PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=5982}

Gwiezdne wojny: Część III - Zemsta Sithów

Star Wars: Episode III - Revenge of the Sith
7,6 257 038
ocen
7,6 10 1 257038
6,3 28
ocen krytyków
Gwiezdne wojny: Część III Zemsta Sithów
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Część III - Zemsta Sithów

wiedząc co kierowało młodym Skywalkerem, stwierdzam ze Darth jest zdecydowanie postacią tragiczną.

ocenił(a) film na 7
GreenPunk

zgadzam się. . . w samej starej trylogii był zwykłym antagonistą a po nowej trylogii jego postać rozwinięto i to bardzo.

ocenił(a) film na 10
mim1312

Do końca się nie zgodzę, o ile w epizodach 4 i 5 faktycznie przedstawiony był jako postać negatywna to w ostatniej części pokazał że było faktycznie w nim dobro jakie wyczuwał jego syn. Epizody 2 i 3 pokazują jednak dokładnie dlaczego stał się tym kim się stał. Właściwie słowa Mistrza Yody wyjaśniają to doskonale: Przywiązanie prowadzi do zazdrości. Cieniem chciwości jest ono.

ErniErnolds

I pamiętne, że strach jest drogą do ciemnej strony mocy. Strach prowadzi do złości. Złość prowadzi do nienawiści. Nienawiść prowadzi do cierpienia. Część III była potwornie smutna i za każdym razem, kiedy ją oglądam, czuję się totalnie bezradny... :(

użytkownik usunięty
GreenPunk

No nie mówiąc o jego żonie. lol

ocenił(a) film na 8

no :P

ocenił(a) film na 8
GreenPunk

a według mnie jest zwykłym łatwowiernym kretynem. Łyka jak pelikan wszystkie ściemy, które mu wciska kanclerz. Po czym zachowuje się jak pierwszej wody psychopata.

cronin35

jak każdy idealista, masz racje jego zachowanie jest kretyńskie, ale uważam że bardzo dobrze oddaje realia "przejścia"
jako idealista dokonał wyboru i udało mu się zaprowadzić ład w galaktyce na którym mu tak bardzo zależało
niepokorny idealizm
jeśli zwrócić uwage na watek kobieta-dziecko to ono również psuje ład
ludzka psychika jest tak skonstruowana, żę jeśli popełniasz bład(zaufał nie temu co trzeba) i zdajesz sobie sprawe co zrobiłeś - że to nie komputer i nie ma odwrotu to w pierwszym odruchu jedyna opcja iść dalej bo inaczej - trzeba by zniszczyć siebie, ale nasz mózg ma bezpiecznik który uniemożliwia samozniszczenie - w jego wypadku pozostać w "dobrym humorze" to zostać po stronie kanclerza,
na ile znam ludzi to oddaje prawdziwe charaktery podobnych zmian
zauważ - czasami popadamy różnego rodzaju w depresje, uzależnienia, wyniszczamy sie podczas gdy można to podsumować jednym określeniem - psychopatia wobec swojego życia lub życia bliskich(żony, dzieci),
czasu niewiele szkoda go marnować a jednak...
generalnie to obowiazkowa cześć bez której cała reszta jest bez znaczenia :)

PS miecz świetlny - wśród starożytnych opisów jest wiele "dowodów" na ich istnienie(trudno wyjaśnić pochodzenie)
naukowe wyjaśnienie - miecz plazmowy, tnie wszystko, kto wie może doczekamy tych czasów :)

starszy_pan

dobrym przykładem naturalności psychopatii jest popadanie ludzi w uparte trwanie przy swoich opiniach na dowooooolny temat :)
najpierw łatwowierne kretyństwo a później w obliczu argumentacji pierwszej wody psychopatia(przepychanki w polityce, na forum, na temat filmow...o pietruszke)

ocenił(a) film na 8
starszy_pan

ostatnio ugrząłem na dobro w uniwersum Star wars, machnąłem kilkanascie ksiązek obejrzałem jeszcze raz wszystkie filmu z serii (nawet animowane wojny klonów) i tylko utwierdziłem się w odbiorze postaci Anakina. Teraz nazwę go tępakiem. Jest zwyczajnie głupi.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
cronin35

Nie był głupi ,w pewnym sensie to rada Jedi i szkolenie sprawiły że jest taki..najpierw Jedi gadają o ciemnej stronie jako potęga na skróty , a potem zjawia się kanclerz i wielki sirh który gada o odwlekamiu śmierci dzięki ciemnej stronie - jedno pasuje do drugiego . Poza tym gdybym był na jego miejscu też bym nie myślał tylko dzialal

dawid10809

Ale jeśli ktoś "źle" wybiera — to jest głupi, tzn. robi to z głupoty. Jeszcze inaczej: "mądry" by przewidział konsekwencje, zważył by za i przeciw, zanalizował, przewidział...a głupek...działa jak małpa — jest sterowany instynktami.
Ten jak głupek posłuchał instynktów, a potem nagle się zdziwił i "popłakał", że jednak wyszło ch...kijowo ;)

I pewnie wszyscy Jedi wiedzieli to co on. Wszyscy Jedi wiedzieli co wolno a czego nie. Wszyscy Jedi muszą się kontrolować...i DAJĄ RADĘ (nawet Luke dał radę i nie dał się 'namówić' imperatorowi).
Oni mieli silne charaktery, mądrość, świadomość konsekwencji, wytrwałość ... czyli inaczej SILNE CHARAKTERY...
...a on...przy nich...to taki miękki charakter, który daje się omamić innym, daje się sterować instynktom i emocjom...taki ... miętus ;)

starszy_pan

Kiedy wybierzesz pewną ścieżkę, nie ma odwrotu. Przynajmniej tak wmawiają sobie często nałogowcy :/

ocenił(a) film na 6
cronin35

Tyle że osobowość socjo/psychopatyczna, jest pozbawiona uczuć, dba tylko o swoje interesy. Tego o Anakinie powiedzieć nie można. Wiele jego poczynań było motywowanych troską o Padme i dzieci.
Mnie drażni również jego uleganie wpływom oraz rozdmuchane ego. Szczerze wyobrażałam sobie, że bardziej będzie wyeksponowany wątek, że przestał wierzyć Rycerzom Jedi, niż trochę narcystyczna wiara, że jest tym Wybrańcem Mocy.

diefremde

Jemu nie chodziło o bycie wybrańcem mocy. Nie to go trapiło w rozmowach z kanclerzem czy Padme. On po prostu czuł się hamowany i kontrolowany przez Radę Jedi. Chciał w spokoju żyć z żoną i dziećmi, a Rada wciąż mówiła mu co ma robić. Zwykły bunt i głupota. Nie musi mieć to związku z byciem wybrańcem mocy. Związek z przepowiednią był taki, że Anakin nieświadomie ją wypełnił. Właśnie wątek z utracieniem wiary w Jedi był według mnie dobrze pokazany plus mega zagubienie z jego strony :(

ocenił(a) film na 8
diefremde

Tak naprawdę Anakin cały czas miał w sobie to zło już od małego dzieciaka było czuć ten chłód.Zbieg wielu okolicznosci w tym trauma po śmierci matki,która wywołała poźniej wielki strach o życie drugiej jedynej osoby,którą tak bardzo darzył miłością czyli Padme,tym bardziej że miała mu dać dziecko zatraciła w nim jakikolwiek hamulce a tym samym była aktywatorem jego zła,drzemiącego w nim.Tak więc reasumując był naznaczony złem od początku a to zło tylko czekało by się z niego wydostać :)

ocenił(a) film na 6
aronn

Masz prawo do takiej opinii, niemniej jednak ja uważać będę, że Anakin z gruntu zły nie był. Miał dwie zgubne cechy: zbyt łatwo ulegał emocjom, niestety tym złym najczęściej: jak gniew na przykład oraz dawał sobą łatwo manipulować. No dobra lekki narcyzm też by do powyższej listy należalo dopisać. W takim razie trzy.

ocenił(a) film na 10
diefremde

Anakin był dobrozły ;) lub złodobry.
Mam pytanie, w którym konkretnie momencie uważasz że zbyt łatwo ulegał emocjom? Nie chcę żeby to zabrzmiało jak atak na Ciebie, po prostu zastanawia mnie czemu ludzie tak myślą - to popularna opinia z którą się nie zgadzam gdyż jego zachowanie zawsze miało konkretne podstawy. Np. Gniew po zamordowaniu, ba ubiczowaniu nikomu nic winnej matki uważam za całkowicie zrozumiały.
Łatwo dawał sobą manipulować? Błagam! A kto się tam nie dał zmanipulować Palpatinowi? Nikt! Wssyscy dali się oszukać więc czemu pretensje do najmłodszego z nich?? Wokół same z przeproszeniem stare barany (w porównaniu do wieku Skywalkera) z rzekomo najmądrzejszym i najstarszym baranem na czele 900 letnim Yodą a pretensje do 22 latka! Który w dodatku był szkolony dopiero od lat 13 i przez cały ten czas oszukiwany przrz 'dobrego wujcia Palpatuńcia. C'mon, no ludzie.
Narcyzm?? Co najwyżej dość dobra w miarę uczciwa ocena własnych umiejętności choć Anakin się nie doceniał. Możliwości i potęgę miał wielokrotnie wyższe niż mu się zdawało. No ale to 'dzięki' Kanclerzowi który zawsze mu wmawiał że kieeedyś będzie najpotężniejszy co jest wierutną bzdurą bo Skywalker od samego początku stanowił największą istniejącą potęgę.

ocenił(a) film na 6
WhiteDemon

O co mi chodziło o uleganie emocjom? Na przykład to, że napadł na małego Rodianina. Ale muszę przyznać CI rację. Młody człowiek, który widzi, że Panstwo się sypie. Kiedy osoby, które on, jako młodzian uważał za autorytety (- Rada Jedi), przyglądają się upadkowi (także moralnemu) Republiki nic z tym nie robiąc, z pewnością wszystko się w nim gotuje. Istnieje więć duże prawdopodobieństwo, że taki młody człowiek zwróci sięku temu, kto jego zdaniem będzie skuteczny. A Palpatine był przede wszystkim skuteczny.

ocenił(a) film na 10
diefremde

Hm, że napadł...Anakin też był wtedy mały a rzucił się na niego bo ten stwierdził że Anakin oszukiwał w wyścigu, że ktoś taki jak on, niewolnik, nie mógł wygrać w wyścigu uczciwie. Było to kłamstwo które wyprowadziło Aniego z równowagi. Choć mając nowelizację na uwadze chodziło tam jeszcze o to że Skywalker się załamał że Padme odjeżdża i że mogą sie już nie spotkać. I to też było połowiczną przyczyną że dał się sprowokować Rodianinowi. W tej scenie widać jak bardzo zdążył się do niej przywiązać i że już wtedy do rozpaczy doprowadzała go myśl o jej ewentualnej stracie.

ocenił(a) film na 6
WhiteDemon

Wiesz co? Ani przez chwilęnie odczułam, że Twoje odpowiedzi są atakiem na mnie. Po prostu uważam, że dobrze jest podyskutować. Tak według starej szkoły. Z kimś, kto używa argumentów. Z jednymi się zgodzę, z innymi może trochę mniej. Jednakowoż dobra dyskusja zanika. Nawet tu na Filmwebie.

ocenił(a) film na 10
diefremde

To się cieszę :) i mam tak samo. Lubię porozmawiać z kimś kto ma jakieś solidne podstawy do danego twierdzenia. Wtedy dyskusja ma jakiś sens.

ocenił(a) film na 10
diefremde

No i Palpatine bąd co bądz działał zgodnie z prawem, czego nie można powiedzieć o Jedi. Windu działał samowolnie, bez twardych dowodów, bez oficjalnego stanowiska całego Senatu przeciwko legalnie sprawującemu Urząd Kanclerza. W swej arogancji Windu uznał to za niepotrzrbne formalności. Że Palpatine trzeba usunąć bo jest Sithem. Niestety postąpił bezprawnie. Sith czy noe Sith Palpatine był na stanowisku Kanclerza. To tak jakby np. grupka generałów na podstawie zeznań ustnych jednego z nich uznała że Obama działa na szkodę Stanów Zjednoczonych i że trza go u sunac

ocenił(a) film na 6
WhiteDemon

Sprowokował kanclerza do ujawnienia się i wtedy miał już dowód i 3 rycerzy Jedi jako świadków. Miał prawo zdecydować o śmierci SItha, która przed chwilą zabił 3 jedi

WhiteDemon

Anakin był dobry ,do momentu aż ktoś nie zaczął mu układać życia i mówić co ma robić a czego nie : poza tym pozbawili go nauki uczenia się na własnych błędach bo Obi Wan widział w nim wybrańca któremu nie wypada błądzić ..a czując na siebie ciężar tego co reprezentował Qui Gonn gdy walczył o szanse dla niego bał się że nie spełni ich oczekiwań .

ocenił(a) film na 10
aronn

Anakin jest taki sam jak Żywa Moc która go stworzyła. A więc przeplatało się w nim dobro i zło. Jasna i Ciemna Strona. I to nawet nie była jego wina,taka jest natura Mocy

ocenił(a) film na 7
diefremde

.............................

ocenił(a) film na 9
cronin35

Trzeba wziąć pod uwagę co przechodził przez cały ten czas, emocje przesłaniały zdrowy rozsądek. Podatność na sugestię będzie znacznie silniejsza, jeśli jest one po drodze np. z szansą ukojenia lęku i stresu.

600795621

Sidious to wykorzystał. Potraktował Anakina jak narzędzie do osiągnięcia własnego celu. A Anakin jak głupi dał się wciągnąć. Chociaż z drugiej strony Sidious omamił wszystkich.

cronin35

Faktycznie postąpił nieodpowiedzialnie. Ale zawsze miał dobre serce. Pokonała go jego własna młodzieńcza pycha i zaślepienie.

ocenił(a) film na 10
cronin35

Anakin nie był idiotą. Był po prostu nieszczęśliwym człowiekiem: jako dziecko był niewolnikiem, później miał surowe życie w zakonie Jedi, dodatkowo rad mu nie ufała, jego praca nie była do końca doceniana, dodatkowo zmarła mu matka, później martwił się o dziecko i o żonę. No po prostu.

ocenił(a) film na 10
Andrzejcoolziomek

tak było

ocenił(a) film na 8
cronin35

Nie kumasz. Anakin wychowywał się bez ojca. Jego i jego matkę sprzedano jako niewolników i jako niewolnik spędził większość dzieciństwa. Później rozstanie z matką (jedyną osobą, jaką miał), które było dla niego bardzo bolesne i trudne, obiecał sobie i jej, że gdy zostanie już Jedi, to wróci po nią i ją uwolni. Po opuszczeniu jej i swojej planety był zagubiony i wystraszony i te uczucie będą mu towarzyszyć już do końca: strach i lęk, a po śmierci jego matki dojdzie jeszcze gniew, smutek i poczucie winy, że nie mógł jej uratować. Bardzo pragnął bliskości i miłości. Poznaje Padme, która mu to daje i zastępuje mu pod tym względem jego matkę, od tej pory to ona jest dla niego wszystkim. Jedynym ukojeniem wśród negatywnych emocji, które mu towarzyszą. Następna rzecz. Kanclerz, który się z nim zaprzyjaźnia i jest mu równie bliski co jego mentor Obi-Wan po cichu od lat zasiewa w nim wątpliwości co do zakonu Jedi i nastawia go przeciw niemu oraz podsyca jego negatywne emocje, które zaczynają nim kierować. Anakin wie, że zakon i jego kodeks zakazuje mu kochać i być z Padme, a to jedyna pozytywna rzecz i uczucie, które ma. Dodatkowo uświadamia sobie, że był zbyt zajęty wojowaniem dla republiki, by uwolnić i uratować własną matkę. Obwinia siebie, ale zaczyna też dostrzegać w tym winę rady i republiki, narasta w nim żal, smutek i złość. Później dochodzą 2 kluczowe momenty. Anakin ma wizję śmierci swojej żony, które oczywiście podsyła mu Palpatin, by go zmanipulować. Anakin idzie do Mistrza Yody po pomoc, na co ten mu rzuca jedynie sentencję: "musisz nauczyć godzić się ze stratą tego, co ci bliskie i tego, co kochasz". (Y) tyle. Później przychodzi moment, kiedy Anakin ma otrzymać tytuł Mistrza i zająć miejsce w radzie, ale rada, wyczuwając w nim jego negatywne emocje, które nim kierują i bojąc się o to, że mogą one pokierować go ku ciemnej stronie, odmawiają mu tego, oraz nie udzielając pomocy z Padme i okazując mu brak zaufania sami nieświadomie go ku tej ciemnej stronie popchnęli. Anakin zamiast ich pomocy dostaje obietnice od kanclerza, że jest w stanie przekazać mu wiedzę, która uratuje jego żonę, której nie mogą dać mu Jedi i w tym momencie objawia mu się jako lord shitów i mówi, że tylko idąc tą drogą uratuje jej życie. Anakin wstrząśnięty idzie przekazać radzie, że to Palpatin jest lordem Shitów. Mistrz Windu udaję się wraz z innymi, by go aresztować, Anakin chce mu w tym towarzyszyć, ale ten odmawia znowu okazując wobec skaywakwra brak zaufania i każe mu zostać. Anakin czeka i myśli o Padme czując się bezradny. W końcu zrywa się i leci za Mistrzem Windu, by pojmać kanclerza, liczy na to, że gdy go pojmają uda mu się zmusić kanclerza do wyjawienia wiedzy, która może uratować życie jego ukochanej. Gdy przybywa na miejsce Mistrz Windu stoi nad pokonanym i bezbronnym kanclerzem, mówiąc, że trzeba go zabić, ponieważ jest zbyt potężny i ma zbyt wielką władzę, by zostawić go przy życiu. Anakin protestuje, ponieważ potrzebuje kanclerza żywego, a ponadto Jedi nie zabijają bezbronnych i nieuzbrojonych jeńców i widzi sprzeczność w tym co zamierza zrobić Mistrz. Anakin mówi mu o tym i prosi Mistrza, by ten go nie zabijał. Windu się nie zgadza i przygotowuję się do zadania ostatecznego ciosu, który zabije Kanclerza, Anakin wyciąga miecz i udaremnia ten cios w przypływie emocji i bezradności i odcina rękę Windu, który zostaje zabity przez Kanckerza. Anakin jest w szoku i stacza się w pustkę. Jest załamany i oszołomiony tym co zrobił, uświadamia sobie to z każdą kolejną sekundą, jak i to, że przekreślił dotychczasową ścieżkę, którą kroczył. Jest załamany, ale chce uratować Padme, więc łapie się desoeracko tego co mu zostało i przysięga wierność kanclerzowi w zamian za uratiwanie Padme. A później już idzie samo. Po wiadomości, że w gniewie i zaślepieniu ciemną stroną, która go owładnęła sam zabił własną żonę i potężnym bólu, który czół po tym, jak został okaleczony w pojedynku ze swoim byłem Mistrzem, Anakina pochłania całkowity mrok.

cronin35

To kłamstwa (naginanie własnych zasad i jednocześnie bajdurzenie o ich świętej nienaruszalności - hipokryzja, którą młodzi bardzo szybko wychwytują) i brak zaufania jedi pchnęły Anakina w złą stronę mocy...

ocenił(a) film na 10
GreenPunk

Jak to możliwe że półżywy,spalony z obcietymi nogami zdołał wstać i bezproblemo walczyć? A Amidala to chyba zmarła po szoku poporodowym chyba,bo chyba Anakin nie zabił jej troche uściskając na odległość

ocenił(a) film na 10
AdrianQ

A kiedy Anakin tak poraniony wstał i walczył ? Po tym ostatnim skoku kiedy Obi-Wan odciął mu nogi i rękę Anakin już nie walczył dopiero Imperator go zabrał w ostatniej chwili. Amidala zmarła po porodzie ale nie w wyniku szoku tylko jak to określił robot medyczny nie ma w niej woli życia. Oglądałeś film ?

ocenił(a) film na 10
AdrianQ

Jest książka, która opisuje początki Vadera w zbroi, jak tropił pierwszych Jedi którzy przerwali Order 66 i jakie problemy mu sprawiała zbroja podczas walki z tym Jedi.

knocun1

Słyszałem o tych książkach. Nie czytałem jednak znowu tak dużo. Zakładam, że książka w której Vader tropił Jedi to tzw. uniwersum niekanoniczne (Legends)? :)

knocun1

Ale jedna kwestia nie jest wyjaśniona ..czy ta zbroja a raczej jej fuszerka i nie funkcjonalność to celowy zabieg kanclerza ,czy fakt że brali co mieli bo nie było czasu na superzbroje ?

ocenił(a) film na 10
dawid10809

Na prawdę potrzebujesz takich wyjaśnień by się cieszyć filmem?

knocun1

Niby nie potrzebuje ,ale nie lubie gdy zostaje coś bez odpowiedzi :) Zwyczajna ciekawość i tyle , to chyba nic złego

ocenił(a) film na 10
dawid10809

Czyli tak samo jak z tą jaskinią w Imperium Kontratakuje, a o dziwo nikt się o to nie pyta.

knocun1

O jaką jaskinie chodzi ? Ostatnio nie ogladalem empire strikes back i niezbyt wiem o co chodzi

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones