Hej, czy waszym zdaniem można mieć niemal pewność, że jedna ze zniszczonych planet to Courscant? Ogólnie film oceniam pozytywnie, ale sam motyw aż tak wielkiej słabości Republiki, która nie reaguje na budowę tak potężnej "gwiazdy śmierci" a potem wielkie zdziwienie, kiedy przystępuję ona do ataku? Porównując - Rebelianci nie mieli takich możliwości, jakie teraz posiadała Republika aby obronić się za wczas, przed budową AŻ tak wielkiej broni. Osobiście bardzo mnie ten wątek zirytował - nawiązanie do Starej Trylogii jest miłe dla widza, ale zniszczenie serca Galaktyki tak 'prosto' i brutalnie, nie jest w stylu Star Wars...
Komuś jeszcze smutno z powodu rozwalenia tak pięknej planety? :P
Może to wynikać z tego, że nie wiedzieli o budowie tej stacji, w końcu nie budowano ją od podstaw tylko wbudowano w planetę. A poza tym to nie imperium, tylko jego resztki, które z początku nie wydawały się wielkim zagrożeniem. Ten strzał miał uświadomić pozostałym światom, że tak nie jest.
ps. Coursant piękną planetą? Dla mnie piękno to natura, nie 100% infrastruktury.
Mi nie, bo bliżej mi do "czerwonych". :)
A to co wskazujesz to dość oczywiste dla mnie naciągnięcia realiów w filmie, które jednak zaburzają w pełni pozytywny jego odbiór. Przezabawne, że Republika padła w ułamku sekund, a jacyś tam złomiarze, nie wiadomo skąd i ewidentnie bez realnych możliwości bojowych miażdżą przy niewielkich stratach własnych, chyba główną bazę militarną, dość silnego watażki. :)
No właśnie: czy "Stolica" to Coruscant? Na początku byłem święcie przekonany, że tak, jej dizajn był mniej więcej identyczny z Coruscant i nawet się do siebie uśmiechnąłem, jak to ostro JJ odciąl się od NT Lucasa, ale później naszły mnie wątpliwości- czy ta nazwa w ogóle padła, a jeśli tak, to czy ją przegapiłem? Bardzo proszę o rozwianie wątpliwości :)
Pojawiła się jeszcze wypowiedź generała z First Order, który w przemówieniu wskazywał o zniszczeniu "ich Senatu".
Corusant nie jest już stolicą Republiki. Po każdych wyborach do senatu wybierana jest planeta pod stolicę i tak co kilka lat. Miało to w teorii zapobiec sytuacji jak w Starej republice gdzie Corusant było najważniejsze, a reszta się nie liczyła. A planetą (właściwie układem słonecznym) która została zniszczona jest Hosnian Prime (brakuje mi napisów ze Star treka, przynajmniej nie trzeba było wchodzić na wikię dotyczącą danego uniwersum by wiedzieć co to za planeta).
Baza Starkiller to szerszy temat absurdalnych pomysłów. Ja zrozumialem to tak ze wystrzelili 5-6 pocisków i zniszczyli 5 planet w jednym układzie oszczędzając jedną. Bo pociski nie latają w nadświetlnej a gdy Solo i inni wyszli przed bar to widzieli planete wybuchajacą na niebie. Gdyby wybuchło Coruscant to chyba poswieciliby temu wiecej czasu niż 5 sekund.