Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Star Wars: Episode VII - The Force Awakens
2015
7,2 261 tys. ocen
7,2 10 1 261454
7,3 64 krytyków
Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Kto wg. was powinien się zająć nową trylogią SW ?

Ja bym się nie zdziwił, gdyby zatrudnili Nolana,

marvolo_1998

To byłaby śmierć dla uniwersum.

neo_angin

Mimo iż jestem fanem Nolana to także uważam, że by się nie nadał. Ale zobaczysz jeszcze, że zatrudnią jakiegoś Baya. Ja bym się śmiał, gdyby zatrudnili Allena haha nie no żaartuje.

marvolo_1998

Bay by na pewno chciał, ale pamiętaj że Disney nie jest głupi i chce zarobić na fanach, a zatrudnienie tego frajera tylko by odebrało widzów wśród nich.

neo_angin

Film wtedy nosiłby nazwe "Transformers kontra Jedi".

marvolo_1998

Przy pierwszej części Bay jeszcze czerpał z kina nowej przygody. Szczególnie w pierwszej połowie, a druga to już bitwa psująca klimat filmu.

neo_angin

O 3 nie mówiąc.

marvolo_1998

Pierwsza połowa trójki była znośna, a bitwa to tragedia. Ogląda się to trudno, 300 wybuchów na sekundę.

użytkownik usunięty
neo_angin

Jakbym gdzieś to już słyszał :)

Hehe.

neo_angin

Jak już będę światowej sławy reżyserem (za 10 lat) to wyreżyseruję SW MDCLXVII

andriej2

Obawiam się, że do takiego numeru nie dojdą nie tylko w ciągu 10 lat, ale by może nigdy.

Zakrza

Ciiiiii

marvolo_1998

Albo Zemsta Transformersów. Gdyby Bay się za to zabrał to dostalibyśmy znowu więcej efekciarstwa niż konkretnej fabuły. Co 5 min byłyby strzelaniny lub jakieś bezsensowne walki.

marvolo_1998

Strzelaniny se mogą być, ale nie w stylu Baya czyli napieprzone Slow-mo i jakichś fatalnych zbliżeń.

neo_angin

No właśnie chodzi o te tępe strzelaniny. Które wyglądają głupio, naiwnie i bezsensu (mowa o Bayu)

użytkownik usunięty
marvolo_1998

Od Baya lepszy byłby Snyder, Rupert Wyatt albo Alex Proyas. Zwłaszcza widziałbym tego drugiego.

No ty chyba ze Snyderem i SW to też kpisz, Proyas też nie pasuje. Jego filmy mają fajny klimat, ale reżyserem jest co najwyżej średnim. Wyatt już zyebał kontinuum Planety Małp i tyle mu wystarczy.

użytkownik usunięty
neo_angin

Wyatt zrobił świetny film mimo, że olał kontinuum. I tak pewnie produceńci będą chcieli trzymać się solidnie pozostałych filmów, tym bardziej, że to nie będą prequele i nie ma żadnych ograniczeń.

Dobry. Nie stoi koło wybitnego oryginału.

użytkownik usunięty
neo_angin

A nawet bardzo dobry, mi się cholernie podobał, ale szkoda, że ze wszystkiego chcą robić trylogie. Małpy jeszcze nie chcą podbić ludzi.

Postacie ludzkie były bardzo słabe.

użytkownik usunięty
neo_angin

Eeeeeem, nie? Franco to dobry aktor i tutaj jego psotac też jest dobra, poza tym ładnie pokazano relację między ni ma Cezarem. Co prawda szkoda, że prequel zamienia się w reboot, ale nie odbiera to żadnej przyjemności z oglądania.

To dobry aktor, ale jego rola w tym jest przeciętna, ale i tak nie tak strasznie rozpisana jak reszta ludzkich postaci.

użytkownik usunięty
neo_angin

Beznadziejne postacie ludzkie to były w Nie bój się ciemności...

Snyder to faktycznie kpina.

ocenił(a) film na 8
marvolo_1998

Uważam, że rezyser odpowiadajacy za 'Piratów...' byłby dobrym wyborem .

marvolo_1998

Chris by w życiu tego nie wziął, za bardzo szanuje kino.

użytkownik usunięty
jemusu

Tak samo jak poszanował ostatnio Batmana? I doubt that.

Według mnie powinien się tym zająć jakiś wielki fan Star Wars; Peter Jackson, Spielberg albo James Cameron.

ocenił(a) film na 5
SzymonB_filmweb

Camerona trzymajcie z daleka od Star Wars, bo jeszcze połączy uniwersum z Avatarami, które tak zacięcie pragnie tworzyć. Spielberg i Jackson jak najbardziej - pokazali już, że potrafią tworzyć porządne kino w tym stylu.
Nolan kompletnie nie pasuje, tak samo nie wydaje mi się, by Snyder pasował - nie te klimaty, za mało mrocznie, tym bardziej ze studiem Disneya dyszącym nad karkiem.

ocenił(a) film na 7
SzymonB_filmweb

Wybacz, że tak odbiegam od tematu, ale PJ mógłby napisać scenariusz do 5 części Indiana Jones, ze Spielberg'iem znają się, więc to nie był by problem.

haha, zrobił najlepszego batmana w historii, a nie jakieś niewiarygodne filmiki Burtona :p

użytkownik usunięty
jemusu

Eeeee... nie? To Burton uchwycił sedno Batmana, Nolan go przekształcił na swój sposób. Poza tym Batman jakiego znam nigdy by nie porzucił walki ze złem i nie pozwoliłby cierpieć niewinnym tylko dlatego ,by do końca swych dni byczyć się na plaży ze swoją kotką. Tym większy plus dla Burtona.

ocenił(a) film na 7

prawdziwy Batman to to:
http://www.youtube.com/watch?v=lEx9r5enZsk
tak Burton jak i Nolan odeszli daleko od istoty tej postaci.

hetzer

Jebuem.

ocenił(a) film na 7
Zakrza

ze zacytuje: "nie znam się to się wypowiem".
gdzie masz miejsce na Mr. Freeza czy Croca w filmach Nolana? co ma wspolnego Joker Nolana z tym z komiksu? naprawde myslisz, ze koles ktory po roku dzialalnosci wycofuje sie na kilka lat bo mu dziewczyne zabili ma cokolwiek wspolnego z komiksem? a wraca tylko po to, zeby wycofac sie po kilku miesiacach?

hetzer

"gdzie masz miejsce na Mr. Freeza czy Croca w filmach Nolana?"
Tam gdzie pozostałych złoczyńców.
"co ma wspolnego Joker Nolana z tym z komiksu?"
Osobowość. Milion razy więcej od tego Burtona.
"naprawde myslisz, ze koles ktory po roku dzialalnosci wycofuje sie na kilka lat bo mu dziewczyne zabili ma cokolwiek wspolnego z komiksem? "
Fabularnie może nie. Ale generalnie były chwile gdy Batmanem nie był Bruce.
"a wraca tylko po to, zeby wycofac sie po kilku miesiacach?"
Powrót Mrocznego Rycerza?

ocenił(a) film na 7
Zakrza

w tym "realistycznym" swiecie? naprawde?
Joker z komiksow byl Blaznem, Nicolson przedstawil go perfekcyjnie. u Nolana jest bezosobowym symbolem zla o ktorym nie wiemy nic, caly TDK jest zbudowany na tym pomysle. tylko to nie ma nic wspolnego z komiksami.
Wayne u Nolana sie wycofuje na 7 lat- nie ma nikogo. nastepnie wybiera zycie z lasencja i ma gdzies Gotham. to nie tylko nie ma nic wspolnego z komiksami, to nie ma nic wpolnego z BB nawet.
w TDKR Milera prezydent zabronil dzialalnosci superbohaterom, szantazowany Superman wspolpracuje z Luthorem, czlonkowie JLA sa unieszkodliwieni badz uwiezieni. to nie ma nic wspolnego z z TDKR Nolana, cala opowiesc jest wrecz w opozycji do pomyslu z filmow.

hetzer

"Joker z komiksow byl Blaznem"
W jakich numerach jakiej serii?

ocenił(a) film na 7
Zakrza

http://4.bp.blogspot.com/_Xf1KPssmdcE/SjsdUM12DiI/AAAAAAAABG4/DxqmMADxPj0/s1600- h/joker.jpg
http://4.bp.blogspot.com/-zoIJ8qWCA3I/TpPN9Y-717I/AAAAAAAAA1Y/c6JBsixoEUo/s400/J oker+-+Mad+Love.jpg
http://2.bp.blogspot.com/--KTpCfez0GE/TvJLNit08RI/AAAAAAAAAIs/73XKaqkjCP4/s1600/ harpoon+gun+2.jpg
http://25.media.tumblr.com/tumblr_m8ign5B6hY1r9pw60o4_250.png
http://25.media.tumblr.com/tumblr_m81j6qexmq1qefvppo1_500.jpg

hetzer

O, Nolanowy Joker.

użytkownik usunięty
Zakrza

"zamurowało mnie więc dalej będę powtarzał swoje brednie"

ocenił(a) film na 7

i co ja moge dodac do tego?

hetzer

Dodaj, że się nie znasz na komiksach i filmach.

ocenił(a) film na 9
Zakrza

http://i0.kym-cdn.com/photos/images/newsfeed/000/200/420/BRTky.jpg?1321408042

"mam jokera w avatarze to się znam"

Kipcio

Znam się, bo czytałem wypowiedzi TWÓRCÓW Jokera. Niestety nie pamiętam gdzie je znalazłem. Wynikało z nich jasno, że Nolan bardziej oddał charakter tej postaci.

A Ty masz coś do powiedzenia czy będziesz tylko wrzucał gimbusiarskie zdjęcia?

ocenił(a) film na 9
Zakrza

mhmm, myślę że jak poznamy zarys fabuły epVII to będzie można dyskutować o reżyserach, bo na razie to jest wielka niewiadoma.

zastanawiam się skąd w Twojej liście reżyserów "na TAK" znalazł się Tarantino, Rodriguez czy Fincher, nie zapominaj że spodziewamy się kina familijnego (niestety)

co do batmana, uważam że kolega Hetzer zakończył dyskusję udowadniając swoje zdanie.

p.s. widzę że masz uraz do gimnazjum, nie wnikam.

Kipcio

Fincher - Benjamin Button
Rodriguez - Mali agenci
Tarantino - mało prawdopodobne, ale gdyby się okazało, że to on to jestem na tak.

Ja na tych obrazkach nie widzę Jokera-błazna.

Nie mam żadnego urazu. Po prostu gimnazjaliści to dzieciaki. Najczęściej mało rozgarnięte.

Zakrza

Nolan zaczerpnął origin (czyli jego brak) z Jokera z pierwszych komiksów, ale pod względem osobowości itp to mało ma to z nim wspólnego. Joker NIGDY nie spaliłby góry pieniędzy itp. Burton korzystał posiłkował się w tej kwestii originem który był znany jak kręcił swój film, a jego Joker ma więcej wspólnego z tą postacią, jej osobowością.

neo_angin

Pamiętam, że jak jeszcze czytałem komiksy to Joker był straszny, a nie śmieszny.