Pamiętam, jak dzieciakiem będąc siedziałem w kinie na oparciu krzesła, by do końca zobaczyć Nową Nadzieję. Minęło 40 lat i doczekałem się końca tej opowieści i niestety jako wieli fan GW, muszę stwierdzić, że dobrze iż zakończyło się ta saga. Czym dalej, to niestety było gorzej, co potwierdzają też dużo młodsi widzowie. Dotrwałem do końca ostatniego filmu i teraz z czystym sumieniem stwierdzam, że po częściach IV-VI nie powinno już nic powstawać. Trochę to smutne rozważania, ale w pogoni za miliardami $ zapomniano, o widzu, a widowisko było, jakie było. Mizerne zakończenie tej pięknie zaczynającej się dawno, dawno temu w odległej galaktyce sagi.