No cóż. Po tych licznych krytykach jakie spadły na ten film zniesmaczyłem się strasznie jednak nie do końca potrzebnie. Film jako film był okej bardzo bo cały czas coś się działo ale... Pierwsza sprawa to ta Baza która była 10 razy większa niż gwiazda śmierci i zniszczyli ją tak prosto i łatwo że chyba gorzej się tego zrobić nie dało... Druga sprawa to Kaylo Ren który jest mega nudny a jak zdjął maskę cała sala wybucha śmiechem... 15 letni nastolatek... Phasma która nie wiem po co była tak naprawdę w tym filmie. "Walka" na miecze świetlne której tak naprawdę mogłoby by nie być bo wyglądało to tragicznie. Śmierć Hana mnie wgnietła w fotel i mega mi szkoda no ale cóż. Szturmowcy nauczyli się strzelać w końcu celnie to na plus. Zastanawia mnie tylko co oni wymyślą w dwóch częściach skoro zniszczyli Najwyższy Porządek i Starkillera. Zbudują znowu coś 20 razy większego niż Gwiazda Śmierci i znowu to rozwalą w 5 minut ? Bez jaj. Oby wymyślili coś naprawdę dobrego bo po tym filmie to wszystko nie idzie w dobrym kierunku albo idzie w kierunku Imperium Kontratakuje i Powrót Jedi V2.
Przecież Kylo jest dość dojrzały już plus fajnie że ma ludzką twarz i emocje , nikt nie chciał Vadera wersji 2.0
Wydaje mi się, że teraz Bazę Starkiller zniszczono lepiej niż obie Gwiazdy Śmierci, gdyż rozwalono ją i od środka i od zewnątrz, a GŚ tylko od zewnątrz.
Tak tylko że GŚ budowana była od Zemsty Sithów i rosła w siłę przez 3 kolejne filmy i zanim ją zniszczyli musieli się nagłówkować a tu wlatuje kilka myśliwców i rozwala całą planeto-bazę. w Powrocie Jedi Republika musiała wjechać całą flotą żeby zniszczyć GŚ małą GŚ a tu 15 zwykłych myśliwców żeby zniszczyć 10 razy większą bazę no kurde kto to wymyślał jest idiotą...