Mówi o tym, co dotyczy ponad 90% dorosłych ludzi na świecie, bo tyle z nas żyje przecież w małżeństwach,
czy innych związkach. Ten film jest do bólu prawdziwy, co stwierdzam, niestety, z własnego doświadczenia.
Jestem facetem i wiem, że sam mam coś z tego, co pokazał Holoubek. On jest tutajj po prostu zwykłym,
zakompleksionym brutalem odgrywającym się na żonie za własne słabości. Taka jest większość facetów
i byloby dobrze, gdyby ta większość zechciała czasem posłuchać swojego sumienia...
Przyznaję, że forma tego filmu jest dość ciężka ale treść - ogromnie ważna.