Kylo Ren prawdopodobnie się zmieni, o tym wlaśnie mówię.

Vader nie jest płaski ! To świetna postać a Rogue One bez niego byłoby porażką. W starej trylogii też był genialny, teraz pewnie biedny w grobie sie przewraca jak widzi swojego wnuka...

Ja mam teorię - u Skywalkerów w DNA musi być zapisany jakiś zmutowany gen odpowiadający za niedoje... mózgowe, który ujawnia się w co drugim pokoleniu u mężczyzn. Innego wytłumaczenia nie mam na to, że kolejny raz zaserwowali mi na ekranie emo-psychola ze schizofrenią... I to jeszcze tak wyglądającego. Co jak co, ale nie uwierzę, że z połączenia Hana i Lei powstało takie coś xD

Z tym, że u Skywalkerów nie było takiego niedoje.. jak Ben Solo aka Kylo Ren, który sobie przechodzi na ciemną stronę mocy bo tak. Anakin w przeciwieństwie do swojego wnuka przeszedł na ciemną stronę bo Palpatine mu opowiedział o swoim mistrzu - Plagueisie i że ten go nauczył ratować ludzi od śmierci, a od Jedi na pomoc nie mógł liczyć bo ta konserwa to by go opieprzyła, że złamał kodeks i zaangażował się uczuciowo to przeszedł na stronę Sithów.

W sumie to rodzice, wujek mu nie powiedzieli o tym, że dziadek umarł jako Jedi, a nie Mroczny Lord?

Powiedzieli mu. Kylo Ren to po prostu źle napisana postać. Ma już 29 lat, ale mentalność ciągle jak u nastolatka plus jest słaby.

"Kylo Ren, który sobie przechodzi na ciemną stronę mocy bo tak." to już gdzieś ujawniono jego powody przejścia na CSM? Mogę prosić o źródło tych rewelacji?

TFA na razie jest jedynym filmem z nowej trylogii i póki co powody dark side'u Kylo Rena przedstawione do tej pory naprawdę są naciągane. Trzeba czekać na ósemkę, która wyjaśni nam więcej i tyle. O ile wyjaśni nam więcej, bo równie dobrze nowy reżyser wcale nie musi tego robić. ;D

Wyjaśnią -nie po to się tak czaili w TFA z tą postacią :) Albo w tej, albo w następnej to wyjaśnią
'bo równie dobrze nowy reżyser wcale nie musi tego robić. ;D"
A reżyser to akurat w tej sprawie (i wielu innych) nie będzie miał wiele do gadania :p

Zapomniałam, że to producenci mają prawdziwą władzę nad filmem...

:)
Wszystko co jest istotne w TFA to wszystkie sceny Kylo Rena (także wizje Rey) i niektóre sceny z Rey.
Reszta jest nieistotna(Starkiller to zapchajdziura, a Luke siedzi gdzieś tylko po to aby go jeszcze nie było - takie rzeczy są totalnie na odwal się w przeciwieństwie do scen relacji Kylo -Rey które są dopracowane do piątego miejsca po przecinku).
Jedyne istotne postacie to Kylo i Rey. Wątkiem głównym jest ich poznanie i relacja z walką na końcu.
O postaciach nie dowiadujemy się niemal nic, o ich relacji takoż a walka jest przedstawiona w taki sposób aby widz niemal nic nie zrozumiał.
I to nie jest zaproszenie widza do zabawy i rozkminy. Tutaj wszystko jest naprawdę solidnie pochowane i upozowane na Starą Trylogię aby widz nie podejrzewał że jest tutaj coś więcej. Z filmu wyssano informacje .. wszelakie. Polityka? Co się działo w tym czasie z Hanem Leą czy Lukiem? Zapomnij :p
W kinie nie ma możliwości zaobserwowania czegoś, z DVD można sobie powtórzyć sceny i przyjrzeć niuansom, grze aktorów, zastanowić się nad detalami. I coś tam w końcu wyłapać.
Grzechem tego filmu wcale nie jest powtarzanie OT.
Tylko to że to jedna wielka ŚCIEMA. Nawet nie pilot serialu. To jest rozbudowany trailer do kolejnych filmów które będą właściwą historią. Tylko tyle. Widza traktuje się się jak idiotę.
Z tego co tu widać Abrams nie miał nic do gadania. Powiedziałbym nawet że naprawdę starał się to zrobić jako rodzaj hołdu dla OT, ale miał na tyle małe pole manewru że nie dał rady.
Ale zarobił swoje i zliczył "wielki sukces artystyczny i finansowy".
Patrząc na TFA następny reżyser też będzie na krótkiej smyczy. Tylko będzie już robił prawdziwy film...

"(...) póki co powody dark side'u Kylo Rena przedstawione do tej pory naprawdę są naciągane." a były już jakiekolwiek podane? ;> Równie dobrze zaraz po "Mrocznym widmie" można by marudzić na Maula i jego motywacje, bo tyle samo o nich wiemy.

Maul był szkoloną od dziecka na sitha bezwolną marionetką Sidiousa. To typ antagonisty typu terminator. Z Kylo Renem w ogóle bym go nie porównywała.

Ja też nie, chciałem tylko podkreślić absurdalność czepiania się czegoś, czego jeszcze nie wiemy ;)

edycja wysiadła... Nieważne...

Powody były podane akurat... Jedyne co nam pozostaje to wątpić w nie czy rzeczywiście takie są... Ale na razie mamy Kylo Rena, który odwrócił się od rodziców, skłócił Hana i Leię, zdradził wuja i wymordował zakon... Bo... Czci mocno Vadera. To tyle...

Na razie pokazano nam, że wielbi pamięć swojego dziadka oraz że to Snoke go "kusił", sam fakt czczenia Vadera mógł być jakimś katalizatorem jego postępowania, ale nie przypominam sobie, by był powodem.