PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=671051}

Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

Star Wars: Episode VII - The Force Awakens
2015
7,2 259 tys. ocen
7,2 10 1 258706
7,3 82 krytyków
Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy

"My father HAS it". Czy to oznacza, że Vader żyje? Jak sądzicie, internet kipi aż od tego typu rozmyślań, a tutaj nikt o tym nie napisał. Według mnie jest to zły pomysł, chyba, że pod postacią ducha (podobnie jak Obi-wan i Yoda).

"
Luke says, "The Force is strong in my family. My father has it." Not "my father had it." While Darth Vader died at the end of Episode VI, cloning isn't unheard of in the "Star Wars" universe. It's quite common, in fact. The trailer also shows us a picture of Vader's burned helmet, accompanied by the iconic sound of his labored breathing. It might just be a reminder of the treasured villain, but it might be something more."

Głos w trailerze nie jest głosem Marka Hammilla, czyli filmowego Luke'a. Więc do kogo należy z obsady? Slyszalem, ze ma mlodszego Luke'a zagrać jakiś nastolatek/młodzieniec.

ocenił(a) film na 4
WhiteDemon

Jakoś jeszcze niedawno z zadowoleniem pisałaś o tym, że Anakin sterował Rey w nowej części. Pisałaś, ze mam sie pogodzic ze SW to historia rodu skywalkerów (choc wcale tak nie jest) i cieszyłaś się, że Anakin "żyje".

Tak cię nie obchodzi, że 10 wystawiłaś. Jak na film na kasę 10 to wysoka ocena. :)

Przeczysz sama sobie, w swoim fanatyźmie gubisz się i plątasz we własnych wypowiedziach!

ocenił(a) film na 4
LukeuszLFC

10 dałam, bo to bardzo przyjemny w odbiorze fanfic. Głupkowaty i bez logiki, ale niestety bardzo przyjemny. I szczery. Abrams wyłożył kawę na ławę, nie jak Lucas który poniekąd zawsze sie bawił w uniki, skróty, podchody i niedomówienia. Więc paradoksalnie TFA również mi się podoba.

"Pisałaś, ze mam sie pogodzic ze SW to historia rodu skywalkerów (choc wcale tak nie jest)"

Oczywiście że tak jest, to że ty nie rozumiesz tak oczywistej rzeczy czy też do ciebie nie dotarło niczego nie zmienia.
Star Wars to historia PRZEDE WSZYSTKIM O RODZINIE, a główną rodziną w kinowych SW jest rodzina SKYWALKER. Czy ci to pasi czy nie, takie są fakty.

ocenił(a) film na 4
WhiteDemon

Ilość książek i materiałow poprzedzajace bitwę na Yavin, która jest tak jak u nas narodzenie Chrystusa momentem od którego nastąpił podział epok na "przed" i "po" jest zdecydowanie większa niż ilość ksiażek o Skywalkerach. Fani nalegali na to, aby filmy rozgrywały się chociażby w czasach starej republiki. Najprościej było po prostu wymazać i unieważnić całokształt starego uniwersum. Wszystkie ksiązki co teraz wychodzą są na zamówienie Electronic Arts i Disneya. Pierwsza to wytwórca gier, drugi filmów. Bedziemy dostawać ksiązki na podobie Assasins Creed czy Battlefieldów. O niczym, po prostu głupia trzaskanka i liniowa fabuła.

Potencjał historii Skywalkerów został kompletnie zmarnowany. Bo ksiązki to alternatywa, przeskoczyli ponad 30 lat (co jest zrozumiałe, bo aktorzy młodsi przecież nie będą), ale powstała taka luka, że żaden scenariusz tego nie wytłumaczy. Pomijając nawet absurdy i głupoty w sceanriuszu 7 części, mamy do czynienia z odmóżdżaniem się fanów. Bo w Star Warsach nie chodzi o miecze świetlne czy o użycie mocy na najwyższym poziomie (co zrobiła Rey) tylko o przedstawienie fabuły w sposób zgodny z gatunkiem do którego należy czyli SPACE OPERY! Tej Space Opery tutaj było tylke co nic, nawet odnosilo sie wrażenie, że ciągle te same planety, które juz znamy z poprzednich epizodów. Nawet w tej częsci nie musiało być walki na miecze (tak jak w Nowej Nadziei - krótko i zwięźle, Luke nie umie używać mocy i miecza - nie ma nic na siłę).

ocenił(a) film na 4

Zwłaszcza po przeczytaniu "Lordowie Sithów" gdzie widać że w nowym kanonie Disneya kompletnie nie wiedzą czym jest postać Vadera. Zgładzili go, spłycili i kompletnie nie rozumieją. No, przynajmniej Kemp nie rozumie.
Nie żeby Palpatine'a rozumiał lepiej.
W ogóle ta książka powinna się nazywać "jak Vader z Palpim na piknik się wybrali". Krwawy, ale jednak piknik.
Jako przygodówka całkiem fajne, ale portrety psychologiczne to jakaś masakra, bo nawet nie ma próby porządnego zajrzenia w psychikę postaci tylko zaraz odwrót. Żałosne.

użytkownik usunięty
WhiteDemon

I mam rozumieć, że informacje o Anakinie celowo podstawiającemu się Kenobiemu na ruszcie, żeby miał pretekst do znienawidzenia go jak później pisałaś, są zawarte w nowelizacji? Wzmianka o Obi-Wanie "Mad Dog" Kenobim też? Cytuj.

ocenił(a) film na 5
WhiteDemon

Mogę wiedzieć ile masz lat? Ja dzisiaj skończyłem 26 i jestem strasznie ciekaw w jakim jesteś wieku.

ocenił(a) film na 4
matysek150

Nie wiem na czorta Ci ta wiedza (poza tym o wiek się kobiety nie pytaj^^) ale tyle co Ty.

ocenił(a) film na 5
WhiteDemon

Masz 26 lat? Wow!!!

ocenił(a) film na 4
matysek150

Że w jakim sensie? Pojeżdżającym czy pochlebiającym, pewnie to pierwsze..ech. Z wami chłopami to 7 światów ;).

ocenił(a) film na 5
WhiteDemon

Raczej zadziwiającym :)

Wybacz, ale obstawiałem przedział wiekowy od 14 do16 lat. Mam kuzynkę, która też jest wielką fanką Haydena Christensena, a właściwie była w wieku 15 lat. Miała wszędzie jego plakaty i ciągle powtarzała jaki to jest piękny. Teraz ma 24 lata i nawet się o nim nie zająknie :) Po prostu wyrosła już z takiego fanatyzmu. O ile u dzieci jest to dość często spotykane, to o tyle u dorosłych jest dość zadziwiającym widokiem. Wydaje mi się, że opis pod Twoim nickiem jest też dość kontrowersyjny "Spirytualna Żona Anakina Skywalkera-Lorda Vadera". Wygląda to tak jakbyś była jedną z "Belieberek", a właściwie "Haydenerek" :)

matysek150

Matyś ale ty już stary chłop jesteś :P

ocenił(a) film na 5
sentia

Hehe, chcesz powiedzieć, że jestem dla Ciebie za stary?
:)

matysek150

Nie mówię że dla mnie tylko że ogólnie. 26 lat to już jedną nogą się stoi w grobie, a drugą kopie w kalendarz :P

ocenił(a) film na 5
sentia

Wiem, że jestem już stary! Zdałem sobie z tego sprawę gdy mój młodszy brat oświadczył się swojej dziewczynie w Mikołajki. Wtedy dotarło do mnie, że czas gra na moją niekorzyść i że też muszę się ustatkować. Przez tyle lat powtarzałem sobie "jeszcze mam czas", a dziś jestem bliżej 30 niż 20.

matysek150

No to faktycznie... trzeba zacząć się rozglądać za drugą połówką :P

ocenił(a) film na 5
sentia

Właśnie, co do tego rozglądania :)
Napisałaś, że mój wiek Ci nie przeszkadza, także ten...
No chyba, że już znalazłaś drugą połówkę.

matysek150

No wiesz... ja już mam swoją drugą połówkę.
Ale Tobie życzę szczęścia w szukaniu :*

ocenił(a) film na 5
sentia

Cóż, warto było zapytać :)

matysek150

Hahahahahah
Wybacz, ale nie mogłem tego nie wyśmiać. :)

ocenił(a) film na 5
bartoszcyc8

A co Cię tak rozbawiło?

matysek150

Pewnie wiesz co, ale udajesz. :)

użytkownik usunięty
bartoszcyc8

bo jesteś prowodyrem...

użytkownik usunięty

założyłeś nowe konto ?!!

użytkownik usunięty

nie i czemu tak twierdzisz? Błędne wnioski wyciągasz

użytkownik usunięty

proste masz zdjęcie babki , i teraz będziesz brany za babkę , a nie za faceta .

użytkownik usunięty

zmieniłem zdjęcie profilowe bystrzaku na moją ulubioną autorkę mojej ulubionej serii książkowej... poprzednio też miałem babkę i co? a konto mam takie samo. Brawo! twoje wnioski to istna logika

ocenił(a) film na 4
matysek150

Podpis zmieniłam sobie niedawno i przymrużeniem oka. Plakatu Haydena nigdy nie miałam, i nie zawieszałam, zresztą nikogo nie zawieszałam bo zawsze mi się to wydawało jakieś głupie. Ty masz jakieś dziwne schematy myślowe, a to już jak ktoś jest kobietą noe może pochwalić urody jakiegoś faceta? Wolisz żebym skłamała i napisała że Christensen to brzydal jakich mało? Idąc twoim płaskim i płytkiem tokiem myślenia mam rozumieć że każdy facet któremu podoba się Portman jest dziecinny i lub pustkiem? I nie wiem czemu porównujesz Haydena do tego ćwoka Bobera, jesteś fanem Justinka?

ocenił(a) film na 4
matysek150

I myślałam że chcesz oceniać aktorstwo a nie wygląd aktorów.

ocenił(a) film na 5
WhiteDemon

Dlaczego tak się spinasz? Mój komentarz miał charakter czysto humorystyczny :)

Skąd mogłem wiedzieć, że ustawiłaś ten opis z przymrużeniem oka. Gdyby na końcu widniał emotikon to na pewno założyłbym, że nie traktujesz tego serio.

Może się zdziwisz, ale Natalie Portman to dla mnie niedościgniony wzór kobiecej urody. Należy również do grona moich ulubionych aktorek, ale jakoś nie za bardzo chciałem wstawiać takiego opisu: "Spirytualny Małżonek Padme Amidali-Królowej Naboo". Choć uwielbiam Natalie to nie mogę być ślepy na jej grę w Nowej trylogii, a zagrała fatalnie. Szczególnie w dwóch pierwszych częściach. Razem z Christensenem stworzyli jedną z najgorszych par ekranowych w historii kina! Niestety :(

O aktorstwie Haydena lepiej nie wspominaj, bo o ile wyglądem Christensen może się pochwalić (nie znam się na facetach, ale muszę przyznać, że jest przystojny) to o tyle aktorstwo u niego kwiczy i leży. Nie chcę Ci sprawić przykrości więc może skupmy się tylko i wyłącznie na jego wyglądzie zewnętrznym. Dwie Złote Maliny mówią same za siebie, aktor jest z niego tragiczny, ale modelem może zostać.

PS Błagam tylko mi nie pisz, że Hayden nie zasłużył na Maliny, bo jury jest niepoczytalne. Prawda jest taka, że zasłużył i chyba nawet on sam zdaję sobie z tego sprawę.

ocenił(a) film na 4
matysek150

Jak widać nie czytałeś żadnej nowelizacji inaczej byś wiedział że zarówno Portman jak Christensen zagrali tak jak trzeba
Nie odebrałam humorystycznie bo napisałeś to w tonie ośmieszającej wrzuciłeś mnie do jednego worka z fanami kogoś kogo nie lubię ani jako osoby ani jako 'artysty' choć nazywam tego bobka z bardzo przeciętnym wokalem i twórczością artystą tylko przez grzeczność.
Czy taki McKellen zasłużył na Malinę za kreację Gandalfa? Imo nie. Jest idealnym Gandalfem. Hayden jest idealnym Anakinem/Vaderem i dlatego nie zasłużył na Malinę.

ocenił(a) film na 5
WhiteDemon

Oczywiście, że McKellen nie zasłużył na Złotą Malinę, więc jej nie dostał. Mało tego ani razu nie był nominowany do tej "nagrody", bo to po prostu genialny aktor. Natomiast Hayden sobie na nią zasłużył, więc ją otrzymał.

Taa, bo jakbym przeczytał najnowszą nowelizację to na pewno dostrzegłbym kunszt aktorski tej pary :) Dziewczyno oprzytomnij! Wyrzuć do kosza nowelizację, zamiast tego obejrzyj sobie to:

https://www.youtube.com/watch?v=4nJS-LPcFfw

https://www.youtube.com/watch?v=pegJQPIzfs4

ocenił(a) film na 4
matysek150

Złote Maliny za tę rolę świadczą o tym że Malinowcy nie zrozumieli nic . Podobnie jak nie zrozumieli roli Cruise dając mu Malinę za idealnrgo Lestata który to wykon pochwaliła sama Ann Rice.

ocenił(a) film na 4
matysek150

Nie nie zdziwiło mnie, gdyby Ci się Portmanka nie podobała to bym się dopiero zdziwiła.

ocenił(a) film na 4
matysek150

A Ty za dużo czytasz bajek Browna.

ocenił(a) film na 4
matysek150

NIe widzisz uśmieszku Obiego i tego jak się nie broni? Kenobi miał życzenie śmierci z rąk Vadera, tak chciał spłacić dług za to że zawiódł swego ucznia że pozwolił by Palpatine mu go ukradł

ocenił(a) film na 5
WhiteDemon

Nie miał żadnego życzenia śmierci. Po prostu odwracał uwagę Vadera i szturmowców, aby Luke i Leia zdołali uciec. Luke nie odleciałby bez Obi-Wana, więc ten postanowił się poświęcić, aby Skywalker uciekł z Gwiazdy Śmierci.

Gdyby Leia nie wysłała wiadomości, to Ben Kenobi pozostałby na Tatooine i tam by spokojnie umarł. Nie latałby po całej galaktyce, bo ma życzenie śmierci z rąk byłego ucznia.

Zastanów się dwa razy nim coś napiszesz.

ocenił(a) film na 4
matysek150

Sam się zastanów, gdyby chodziło jedynie o idwrócenie uwagi mądrzej byłoby walczyć i stawiać opór jak najdłużej a nie podnosić miecz i czekać na śmiertelny cios. Zresztą Obi we własneh opinii po tym jak stracił Anakina żył tylko po to by pomóc Lukeowi stawić pierwsze kroki w Mocy. Spełnił zadanie i oddał się śmierci pogodzony ze sobą i swoją wcześniejszą porażką bo czuje że w Luke nadzieja.

ocenił(a) film na 5
WhiteDemon

Przeczytałaś to co wyżej napisałem? Powtórzę: "Luke nie odleciałby bez Obi-Wana, więc ten postanowił się poświęcić, aby Skywalker uciekł z Gwiazdy Śmierci"

Luke był już przy wejściu do statku, więc dalej uwagi odwracać nie trzeba! Gdyby Obi-Wan dalej walczył to Luke ruszyłby mu z pomocą, bo nie zostawiłby go samego, a tego Kenobi nie chciał.

ocenił(a) film na 4
matysek150

Całkowicie się z tym zgadzam. Mam na dysku przenośnym wersje Star Warsów ważące po 25gb, przerobione przez fanów zarówno pod względem montażu i obrazu cyfrowego. "Star Wars Despecialized" - tak się nazywa ta seria. Przywrócono w niej Shawa. Pamiętam, że jak ją pobierałem to w komentarzach na giełdzie filmowej dominowały komentarze "in your anus Lucas!" "f*ck you Goergie". Tak im się podobały te nowe wersje. Shaw publicznie skrytykował z tego co wiem Lucasa za niesprawiedliwość w podziale dochodów ze sprzedaży gadżetów/maskotek/akcesoriów i gier. W umowach zawarto udział w tych dochodach dla poszczególnych aktorów. Najwięcej dostawał Alec Guiness, pomimo, że brał udział tylko w 1 części i nazywał ją bajeczką.Jak nie wiadomo o co chodzi, to o pieniądze. Lucas oskarżył Shawa, że dzięki niemu i tak jest sławny (choć tak nie jest, za Vadera uznaje się Earla Jones'a, a nie Shawa). Lucas ten konflikt ciągnął tak długo, że nawet po śmierci Shawa postanowił wbić szpilę.

ocenił(a) film na 5
LukeuszLFC

Muszę Cię poprawić, kostium Vadera nosił przez 3 części David Prowse. Sebastian Shaw zagrał tylko w dwóch scenach w "Powrocie Jedi" są to sceny śmierci oraz ukazanie się jako Duch Mocy.

Pomyliłem się co do tego konfliktu, za szybko Ci przytaknąłem. Lucas był w konflikcie to prawda, ale nie z Sebastianem Shaw tylko właśnie z Davidem Prowse :)

"Prowse znany jest ze swojego wieloletniego konfliktu z George'em Lucasem, który w 2010 roku zakazał mu uczęszczać na jakiekolwiek zdarzenia związane z Gwiezdnymi wojnami."

https://pl.wikipedia.org/wiki/David_Prowse

ocenił(a) film na 4
matysek150

I CO??? ŁYSO WAM TERAZ??

ocenił(a) film na 5
WhiteDemon

Dlaczego ma mi być łyso??? Przecież moja teza nie opiera się na konflikcie. Nie obchodzi mnie to czy Lucas miał konflikt z Shawem czy nie miał. Bo argumenty dlaczego młodsza wersja Anakina jest absurdalna już przedstawiłem, ale powtórzę bo widzę, że nie docierają do Ciebie:

"teoria mówiąca nam że Anakin się nie starzał, bo umarł na Coruscant, a narodził się Darth Vader jest całkowicie błędna! Już tłumaczę dlaczego. Nawet jakbyśmy przyjęli, że po przejściu na Ciemną stronę, ciało które służyło Jasnej się nie starzeje (Boże, jak to idiotycznie brzmi), to i tak nie zmienia faktu że Anakin powinien być ukazany w starszej wersji. A to dlatego, że Skywalker nigdy w pełni nie przeszedł na Ciemną Stronę. Jeśli ktoś uważnie oglądał "Zemstę Sithów" (a zakładam, że "Spirytualna Żona Anakina Skywalkera-Lorda Vadera" oglądała uważnie) to na pewno usłyszał słowa Padme przed śmiercią: "Obi-Wan... there... is good in him. I know there is... still..." To samo dobro wyczuł w nim syn: "There is still good in him." A skoro było w nim dobro to oznacza, że jego ciało musiało się starzeć nawet wtedy gdy stał się Darthem Vaderem, bo w pełni nie poddał się złu. Gdyby Anakin całkowicie przeszedł na Ciemną stronę to ani syn, ani córka, ani nawet zmartwychwstała żona czy matka nie zdołałyby go nawrócić na drogę światła.

Jest jeszcze jedna teoria, ale jest moja, więc traktujcie ją z przymrużeniem oka :) Według mnie stając się duchem Mocy możesz przybrać dowolną formę. Oczywiście niedosłownie, nie objawisz się przecież jako Rancor :) Chodzi mi o to, że Anakin, Obi-Wan czy Yoda osiągnęli jedność z Mocą, więc mogą przenikać materię, przemierzać galaktykę w mgnieniu oka (nie potrzebują statków kosmicznych) i są nieśmiertelni. Więc dlaczego nie mieliby się pojawiać w swoich młodszych wersjach? Anakin przecież odzyskał nogi i ręce, a te na pewno mu się nie starzały :) Oznacza to, że w pełni kontrolują to w jakiej postaci się objawią. Lecz moja teoria nie zmienia faktu, że Anakin w "Powrocie Jedi" powinien ukazać się w swojej starszej wersji, a to dlatego że Luke nigdy nie widział ojca w młodym wieku. Jego reakcja na widok Haydena Christensena powinna brzmieć tak: Who the f*ck is this?!"

ocenił(a) film na 8
matysek150

"kostium Vadera nosił przez 3 części David Prowse. Sebastian Shaw zagrał tylko w dwóch scenach w "Powrocie Jedi" (...) Lucas był w konflikcie to prawda, ale nie z Sebastianem Shaw tylko właśnie z Davidem Prowse :)"

Wiedziałam, że coś tu jest nie tak z tą informacją! Przecież to niemożliwe żeby reżyser wyciął kogoś z filmu, bo się z nim pokłócił. To znaczy możliwe to jest, ale kto takim czymś chwaliłby się w wywiadach na prawo i lewo. Przecież to bardzo źle by świadczyło o takim reżyserze i w ogóle o nim jako o człowieku. Tak jak podejrzewałam fani coś pokręcili. Jak to dobrze, że używam swojego rozumu a nie przyklaskuję na wszystko co mi podają.

Dobrze, że to wyjaśniłeś :)

ocenił(a) film na 5
Belief

Ja też popełniłem błąd, bo wiedziałem, że ktoś ze starej obsady był w konflikcie z Lucasem, ale nie pamiętałem kto. Jak Lukeusz napisał, że Shaw to założyłem, że ma rację (ale nie sprawdziłem tego). Dopiero gdy dzisiaj przeczytałem ten wpis:
"Najwięcej dostawał Alec Guiness, pomimo, że brał udział tylko w 1 części i nazywał ją bajeczką.Jak nie wiadomo o co chodzi, to o pieniądze. Lucas oskarżył Shawa, że dzięki niemu i tak jest sławny (choć tak nie jest, za Vadera uznaje się Earla Jones'a, a nie Shawa)." - To zorientowałem się, że musiało dojść do pomyłki. Ponieważ wiedziałem, że Shaw miał znikomy udział w kreowaniu postaci Dartha Vadera. Lucas w ostatniej scenie nie zdecydował się na Prowse'a, bo jego wygląd był, że się tak wyrażę mało fotogeniczny. Wybrał więc Shawa, który się lepiej prezentował, poza tym był bardziej podobny do Luke'a. Właściwie mamy aż trzech Mroczny Lordów: Shaw'a, Jones'a i Prowse'a. Co prawda jest jeszcze Christensen, ale z wiadomych przyczyn go nie liczę :)

ocenił(a) film na 8
matysek150

Tak, ale wcześniej zasugerowano mi, gdy nie chciałam uwierzyć w tą "rewelację" na słowo, że nie używam rozumu. :)

To zabawne, że jedną postać grały aż trzy osoby. Jeden dał głos, drugi ciało a trzeci twarz. Swoją drogą jak piszesz o tym, że był mało fotogeniczny to przypomina mi się sytuacja z otwarciem olimpiady w Chinach. Śpiewała tam taka mala dziewczynka. Wszyscy byli zachwyceni. A potem okazało się, że dziewczynka, która śpiewała była za sceną, bo była właśnie zbyt niewyjściowa. Przykre.

A co do Vadera to najgorzej ma chyba właśnie ten Prowse. Głoś Vadera kojarzą wszyscy, twarz Shaw'a też a ten co w rzeczywistości był najwięcej na ekranie jest pomijany :). Ale patrz stworzyli postać idealną z trzech. Jak ten biedny Kylo ma mu dorównać sam jak tu taka siła chłopa była :)

ocenił(a) film na 5
Belief

Mam nadzieję, że ja tego nie zasugerowałem.

Prowse faktycznie jest najbardziej poszkodowany, ale fani na pewno o nim nie zapomną.

Hehe, no faktycznie biedny Kylo raczej nie ma szans w tym starciu :)

ocenił(a) film na 8
matysek150

Oczywiście, że nie Ty :)

I jeszcze ten konflikt z Lucasem. Ciekawe o co poszło.

Dokładnie :). I zobacz, że piszą o nim "dopóki był w masce było dobrze". Nie podoba im się ani głos ani twarz. Biedak :).

użytkownik usunięty
WhiteDemon

"Vader płakał po wykonaniu rozkazów Kanclerza"
To przykre, ale nic z tego nie wynika, Anakin też nic pożytecznego nie wyniósł w świat ze świadomości swoich rozterek.

"I pozwolił się pokonać Obiemu"
Mógł w ogóle nie zdejmować szlafroka i z nim nie walczyć. Oszczędziło by to pracy animatorom przy późniejszym koncercie CGI. A te szatańskie "I hate you!" w stronę Obiego to było tak tylko dla niepoznaki, on tak naprawdę kochał go całym sercem jak brata, a po założeniu zbroi pozostał przy Imperku, bo chciał sobie troszkę pośmieszkować.

ocenił(a) film na 8
WhiteDemon

Ale ci dowalił elaborat :D. O w mordę. To chyba ze złości, że nie może uargumentować swoich racji. Bo co to ma do Ciebie to nie wiem.

Ty na prawdę uważasz, że Anakin dał się pokonać Obiemu? Gdybym nie wiedziała, że ludzie czując, że robią źle, potrafią sami się sabotować wyśmiałabym to. Ale tak się zdarza. Niemniej moim zdaniem nie tutaj. Anakin przegrał, bo był słabszy. A nie widziałaś kiedyś jak ktoś jest tak wściekły, że z niemocy, aż płacze? Moim zdaniem właśnie to tutaj miało miejsce.

ocenił(a) film na 4
Belief

Tak, naprawdę tak uważam. Ponieważ Obi nigdy nie był silniejszy od Anakina, np.taki Dooku z łatwością go wyeliminowywał z gry. A Anakin zabił i Dooku i Sidiousa. Obi mógł wygrać z nim tylko dlatego że ten mu na to pozwolił. przez to że Anakin wciąż ma do niego słabość, nawet jeśli tylko podśwuadomie, zresztą wciąż nazywa go swoim mistrzem.
A mówiąc o łzach miałam na myśli jak patrzył się na Mustafariański księżyc i tam widać łzę żalu. Po Ciemnej Stronie nie ma na to miejsca, taki Palpatine zamordował bez żalu i wyrzutów sumienia całą swą rodzinę. Ale Anakin/Vader zawsze był wyjątkiem od reguły.