Nie przejęła się za bardzo śmiercią Bena, choć dopiero co ją wskrzesił i poszli w ślinę. Disney xD
Mogli dać scenę jak chociaż przez chwilę kontempluje nad jego szatami, albo jak grzebie je na jego rodowej planecie. A tak to wyszła z niej niezła sucz. :P
Jar jar Abrams nienawidzi postaci Bena. Nic dziwnego, że go olał. Jestem pewna, że Ben dostał mniej czasu na ekranie w porównaniu do poprzednich części. Serio trochę po macoszemu potraktowali te postac