Plusem filmu jest to, że akcja jest szybka i naprawdę wciąga widza. Niestety minusem filmu jest to, że gdzieś go już widziałem... a no tak przypomina poprzednie części w których niszczona była gwiazda śmierci... Wydaje mi się, że film zyskałby na wartości gdyby tym razem udało się pokonać rebieliantów, a gwiazda smierci by przetrwała... Podwaliny pod taki rozwój akcji były bardzo dobre... Smierć Hana Solo... wówczas w kolejnej cześci można byłoby wezwać do pomocy Luka..., który mógłby uratować wszechświat... ale niestety poszliśmy w stronę utartej ścieżki... i zniszczenia gwiazdy śmierci...
Jesli zaś chodzi o końcową walke Kylo Ren z Rey to krytycy tej walki nie zwracają uwagi, że młody był cieżko ranny. W trakcie walki widać było, że krwawił a poza tym był rozchwiany emocjonalnie zabił przed chwiną Hana Solo... i raczej nie chciał zabić Rey...
No cóż szkoda, że film poszedł w stronę oklepanej ścieżki... bo mógł wnieść powiew świeżości...