Nic i nikt tego filmu nie ratuje, nawet pełna wdzięku Więdłocha i moja ulubiona Olszówka. A sepleniący Kościukiewicz powinien się szesnaście razy zastanowić, zanim następnym razem przyjmie rolę amanta. Rzadko tak nisko oceniam, ale tu nawet 1 to za dużo.
ale można popatrzeć chociaż na atrakcyjnych pod względem fizycznym aktorów. tutaj nawet w tym temacie jest dramat. Kościukiewicz próbuje grać rolę amanta, a bardziej pasowałby do postaci kloszarda, którego częstuje trunkiem...
Rzadko się tu wypowiadam, ale tym razem muszę. Polskie romkomy nie należą do najlepszych na świecie - to wiadomo.
Widziałam dotąd jeden naprawdę śmieszny i uroczy i był to "Podatek od miłości".
Ten zaczęłam oglądać z nadzieją, bo myślący reżyser z poczuciem humoru, bo scenarzysta który napisał parę fajnych historii,...
Wypaliło mi połowę szarych komórek. Aktorstwo denne, sztuczne, momentami tak złe, że bolesne W szczególności główny bohater. Żarty kretyńskie, momentami obrzydliwe, A cały romans wyssany z dupy dzieje się, bo reżyser miał jakąś spaczoną wizję. Wstawki polityczne no koń, by się uśmiał, rozumiem że miał zrobić dobrze...
więcejTen film jest tak strasznie słaby. Żałosne śmiesznostki, tragedia po prostu, wstyd mi było tego gniota oglądać. To jest po prostu niepojęte. Chyba jeden z nagorszych filmow jakie ogladałem od 47 lat.Gorzko, gorzko!
bo film nie jest wcale taki zły. Można spokojnie, w jakiś deszczowy wieczór, sobie obejrzeć. No chyba, że ktoś ogląda tylko wysublimowane kino, oskarowe produkcje i ma uraz do polskich produkcji. Wtedy nie. Bo po co ? Może główny bohater nienajszczęśliwiej dobrany (nie przepadam za tym aktorem, ale za Kulig też nie, a...
więcej