Nie chce mi się rozpisywać jak przy okazji "Ostatniego Jedi", ale w dużym skrócie - film jest koszmarny. Mam wrażenie, że reżyser miał na kartce wypisane wszystkie wątki do zamknięcia i po prostu jechał jedno za drugim stawiając krzyżyk. Film zamyka wątki w najbardziej oczywisty sposób, szybko i po łebkach. Masz wrażenie jakbyś grał w "Jedi Fallen Order" i latał od planety do planety. Tu trzeba bo coś tam, tam coś zdobędziesz, to zaprowadzi tam.
No i większość filmu wyciekło wiele tygodni temu, więc nie ma tu specjalnie zaskoczeń.