"My father HAS it". Czy to oznacza, że Vader żyje? Jak sądzicie, internet kipi aż od tego typu rozmyślań, a tutaj nikt o tym nie napisał. Według mnie jest to zły pomysł, chyba, że pod postacią ducha (podobnie jak Obi-wan i Yoda).
"
Luke says, "The Force is strong in my family. My father has it." Not "my father had it." While Darth Vader died at the end of Episode VI, cloning isn't unheard of in the "Star Wars" universe. It's quite common, in fact. The trailer also shows us a picture of Vader's burned helmet, accompanied by the iconic sound of his labored breathing. It might just be a reminder of the treasured villain, but it might be something more."
Głos w trailerze nie jest głosem Marka Hammilla, czyli filmowego Luke'a. Więc do kogo należy z obsady? Slyszalem, ze ma mlodszego Luke'a zagrać jakiś nastolatek/młodzieniec.
http://youtu.be/y6fjc9EjeeE
tu jest poruszony ten temat
Co do aktora, młodego Luke'a gra ponoć Robert Boulter
http://www.filmweb.pl/news/Robert+Boulter+Lukiem+Skywalkerem-110057
czytalem tą plote na yahoo movies, tutaj przegapiłem. Głos Hammila ma wyższe tony - tak mi się wydaje. Na 90% nie jest to jego głos. Przynajmniej według mojego ucha :P
czytałem ten news na yahoo movies, tutaj mnie jakoś ominął i przegapiłem go. Hamil ma wyższy ton głosu i bardziej wyrazisty niż ten użyty w trailerze. Na 90% nie jest to Hamil, przynajmniej według mojego ucha :P
Jaki były cel przerabiania ORYGINALNEGO głosu kultowej postaci? Nie brzmi na syntetyzator nawet jakby.
To są słowa Luke'a wycięte z Powrotu Jedi i nie będzie ich w 7 części. Jest to po prostu cytat z przeszłości i odnoszący się do przeszłości, dlatego jest "My father has it"
Też tak myślałem, ale ściągnąłem napisy po angielsku i nie znalazłem nic takiego. Dodatkowo jest "And you have that power too" - mówi to tak jakby do swojego potomka. "The Force is strong in my family," "My father has it. I have it. My sister has it. You have that power too.".
Według mnie Vader, a raczej teraz Anakin żyję. Pomijając fakt, że Luke powiedział "My father HAS it", to także możemy zobaczyć scene gdzie Luke przekazuje mapę R2-D2, ale jeżeli się przyjrzycie możecie zobaczyć metalowy szkielet prawej ręki, a jak wiemy Luke miał sztuczną rękę, ale miał też na niej sztuczną skórę. W Powrocie Jedi, Luke odcina rękę Vaderowi, więc Anakin mógł stworzyć sobie kolejny implant.
Tekst "My father HAS it" jest podobno wzięty z Powrotu Jedi, ze sceny gdzie Luke mówi do Lei, że jest jej bratem - w poście wyżej jest o tym w linku.
A metalowy szkielet prawej ręki bez skóry właśnie Luke ma w scenie spotkania z Rey na końcu, tak więc nic i tak dalej nie wiadomo :)
Vader nie umiera nigdy. I skoro już się obudził - bo tak odbieram słowa Kylo i Snoke że "wyczułeś to, miało miejsce przebudzenie". jego zasranym obowiązkiem jest zleźć na ziemię i pomóc Wnuczkowi bo widać że sobie chłopak nie radzi.
Choć mam wrażenie że to Wnuczkę będzie szkolił, ech...Jakby już nie dość podpowiadał dziewusze bo ta to już wszystko umi;)
Zobacz datę postu, temat został odkopany przez archeologa, któremu należy się złota łopata albo zloty kilof w nagrodę. Temat dotyczy zwiastuna, gdzie użyto dialog z Powrotu Jedi. Od momentu wyjścia trailera spekulowano czy słowo "has" jako czas teraźniejszy dotyczy tego, że Vader żyje... Tak to jest, jak nie ma opcji zamknij temat na tym forum.
"wyczułeś to, miało miejsce przebudzenie" dotyczyło pro-uber mistrzynię mocy Rey.
"wyczułeś to, miało miejsce przebudzenie" dotyczyło pro-uber mistrzynię mocy Rey."
Ta? A jak myślisz, kto sprawił że jej Moc się obudziła? Na moje to sprawka dziadka, do tego astromechaty pieszczoszek Anakina czyli Artoo również się obudził z letargu. Coś dużo tych zbiegów okoliczności. A Rey ma wszelkie prawo do bycia Mistrzynią Mocy, GENY proszę Ciebie.
Chyba że w Disneyu zidiocieli i zrobią z Rey wnuczkę Jabby Hutta. Ale to wtedy już krzyż na drogę idiotom^^.
Historia rodziny Skywalkerów, ta filmowa jest wyczerpana i wypalona. Zahacza o banał. Czy musi to być córka Skywalkera? Nie może to być całkiem odosobniona postać? Nowa... Skoro idziesz tym tokiem myślenia... Skąd moc u Anakina? U Obi-Wana? Yody? Itd... Od ojca? Od matki? Przecież to dziedziczenei robi się nudne. Scenariusz rodem z M jak Miłość.
Twierdzisz, że Anakin nauczył ją w 30 sekund latać Sokołem Milenium? Nauczył ją walczyć mieczem przeciwko Renowi z 20-letnim stażem? Przez całą walke zapomniała o mocy, aż nagle... pykło...
Moc stała się magią, nie o to chodziło. Moc płynie z serca, nie chodzi o jakieś umiejętności skoku, piorunów czy przyciągania lub odpychania. Chodzi o intuicję, miłość do świata i materii, dobre uczynki, podążanie za głosem serca, racjonalne myślenie i postrzeganie świata. U Sithów odwrotnie. Tak jest rozumiana w świecie Star Warsów moc. A nie jakieś fikołki.
"Użyj mocy Luke" - Obi-Wan do Luke'a, nie chodzi o jakieś nadprzyrodzone umiejętności, chodzi o użycie swojej intuicji, miał oddać strzał wtedy, kiedy serce mu podpowie, miał to po prostu czuć... Nie zrobił tego pod wpływem CZARÓW. Rey nic nie czuła :)
Aha, okej widzę że nie masz żadnego pojęcia o Star Wars bo zwłaszcza kinówki to są historie o RODZIE SKYWALKERÓW. Czy Ci się to podoba czy nie. Jak chcesz co innego to musisz zmienić tytuł.
Star Wars = Gwiezdne Wojny. Gdzie w tytule masz skylawkerów? Sorry, ale książek jest multum. Z czego nawet 20% nie jest o Skylwakerach. Szkoda, że zostały unieważnione przez Disneya i wyrzucone z kanonu. No ale fani o nich nie zapomną.
Tak samo jak w historii ludzkości w Gwiezdnych Wojnach masz podział na epoki. Zanim doszło do Anakina i Luke'a musiało minąć tysiące, setki tysięcy lat. Jedi i Sithowie nie wzięli się ot tak - z nikąd. Więc Twój argument jest inwalidą :). To, że od tego się zaczęło nie znaczy, że tylko na tym są oparte Star Warsy. Lucas nie miał w planach więcej niż jednego filmu przed Nową Nadzieją (tytuł wtedy to po prostu "Star Wars" bez żadnego podtytułu). Powstały epizody V i VI. I zaczęła się mania na książki, komiksy. Nikt nie myślał przez 20 lat o epizodach I-III. Tak oto wygląda pokrótce historia sagi i kanonu na którym tak bardzo się znasz :*
Jakie to są te typowe cechy Skywalkerów? Pustynia? xD Bo miecz "ją wybrał"? (niczym różdżka w powieściach Rowling). Ciekawe skąd ten miecz się wziął, no ale zostawmy logikę na boku.
Więcej źródeł na Twitterze podawało, że to wnuczka Obi-Wana. Wszystko to domysły i nadinterpretacje. Proszę oświeć mnie... Piszesz to z taką pewnością, że zapewne siedzisz w zarządzie Disneya, albo jesteś jednym z dublerów aktorów lub nawet lewą ręką Dżar Dżar Abramsa?
"Jakie to są te typowe cechy Skywalkerów? Pustynia? xD"
No patrz, jak jesteś blisko^^. Miejsce zamieszkania Rey Jakku - pustynna planeta.
Ojciec Luke - Tatooine, to samo dziadek.
Rey - rzekomo sierota.
Luke - rzekomo sierota, tak naprawdę pół sierota bo ojca ma.
Anakin do 19 roku życia pół sierota, bo ojcem jest Moc^^, po 19 sierota.
Nawet tak trywialna sprawa jak ciuchy.
http://www.slate.com/content/dam/slate/blogs/browbeat/2011/09/29/hugo_chavez_cap tion_contest/Skywalkers.jpg.CROP.promovar-mediumlarge.jpg
Wygląd Rey, istna Shmi Skywalker, tyle że młodsza o lat 20 coś, bez zmarszczek itp.
https://pbs.twimg.com/media/CPW1hLbWEAEzHW3.jpg
Status społeczny, początkowo bardzo niski, Rey właściwie bezdomna kloszardka, Anakin co prawda mieszkał w przytulnej dziurze w ścianie do 9 roku życia, jednak był niewolnikiem.
No potem to już w Zakonie więc miał lepiej, choć nadal zero w portfelu.
Nawet dieta, Rey jej akieś breje sztuczne, dziadek Anakin jadł to jak nie miał co:
https://www.youtube.com/watch?v=jA9ksYF1ZRs
Zajęcie - zbieraczka złomu. Anakin też go zbierał ( Kylo poczuje się rozczarowany gdy się dowie). Luke też chyba coś tam zbierał i składał.
Hobby, umiejętności :
pilotka (jak dziadek i ojciec.)
mechanik - j.w.
posługiwanie się wszelką bronią - Rey w trymiga opanowuje sztukę posługiwania się blasterem czy w ogóle, jakąkolwiek bronią, jak dziadek czy ojciec którym to szło elegancko.
sztuczki z kontrolą umysłu, mega intuicja - no tatowe i dziadkowe cechy.
Włażenie do czyjegoś umysłu - no typowo Sithowe, typowo dziadkowe i w dużej części ojcowe.
BB8 - miłość Rey do astromecha i to odwzajemniona - Anakin uwielbiał Artoo i z wzajemnością.
Do tego umiejętność rozumienia i rozmawiania z nimi, tyż Skywalkerowe.
I tak, posługiwanie się mieczem świetlnym dziadka, tak, to jest bardzo ZNAMIENNE.
A i jeszcze chęć wymierzania sprawiedliwości TAK, TO TYŻ.
Właśnie podałeś kilka argumentów, które pokazują, że jest to kalka Nowej Nadziei i pozostałych części.
Większość z tego co napisałeś idzie krótko podsumować jako ułomność scenariusza.
Podobieństwo? Gdzie tam jest podobieństwo? Chuda twarz a owalna? Tak oczywiśćie... podobieństwo było motywem jej zwycięstwa na castingu do tej roli :D LOGIC! Widzisz to co chcesz widzieć. Wiele ludzi na na zdjęciach z Marsa czy innych planet widzi żywe istoty, cżesto nawet spodki kosmiczne. Widzą to bo chcą widzieć. Tutaj podobnie.
Rey nie była pilotem.
Luke uczył się posługiwania mocą 10 lat? Anakin 15? Ona trzy dni. Niezły progres!
Z tego co Ty piszesz jest ona najpotężniejszą istotą w galaktyce pomimo, że od 2 (DWÓCH) dni jest obecna w tej galaktyce :)
Zapewne ta dieta była także bezglutenowa, bo chciała być fit jak jej babcia Padme :) Czekam na Chodakowską w kolejnym epizodzie!
Pytanie skąd ten miecz? Ona nie powinna nic tym mieczem zrobić, conajwyżej sama sobie krzywdę :)
Oczywiście, że jest to kalka Nowej Nadziei i pozostałych części. Ale jest to szczere podanie kawy na ławę. Skywalkerka jest pokazana pełną gęba, nie jak robił Lucas który nigdy nie pokazał w filmach szczerze prawdziwej potęgi czy to Luke'a o Anakinie/Vaderze nie wspominając. No, zrobił to dopiero w miarę porządnie w serialu "Wojny Klonów"...
Podoba mi się że w TFA to że Abrams przynajmniej nie owija w bawełnę.
Rey nie jest obecnie najpotężniejszą, dzieli to dziedzictwo z Kylem. Najpotężniejszy w tym uniwersum był Vader, i mam nadzieję że się pokaże jeszcze w 8 części. No i liczę że w spin-offie Rogue One to WRESZCIE pokażą JAKĄ POTĘGĘ W ISTOCIE STANOWIŁ VADER.
Przecież Rey poskładała Rena jak chciała. 20 lat stażu kontra 2 dni. 7305 dni vs 2 dni. Dobra jest!!!
No cóż, posiłkując się książkami które Abrams na pewno jako wielki fan zna i czytał, Anakin miał 13 lat jak nie mając broni, samą Mocą rozpuścił flaki jednemu wielkoludowi z trzystawowymi ramionami. Do tego był to potężny wojownik, wyszkolona maszyna do zabijania, o wzroście ponad dwumetrowym. Było to stricte Sithowe. Więc nic dziwnego że wnuczka - bo geny w drugim pokoleniu mogą być jeszcze silniejsze- tak daje czadu.
Co do Rey, no to mówię że najprawdopodobniej dziadek siedzący w Mocy wnuczce podpowiada. I w takim wypadku Rey może se...wszystko.
Istnie ambitny scenariusz. Ksiażki zostały wykreślone z kanonu przez Disneya. Ja widzę, że o ksiażkach raczej nie masz dużego pojęcia, tylko o filmie i bajkach serialowych.
PS. Te bajki zostaly przez fanów zmieszane z błotem. WIęc na nie się nie powołuj.
Co z tego że zostały wykreślone? Abrams mógł je przeczytać.
Pojęcie mam spore, a to Ty prawie żadne i to widać, niestety.
Nie interesuje mnie co mówią "fani". Zresztą widać, jacy z nich fani skoro plują na Lucasa i jego z Disneyem współpracę. I "Wojny klonów" to nie są "bajki", a serial animowany częstokroć brutalniejsze niż kinówki. Początek może nie zachęca, ale potem bywa miodno.
Ale nie przeczytał, bo scenariusz to kalka Nowej nadziei. Nie wysilił się przy jego pisaniu... Nic oryginalnego. To skoro jestem fanem gwiezdnych wojen to nie mogę krytykować filmów z tej serii? Przepraszam!
A kto powiedział że nie możesz? Oczywiście że możesz. Ale chyba warto postarać się żeby ta krytyka była konstruktywna i miała jakieś podstawy, prawda?
Podstawą jest absurdalny scenariusz z masą luk i niedopowiedzeń, które nigdy nie zostaną dopowiedziane i wyjaśnione, bo autor skryptu nie zdaje sobie z nich sprawy.
Jeśli miałaby to być nowa postać to po cholerę dali jej typowe cechy Skywalkera? Bo każda jedna jej cecha jest taka.
Ogólnie rozśmieszyłeś mnie, bo Rey ma ewidentne umiejętności Stiha. Nie jest "czystą miłością" haha. Nie szkodzi, to rodzinne bo gniew w tej rodzinie to normalka. Do tego w obliczu zagrożenia ewoluuje i staje się silniejsza. Tyż jak dziadek. Niestety, może to jest dla Ciebie przygnębiające ale takie są fakty.
Jakie to umiejętności? jak ktoś ci odłączy internet i wpadneisz w szał i będziesz się na tego kogoś gniewał to znaczy, że jesteś Skywalkerem? Jeżeli neta nie będzie przez dwa...trzy dni to ewoluujesz i staje się ten gniew silniejszy... Podobna sytuacja mogła być w poprzednich pokoleniach, radio gubiło sygnał i lipa ;( smutek i gniew na dostawcę sygnału :(
No tak, można się było domyślić że jak grochem o ścianę, no cóż. Widać że nie ma sensu z Tobą dyskutować, skoro na siłę upierasz się nie dostrzegać rzeczy oczywistych, trudno.
Siedzisz w studiu filmowym? Pisaleś scenariusz? Bo z tego co piszesz, wygląda, że wiesz coś czego inni widzowie nie wiedzą :) Jesteś tak pewnym, jakbyś był współtwórcą filmu.
Nie, grzebanie w czyimś mózgu. Aczkolwiek trzeba przyznać że jak sprawa była nagląca i dziadek nie miał czasu ani ochoty pieścić się z jakąś medną społeczną to dawał po prostu w pysk.
https://www.youtube.com/watch?v=wVNhRK3ehoY
Wybacz, ale nawet jakżeś silny, to twoją siłę można przezwyciężyć umysłem. Bo latarnia twojego intelektu nie świeci zbyt jasno :)
Za to Twoja całkiem zgasła i to dawno. Bo nic Ci się myśleć nie chce a podaje Ci reżyser rozwiązania jak na talerzu i to w powiększeniu. Smutne ale w końcu Twój problem.
Dopuszczam prawdopodobieństwo, że to córka Luke'a. Ale nigdzie o tym nic nie jest powiedziane, nigdzie nie zasugerowano nam tego. Może oprócz tego, że miecz ją wybrał jak różdżka Pottera - ale równie dobrze może być kolejnym wybrańcem, który ma przywrócić równowagę w świecie. Może to być po prostu zwykły niepowiązany człowiek! Dlatego wpajanie racji innym do niczego nie prowadzi ŁajtDejmonie. Można zaobserwować, że reprezentujesz osoby typu "ich racja jest ichniejsza niż racja wszystkich innych".
" nigdzie nie zasugerowano nam tego"
? Nieprawda, sugestii jest milion, ze łzami w oczach Luke na widok dziecka włącznie, ale...
Jak ktoś nie chce widzieć, to nie zobaczy.
"Może to być po prostu zwykły niepowiązany człowiek!"
ehe, bo Rey taka zwykła...nie, naprawdę kończę bo nie ma to sensu.
EJ, a wiesz ze w wizji Rey słychać głos Ewana McGregora? Niektórzy dosłuchują się tam slowa "granddauther" albo "dauther". Retwittowane także przez konto Grahama Nortona, który zostało potem usunięty, przed programem z Boyegą na prośbę producentów filmu :)
Wiem i bardzo się cieszę że dali ten głos.
"Niektórzy dosłuchują się tam slowa "granddauther" albo "dauther"
Niech lepiej umyją uszy;)
Rey jako córka Obiego to byłaby profanacja dla postaci naszego idealnego Jedi. Obi kochał tylko jedną kobietę była to księżna Satine. Niestety nie miał z nią dziecka a kobieta została zamordowana więc... poza tym Obi nie miał takich umiejętności, takiego charakteru ni osobowości jakie ma Rey. Ale byłoby super gdyby Obi był też choć przez moment nauczycielem Rey, to kolejna łącząca Skywalkerów rzecz.