy też ten drugi subiektywny, subtelny i wieloznaczny.
Wielu widzów nie lubi niejednoznaczności, symboliki, a nawet zbyt radykalnych twistów, oczekują natomiast realizmu i łowią każdą nieścisłość, ale taki kierunek prowadzi do nudy. Z kolei nietrzymanie się zasad, itd. wszystko to co kieruje film w stronę kina artystycznego i jest tak uwielbiane przez krytyków - wydaje się być czymś jest łatwym.

ocenił(a) film na 2
Leszy2

Hmm ciężko mi powiedzieć żeby robiło to w moim odczuciu wielką różnicę. Dla mnie nadal to irytujący, meczący i mocno przeciętny film który w połowie, a może w całości jest snem, fantazją bohaterki. Aczkolwiek dzięki za spojrzenie z innego punktu.

Nieraz lubię bardziej niejednoznaczne filmy i niekiedy sytuacja jest odwrotna, że widzę wiele opinii, że coś jest banalne i głupie, a ja doszukałem się czegoś ciekawego co mnie poruszyło. Niestety w tym filmie nie poczułem nic oprócz myśli po co to wszytko było.

froster

Przy "Ghostland", "Ciche miejsce" to kolejna sztampa o kosmitach co opanowały Ziemię, tu masz koncept który, każdą twoją logikę prowadzi na manowce- skąd wiesz czy ostatnia scena to nie wymysł Beth?

ocenił(a) film na 9
Leszy2

chyba ty jesteś tym szaleńcem

froster

Uff jakiez to szczescie to tylko twoja pozornie inteligentna wypowiedz.

ocenił(a) film na 2
froster

Dzięki za tak ciekawy i obszerny komentarz,wynagrodził mi w postaci poprawy humoru po obejrzeniu tak pustego i głupiego filmu.Nic dodać i nic ująć w tym co napisałeś.Jak dla mnie ten film to,jedna,Wielka porażka.

ocenił(a) film na 2
jazdowicz2666

Haha cieszę się, że mogłem poprawić humor :)

ocenił(a) film na 1
jazdowicz2666

Tak zwana kupa przez wielkie G . dokładnie tak.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 1
froster

Powinni zmienić tytuł z ghostland na Za jakie grzechy dobry Boże

ocenił(a) film na 1
Qaziqs

:)

ocenił(a) film na 1
froster

Skąd wysoka ocena?
1. Nazwisko reżysera.
2. Kraj produkcji. Przecież Francja wypuszcza fantastyczne horrory i niech ktoś śmie polemizować. Wybitne kino "europejskie".

Gdyby to był taki sam horror ale z USA i wyreżyserowany przez jakiegoś anonimowego Williamsa albo Scotta to ocena ogólna byłaby między 4 a 4,5. I nie bronię tutaj kina amerykańskiego bo wiadomo że gdzie robi się na ilość to traci się na jakości, ale niektórzy podnoszą ocenę za sam kraj produkcji.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 1
froster

Żółwik co do treści a w ocenie mała różnica - 1/10 !!!

ocenił(a) film na 9
froster

To w takim razie napisz, które horrory są dobre no chyba, że jesteś matołem, który nie ma o tym pojęcia....

ocenił(a) film na 2
Movie_Crash_Man

Po co te wyzwiska. Przyszedłeś, zwyzywałeś kogo mogłeś tylko dlatego, że komuś nie spodobał się film. Niestety nie każdy będzie podzielał Twój gust i uważał ludzką stonogę za dzieło bardzo dobre :D

Dla mnie, z czym się może zgodzisz, Dziedzictwo Hereditary to jeden z lepszych, jeśli nie najlepszy horror w ostatnim czasie.

ocenił(a) film na 9
froster

dziedzictwo jest ok. widziałem. ludka stonoga też ok ale w inny sposób. myślę, że bardziej szokująca jest stonoga pomimo początkowo wykonania na poziomie aktorstwa jak z pornosa.

ocenił(a) film na 3
froster

Dokladnie. Zgadam sie calkowicie. 3/10

ocenił(a) film na 7
froster

a podobalo ci sie jak wchodzi jared leto i mowi its morbin time?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones