Wszystko czytałeś na własną odpowiedzialność. Można rzec, że jesteś sam sobie winny :) Poza tym, skoro wywody takie debilne, a ty jesteś super ultra mega pewien własnej racji/opinii/gustu, to nie widzę powodu, który miałby stać za zachwianiem ich w jakikolwiek sposób.

Na początku myślałem żeby ci tylko napisać wypier*** człowieku żalić się gdzie indziej ! Ale pomyślałem że lepiej będzie się jakoś
ustosunkować. Otóż wielcy fani jak to nazwałeś nie akceptują żadnego pomysłu Disneya, bo te pomysły są złe. Tutaj nie trzeba się
wcale doszukiwać wad, bo widać je gołym okiem. Wyrażanie swojej opinii (a w tym wypadku krytycznej) to psucie zabawy innym ?
To ja ci powiem kto psuje zabawę tak naprawdę, kto psuje Gwiezdne Wojny. Robią to tacy ludzie jak TY, ci ''wielcy fani''. Którzy raz
że nie są wstanie przyjąć żadnej krytyki, dwa uważają każdego kto zacznie krytykować za hejtera i trzy dalej pchają forsę z biletów
kinowych w Disneya przez co dają mu zwyczajnie bardzo jasny sygnał że to co robi z marką Star Wars jest dobre a wcale nie jest !!!

Jak na razie to ty tutaj zaczynasz od jakiś debilnych wywodów. Świetnie się bawiłeś zarówno na TFA i TLJ ? Fajnie, ale nie zazdroszczę

Co to kur** znaczy przestańcie ?! Co ludzie mają nagle przestać wyrażać zdanie i własne opinie (te krytyczne) bo ty tak chcesz. Bo tobie, panu wielce hrabiemu odbiera to przyjemność czerpania satysfakcji z oglądania ?! Stary w dupie mamy twoją przyjemność

Wiem że wychodzę na hipokrytę pisząc to po obejrzeniu filmu, ale wcześniej nie miałem czasu wejść na FW

Nie wiem co jest z wami, że nie zauważyliście, że ten post miał dokładnie odwzorowywać postawę tych fanów nowej trylogii nie zauważających tam żadnych wad xD

W sumie żadne słowo z mojego posta nie odzwierciedlało tego co serio uważam na ten temat.

Disney zniszczył Gwiezdne Wojny, a The Rise of Skywalker to już szczyt wszystkiego...

Ironia czy rehabilitacja ? Sam już nie wiem. Zgubiłem się :)

Ironia.