Taka trochę toksyczna ta ich miłość, ale fim oglądałam z dużym zaciekawieniem. Miło popatrzeć na młodego Banderasa, za to Angelina przeraża trochę tymi swoimi napąpowanymi wargami. Jednak uważam, że jej wizerunek pasuje do lubieżnej i nie do końca "odkrytej" postaci, w którą się wcieliła. Ogólnie film oceniam jako niezły i zastanawiam się czemu nie trafiłam na niego wcześniej, skoro film ma już 10 lat.