Dzisiaj byłem w kinie na tym filmie i powiem tak szczerze, że zostałem dość zaskoczony i to od strony pozytywnej. Film wyjaśnia kim jest Snoke (oczywiście z wiadomych względów nie powiem), oraz ukazuje coś co na prawdę wzbudziło we mnie szok i zdumienie. Otóż z każdą minutą filmy, kiedy dowiadywałem się fabuły i poznawałem jej zakamarki jak i siejące propagandowe teksty Sithów przeciwko Rebeliantom moje największe przerażenie (Uwaga ! Tutaj mogą wystąpić spoilery
zdradzające lekko końcowe sceny ! Dlatego dla tych co nie chcą zbytnio dowiadywać się przed obejrzeniem zalecam czytać od ---> ) wzbudził sam Imperator Palpatine, który był zawieszony na jakieś maszynie połączony kablami. Poruszający się i mówiący jak robot oraz dokonujący na prawdę niesamowitej i wręcz przerażającej rzeczy...

... Pod wpływem wyssania mocy z Rey i Bena, strzela w powietrze wiązką piorunów które powodują zamieszanie i panikę wśród sojuszników, którzy tracą kontrolę nad statkami i nie wiedzą co się dzieje. - Ta scena na prawdę wpadła mi w pamięć na dobre wraz z poprzednimi genialnymi scenami akcji.

---> Podczas seansu mogłem cieszyć się dobrym słonym popcornem oraz smaczną Pepsi oraz zapachem frytek z Mc Donalda, który często można wyczuć pod M1 na Kisielewskiego w Częstochowie.
Pomimo mankamentów związanych z fabułą Disneyowskich Gwiezdnych Wojen, zwłaszcza z 8 częścią która nie przypadła mi za bardzo do gustu, uważam że warto obejrzeć ten film. Dla wielu fanów Gwiezdnych Wojen, w tym starszych ten film przypadnie do gustu.

Największe pytanie jakie teraz przyszło mi do głowy po zakończonym seansie to czy powstanie część X ? Czy będzie się dział kolejny konflikt w galaktyce (niekoniecznie inspirowany dwoma poprzednimi), czy nastanie już pokój ?