Największy problem nowej sagi stanowią ... ,,jedyni, prawdziwi i wybrani fani starej sagi''. Każdy Star Warsy widział, stare, nowsze, najnowsze. Cała saga to powiedzmy szczerze stek bzdur z cyklu fiction bo raczej nie science , ale majacy swój piękny klimat w którym mozna się po prostu zakochać.. Tego typu filmy sa specyficzne jednak mają rzesze fanów masochistów i fanów tego klimatu. O ile psychofan mieniący się ,, jedynym i wybranym fanem'' ubzdurał sobie bez powodów ,ze najnowsze SW Disneja to szajs pod każdym względem o tyle cała reszta uważa ,ze to dobre filmy w tym uniwersum. Czytam na pewnym blogu temat ,, 33 rzeczy, które mnie wkurzyły w Skywalker Odrodzenie''. Autora-zakładam ,że,,jedynego prawdziwego '' fana SW, wkurza, ze Palpatine powrócił, że Rey medytując chce tylko usłyszeć duchy zmarłych Jedi. Autora niemiłosiernie wkurza pojawienie się nowego robota D-0, wg. niego Rey z rodu Palpatine to fatalny pomysł ,ze lepiej byłoby jakby pochodziła z rodu ...Kenobi. I tak dalej i tak dalej. Stek bzdur, domysłów i tego czego jemu się w filmie nie podoba bo on zrobiłby inaczej. Tu jest problem SW. Autorzy poszli swoją drogą, logicznie tworząc nową sagę, kontynuowali temat i ładnie go zakończyli. Przecież gdyby wziąć pod lupę starą sagę to tam sprawa logiki, wpadek , żałosnych i idiotycznych pomysłów ma taką samą skalę ( nie wspominając o żałosnych scenach z ep I, II, III ) Problem nowej sagi to ,,jedyni prawdziwi fani'' którzy po prostu inaczej sobie wyobrażali nowe SW, najlepiej z klepaniem w nieskończoność tematu Hana Solo, Luka Skywalkera z malowanymi tłami, makietami i animacja poklatkową. Pisze to wielki fan Gwiezdnych Wojen , kochający to Universum ale też rozumiejący postęp i doceniający nową trylogię jako całość, która w niczym nie ustępuje swoim poprzednikom.
Największy problem nowej sagi jest to, że jest kalką epizodów IV-VI. Jedyna rzecz która była ciekawa i nowa to postać Kylo Rena, a reszta to ctrl+c, ctrl+v, wątek po wątku.
Mniejsze problemy to błędy na które "prawdziwi fani" narzekają.
Od sagi Disneya ciekawszy już jest Mandalorianin... a przynajmniej dwa pierwsze odcinki, bo im dalej w serial tym gorzej.
Mhm czyli Ty jesteś wielkim fanem SW rozumiejącym. A ktoś komu się nie podoba trylogia Disneya już jest tym nie rozumiejącym. Świetna logika. Ocena 6.4 całości mówi wyraźnie ze coś z tym filmem jest mocno nie tak {na innych stronach też nie jest ciekawie). Jako człowiek wychowany na tych filmach czuje się jakby mi Disney splunął w twarz. Oceniłeś ten film na 10 czyli jest to dla Ciebie arcydzieło. Czy mógłbyś napisać co w tym filmie jest takiego ze jest dla Ciebie arcydziełem?
Taka sama logika w druga stronę. Skoro mi się trylogia Disneya podoba to mam być wykluczony z grona ,,prawdziwych wyznawców SW ? '' Filmy oceniam zawsze w skali 1-3 NIE PODOBA SIĘ - 3-6 OBEJRZAŁEM I TAKI SOBIE - 6-10 ŚWIETNE KINO. Z czego 10 to naprawdę moje ulubione filmy :) Co do arcydzieł w kinematografii-nie oceniam pod tym kątem .Co do najnowszych SW. To bardzo porządnie zrobione kino , ma wszystko to co w uniwersum SW ma być. Postaci , świat i historie. Tyle ode mnie , myśl co chcesz masz swoje zdanie.
parhelia_filmweb Dla mnie krytyka SW nie stanowi żadnego problemu.Dyskusja nie jest zła.Ma się swoje ulubione kolekcje i nikt tego nie zmieni .Ktoś krytykuje mój ulubiony epizod to czasem odpisze co mi się podobało ale nigdy bym nie powiedział że SW to arcydzieło 10 Trzymaj się filmwebowej skali, choć historia 4-6 jest moim zdaniem najbardziej wciągająca. Wybór obsady Harrison Ford, Mark Hamill, Carrie Fisher,Alec Guiness to strzał w 10 W najnowszej trylogi nowi aktorzy takiej sympati chemi nie wnoszą, Driver mi się podobał chociaż śmierć Hana akurat z ręki syna, eh.Starzy bohaterowie są wetknięci jakby na siłe a ich pozycja społeczna aż razi po oczach po tym co dokonali w 6 części. .Myśle że Rey była by lepiej odbierana jako córka Luka. Finn syn Lando. Kylo Ren na swoim miejscu i żadnego powrotu Palpatine . Imperator zginał na drugiej gwieżdzie śmierci która eksplodowała. Disney niestety zabrnął z tym wszystkim w kozi róg i wyszło jak wyszło. Niewiem jakim fanem jesteś że jednocześnie kochasz i używasz takich zwrotów jak ,,cała saga to stek bzdur'', wpadek, żałosnych i idiotycznych pomysłów'' Coś tu się gryzie