Film solidny,ale spodziewałem się czegoś tu zabrakło,spodziewałem się czegoś mocniejszego.Tak pół żartem,pół serio,to za bardzo nie mogłem się skupić podczas seansu,bo Jessica jest tu wprost zniewalająca,nie można od niej wprost oczu oderwać i to ona jest największym atutem tego filmu.Co do samego filmu to ogląda się go w miarę przyjemnie,ale jakoś za mało tu tego dramatu,nie porwała mnie ta historia,jest ona opowiedziana bez jakiegoś "pazura" i "iskry".Film momentami po prostu już nuży - dużo tu tej prawniczej paplaniny,a i sama gra w pokera jakoś nie wciąga(nigdy nie byłem pokerzystą).Sama ta historia wydaje mi się też tak po Holyłódzku naciągana - ja wiem,że to niby historia prawdziwa,ale nie chce mi się wierzyć,aby taka zwykła laska ze stoku narciarskiego,tak bez trudu przejmowała rynek luksusowego hazardu najpierw na zachodnim wybrzeżu,a póżniej w N.Y.Na minus również sama końcówka z tandetną psychoanalizą w parku i rozterkami moralnymi głównej bohaterki dotyczących tych milionów baksów i twardych dysków.Film zobaczyć można chociażby dla Chastain,ale sp
Trafna opinia. P. S Też się nie mogłem skupić:)
Zgadzam się. Film jest średni