Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie

Star Wars: The Rise of Skywalker
2019
5,8 91 tys. ocen
5,8 10 1 91124
4,2 67 krytyków
Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie

No niestety ale nie pykło, nie jest to żadne podsumowanie całej sagi, tak jak to rekmalują w trailerach,

andrzejduda2222

Czyja wiem, według mnie całkiem zgrabnie wszystko domknęli. Co według ciebie nie zostało domknięte?
A tak swoją drogą Star Warsy już tak mają że to co niedopowiedziane w filmach dopowiadają np. w książkach i komiksach.
Ja się cieszę przynajmniej będzie co czytać.

ocenił(a) film na 2
macxiek

Tylko powiedz to tym którzy nie czytają, bo nie mają czasu albo ochoty. Widzisz sam poruszyłeś tutaj kwestie uzupełniania niejako wiedzy filmowej innymi materiałami i źródłami. Co jest uważam wadą filmów Disneya. Bo wszystko a przynajmniej
to co najważniejsze dla fabuły powinno być wyjaśnione w filmie. Płacisz za bilet do około 30 zł i masz prawo wymagać tego.
Natomiast strategia Disneya jest taka że masz zapłacić podwójnie. Za bilet do kina i za źródło które uzupełni ci wiedzę. Jeśli uważasz że Skywalker. Odrodzenie całkiem zgrabnie wszystko domknęło, to ja ci zazdroszczę i pewnie zresztą tak samo inni

Rinzler

To nie Disneya zapoczątkował, dopowiadanie historii w Star Wars za pomocą innych mediów, było tak od zawsze, już od oryginalnej trylogii, i winę ponosi tutaj według mojej opinii sam Lukas, i jego przemożna chęć dojenia marki na wszelkie sposoby. I o dziwo właśnie ta pazerność zapewniła że marka przez lata nie umarła, bo nie oszukujmy się za wiele filmów ze świata gwiezdnych wojen nie uświadczyliśmy zanim przeją to Disney, a za to mieliśmy całą masę książek komiksów itp. które rozwijały uniwersum. I według mnie to taka niepisana tradycja że wiele wątków jest potem rozwijanych gdzie indziej i właśnie to zapewniła świetność marki mimo tylu lat. A Disney robi dokładnie to samo, kwestia gustu czy się to komuś podoba czy nie. a wiadomo że z gustami się nie dyskutuje. Ale nie dopowiedziałeś na moje pytanie, co według ciebie zostało niedopowiedziane? Bo według mojej opinia film jest spójny i zamyka wszystkie otwarte przez poprzednie części wątki. A te drobniejsze zostaną dopowiedziane gdzie indziej:)

macxiek

@Rinzler Co według ciebie zostało niedopowiedziane?

ocenił(a) film na 1
macxiek

np. to ze Kylo oddał życie aby wskrzesić Rey a ona tym bardziej skoro był pocałunek? powinna być w jakiejś żałobie po jego śmierci... tymczasem ona wraca sobie radośnie bez mrugnięcia okiem do swoich przydupasów :)

moniarojek1

Wydaje mi się że za bardzo się czepiasz. Czemu Ray nie przeżywała żałoby, nie wiem, ale jakie ma to znaczenie dla odbioru filmu i pozamykaniu wątków, śmierć Bena zamknęła ten wątek i żałoba wcale nie pchnęła by go do przodu.

ocenił(a) film na 1
macxiek

Bo pokazali niby miłość między nimi a przynajmniej z jego strony i nagle bum chłopa nie ma i nikt sobie nic z tego nie robi? ja czegoś takiego nie kupuje bo to zbyt ważna postać.... ostatni Skywalker

moniarojek1

Ale pamiętaj że był też masowym mordercą, przypomnij sobie początek przebudzenia mocy jak zabija wieśniaków. Wątpię żeby galaktyka ciepło go wspominała i za nim tęskniła.
Ciężko mi sobie wyobrazić też jak taka żałoba w filmie miała by wyglądać, w mojej opinii nie było tam na to miejsca i nic nie wnosiła by do opowiadanej historii.

ocenił(a) film na 1
macxiek

Rey stoi na Tatooine
Zakopuje 2 miecze
Mówi "Zawsze będziesz w mojej pamięci Ben"
Trudne?

moniarojek1

Tego akurat nie pamiętam, faktycznie dziwne.

moniarojek1

Łatwe :)
Ciężko się broni ten film, ale nie poddam się.

ocenił(a) film na 2
macxiek

Ok to nie Disney to rozpoczął ale mówimy teraz o tym co jest tu teraz. A teraz marka jest we władaniu
Disneya. Wierzysz w to że znaczna część osób sięgnie teraz po komiksy i książki z nowego kanonu aby
uzupełnić swoją filmową wiedzę ? Szczerze wątpię. Tym bardziej że słyszy się że poziom tychże źródeł
również wcale nie jest najwyższych lotów. Sorry to nie są już czasy gdzie z wypiekami na twarzy czytało
się powieści Timothy'ego Zahna lub komiksy z wydawnictwa Dark Horse. Jedyna wina jaka dziś stoi po
stronie George Lucasa to wprowadzanie midichlorianów do świata Gwiezdnych Wojen, poprawianie do
skutku klasycznej trylogii i sama sprzedaż marki. Więcej grzechów nie przypominam sobie. Pazerność
jego ni jak ma się do pazerności a co za tym idzie też bezczelności dzisiejszej Disneya. Za jego czasów
może nie było tak wiele filmów, ale jeśli już jakiś film się pojawiał to był chociaż JAKIŚ. Nawet epizod I -
Mroczne Widmo na tle Przebudzenia Mocy, Łotra 1, Solo, Ostatniego Jedi i Skywalker Odrodzenie jest
po protu jakiś. Za jego czasów również postacie były jakieś, może nie były wcale jakoś nadzwyczajnie aktorsko zagrane super ale były jakiś. A z ekranu nie wylewał się lewacki feminizm. Wracając natomiast
do Skywalker. Odrodzenie. Sam powrót Imperatora jest wzięty z tyłka, fabularnie nie ma w tym żadnego uzasadnienia. Produkcyjnie uzasadnienie jest takie że Snoke zginął, wiec J.J. Abrams potrzebował kogoś złego i sięgnął po fan service. Po sprawdzonego Imperatora który choć sprawdził się w Powrocie Jedi, to
tutaj nie sprawdził się wcale.

Rinzler

Odpowiedz proszę na maje pytanie, jakie wątki nie zostały według Ciebie niedopowiedziane do końca. Wszystko zostało domknięte. Bo coś czyje że nie skończymy tej dyskusji jeżeli tego nie napiszesz:)

Disneya nie zamierzam bronić. Ale nie można za wszystkie niepowodzenia ich obwiniać. Według mojej opinii za obecny kształt serii wine ponosi Kathleen Kennedy to ona miała wszystkim zarządzać po odejściu Lukasa.

Co do epizodów od 1 do 3 to są bardzo złe filmy, i nikt mnie nie przekona że jest inaczej. Do pięt nie dorastają najnowszym filmom SW. Lukas jest okropnym reżyserem, powinien zająć się produkcją efektów specjalnych bo w tym nie miał sobie równych, a reżyserie pozostawić komuś kompetentnemu.

ocenił(a) film na 2
macxiek

Napisałem jaki wątek, wczytaj się uważnie w to co napisałem. Ja mogę tej dyskusji nie skończyć nigdy, jedynie tylko zaznaczę że jestem nie do przekonania w ocenie filmów Disneya.

Za wszystko nie, ale za większość należy Disney obawiać. A zwłaszcza za najważniejszą
uważam kwestie, pomysł na całą nową trylogie. Tu nie było pomysłu, był czysty chaos
i jakaś niespójna wizja nad którymi Disney nie zapanował. A każdy z reżyserów tworzył
swój film i tylko jeden od drugiego jakieś tam wątki kontynuował czy zapożyczał. Co do Kathleen Kennedy to już od dawna, od co najmniej 2 lat powinna być odsunięta na bok
od Star Wars.

Epizody od 1 do 3 na tle nowych filmów to są BARDZO dobry filmy. To są Gwiezdne
Wojny właśnie. Historia Anakina Skywalkera, wybrańca, którzy przywrócił równowagę
mocy. A co Disney stara się teraz oczywiście zmienić a czego nie zmieni, a już na pewno
nie tak wątpliwej jakości widowiskiem jak Skywalker Odrodzenie. O samym tym talencie
reżyserskim George'a Lucasa wypowiadać się nie będę, ale wiem jedno. Gdyby miał on
pod sobą J.J. Abramsa czy Riana Johnsona prace produkcyjne nad filmami wyglądałby
inaczej (czyt. lepiej)

Rinzler

Chyba oczekiwaliśmy zupełnie czego innego po tych filmach, ja przede wszystkim oczekiwałem dobrej zabawy i to dostałem. Błędy które przytoczyłeś w żaden sposób nie wpływają na odbiór i spójność tego filmu. W mojej opinii fabuła jest jak najbardziej wystarczająca, co nie znaczy że nie mogła by być lepsza, nie da się wszystkim dogodzić.
Co do epizodów 1 do 3 być może na papierze wszystko wygląda wspaniale, ale w filmie tego nie widać, może gdyby kto inny zajął się reżyserią to wyszło by z tego coś lepszego. Ale jest jak jest. Filmy okrutnie się zestarzały niesamowicie ciężko mi się je ponownie oglądało, szczególnie słabo wypadają efekty komputerowe i gra aktorska scenariusz. Jestem przekonany że z czasem cała ta trylogia dalej będzie oceniana najniżej ze wszystkich.
To nie Disney miał pilnować reżyserów i scenariusza, miał od tego ludzi. Wydaje mi się że jedyny błąd jaki popełnili to to że dali Kennedy i Abramsowi za mało czasu, pamiętam że przebudzenie mocy wyszło zaledwie dwa lata po przejęciu praw przez firmę.
Czy te filmy mogły by być lepsze? Jestem pewien że tak, ale to co powstało nie jest złe a powiem nawet że jest w mojej opinii bardzo dobre, i jestem pewien ze następne produkcje będą tylko lepsze.

ocenił(a) film na 2
macxiek

Zdecydowanie oczekiwałem po tych filmach, po tej trylogii czegoś
innego i z każdym kolejnym filmem moje oczekiwania malały. A to
miejsce zajęło zażenowanie. Błędy które przytoczyłem wpływają na
odbiór. Nawet latająca Leia, scena tak śmieszna że kiczowata może
mieć wpływ na odbiór całego filmu. Nie chodzi oto żeby dogadzać
wszystkim, chodzi oto żeby mieć pomysł którego tutaj zabrakło. Bo
liczyły się inne rzeczy. Lewacko-feministyczna propaganda i zysk. W
szczególności zysk. Szybki i duży zysk. Cała reszta, fani, postacie czy
fabuła oraz muzyka zeszły na dalszy plan. A powinno być odwrotnie.

Na szczęście epizodami od 1 do 3 nie zajął się ani Rian Johnson, ani
J.J Abrams, ani nawet Disney. Jest jak jest i to mnie właśnie w sumie
cieszy. Skywalker. Odrodzenie i cała ta trylogia mają teraz ogólnie zły
odbiór i zobaczymy co będzie dalej. Czy coś się zmieni, czy będziemy
my jako widzowie się dalej kisić w tym sosie. Jasne że epizody będące
prequelami się zestarzały. Za lat kilkanaście to samo powiesz o tych
obecnych filmach. Żadna nowość, żaden argument. Ale jestem wręcz
przekonany że teraz Mroczne Widmo, Atak Klonów i Zemsta Sithów
będą oceniane coraz wyżej i będą zyskiwać na znaczeniu. W sumie to
one już zyskują. Być może kiedy Disney stworzy kolejną trylogie, która
będzie zła to obecne filmy też nabiorą znaczenia.

Ale Disney tworzą ludzie, ludzie którzy byli nad Rianem Johnsonem iJ.J
Abramsem. To oni dopuścili do tego chaosu i tego że ci reżyserzy nie
mieli wspólnej wizji co do Gwiezdnych Wojen. Jedynym błędem u tej
Kathleen Kennedy że rola szefowej LucasFilm i że jest osobą że tak to
ujmę decyzyjną jeśli chodzi o filmy. Natomiast jednym błędem tego
J.J. Abramasa jest że w ogóle przyjął bycie reżyserem Star Wars i tutaj
nie chodzi oto że miał za mało czasu. Po prostu facet nie nadawał sie
do tej roli, tworzy niezłe filmy ale tylko niezłe. Gwiezdnym Wojną jest
potrzebne coś o wiele wiele większego. ''przebudzenie mocy wyszło
zaledwie dwa lata po przejęciu praw przez firmę.'' - ale nikt nie kazał
Disneyowi robić film po dwóch latach. Chciwość, pazerność na szybki
zysk oraz przekonanie że zrobi się coś lepiej niż George Lucas zgubiło
Disneya całkowicie.

Czy te filmy mogł by być lepsze ? Tak, mógłby być też inne. Tylko żeby
tak się stało to musiałaby być jakaś wizja, strategia, pomysł. A nie na
hura trzaskanie nowych filmów bo zysk. To co jednak powstała jest po
prostu okropne i stoi w całkowitej sprzeczności do epizodów I-VI, więc do Gwiezdnych Wojen. Czyli reasumując to co mamy teraz to nie są w ogóle Gwiezdne Wojny.

Rinzler

Oczywiście że mogły by być inne, ale nie są. Ale to wcale nie czyni z nich złych filmów, być może nie są wybitne ale czy tego właśnie potrzebowaliśmy. Takie filmy powinny dawać przede wszystkim rozrywkę i w moim odczuciu to właśnie dają. Widziałem wiele lepszych i dużo gorszych filmów. W tym filmie w przeciwieństwie do poprzednich trzech epizodów czuć gwiezdne wojny, bo gdzie niby było czuć moc w prequelach w midichlorianach, słabiutkim wątku polityczny, mdłych bohaterach? Lukas prawie zaorał nimi całą markę i gdyby Disney nie wykupił praw do marki nie sądzę żebyśmy dostali jeszcze jakieś filmy. Ponownie nie twierdze że najnowsze filmy są wybitne ale cieszę się że są, że coś się z tą marką dzieje nie stoi w miejscu tylko idzie naprzód, rozwija się. Nigdy nie uwierzę że prequele mogły by być wyżej oceniane niż nowa trylogia, nie ma we mnie aż tyle wiary. Strasznie jestem ciekaw co Disney dalej wymyśli, jak będzie nowa trylogia, choć z tego co słyszałem ma nastąpić dłuższa przerwa.
Z tego co wiem to nad Abramsem i Rianem była tylko Kennedy która z tego co czytałem jest świetną producentką ale być może nie nadawała się na showrunerkę. Nie sądzę żeby Disney jakoś szczególnie mocno naciskał na nią co do kształtu jaki mają przybrać filmy może w późniejszych fazach, kiedy to zaczęły docierać do nich głosy niezadowolenia. I może właśnie te naciski i zmiany jakie być może zaszły w filmach, sprawiły że fani tak się podzielili. Ja nie potrafię wskazać winnego.
Według mnie zrobili coś lepszego niż Lucas (mam namyśli prequele) i nie mam co do tego wątpliwości.
To epizody 1-3 stały w sprzeczności do całych gwiezdnych wojen, zmieniając wszystko na gorsze. Najnowsze filmy przywracają to co dobre z oryginalnej sagi, i worując się na niej.


ocenił(a) film na 2
macxiek

Filmy mające w tytule Gwiezdne Wojny powinny się wybijać
z pewnej przeciętności a te najnowszego nie tylko tego nie
robią, co jeszcze pikują mocno w dół tam gdzie już tylko muł
i wodorosty. Tam gdzie sam diabeł mówi - Dobranoc. To nie
są wcale filmy na to które zasłużyliśmy, ani też takie których
potrzebowaliśmy. Gdyby nie było ich, nic byśmy nie stracili
uważam. Rozrywkę da ci każdy film w gruncie rzeczy, samo
oglądanie filmu to rozgrywka. Akurat wątek polityczny to jest
najmocniejsza strona prequeli. Midichloriany zaś pokazują
tylko i wyłącznie że ten film nie jest idealny. Ale to i tak jest
lepsze niż Disney którego filmy w głównej mierze oparte są
na fan service. Sequele nie wykorzystały potencjału który to
miały, nie wykorzystały postaci Luke'a Skywalkera, Hana Solo
i Leii. Wszystko sprowadza się w nich do jednego - przywróć a
następnie uśmierć. Czasami lepiej nie dostawać niczego niż
dostać coś złego. Nie ciesze się z tych obecności najnowszych
filmów ale ciesze się że to już koniec. Natomiast marka wciąż
pozostaje w rękach Disneya i teraz pytanie czy będą wnioski
wyciągnięte i poprawa jakości filmów. Czy też ciągniemy to na
tym poziomie dalej. Jeśli dalej to bardzo szybko nadejdzie taki
moment że doczekamy się filmu gorzej ocenianego niż takie
Skywalker. Odrodzenie obecnie. Ta marka już jest na naszych
oczach zarzynana, więc najlepiej będzie jak dadzą jej na parę
lat odpocząć bo czuć przesyt i zmęczenie materiału. A wielu
jest rozczarowanych.

Ja potrafię wskazać winnego, winnym jest Disney jako całość.
Kathleen Kennedy jest winna bo nadzorowała prace nad tymi
filmami. Rian Johnson z J.J. Abramsem są winni bo pracowali
nad tymi filmami osobno a ich współpraca była właściwie jak
widać żadna. Oni wszyscy zrobili coś złego, coś gorszego niż
George Lucas. Zniszczyli po prostu Gwiezdne Wojny. Swoim
uporem, chciwością i przeświadczeniem o tym że będą lepsi.
Pycha, zwykła pycha ich zgubiła. Natomiast epizody od 1 do 3
dopowiedziały historie z epizodów od 4 do 6, pokazują że tak
naprawdę Gwiezdne Wojny są historią Anakina Skywalkera. A Disney chciał to zmienić i mu nie wyszło. Klapa i katastrofa. To
i wiele synonimów ciśnie się na usta. Dobrze że już jest koniec, koniec tej trylogii ale nie Sagi Skywalkerów bo ta skończyła się w Powrocie Jedi. Cóż piękniejszego niż odkupienie własnych win ?

Rinzler

Z mojej perspektywy wygląda to zupełnie inaczej, nowa trylogia nie jest idealna, ale na pewno nie zasługuje na miano katastrofy. Piszesz o GW jakby te filmy kiedykolwiek miały oferować coś więcej poza dobrą zabawą i przyjemnie spędzonym czasem, ja to dostałem . Wydaje mi się że te filmy musiały powstać żeby pozamykać pewne wątki które zostały otwarte po poprzednich częściach, dostaliśmy okazje żeby pożegnać bohaterów poprzednich części, pamiętaj że to nie była ich historia stanowili jedynie ważne tło dla nowych bohaterów. I sami aktorzy nie chcieli wracać w większych rolach np. aktor odgrywający Hana Solo zgodził się na wzięcie udziału w filmie pod warunkiem że go uśmiercą i to właśnie ta śmierć powraca w najnowszym filmie nawracając Bena na jasną stronę mocy, aktorka grająca Leję z wiadomych przyczyn nie mogła mieć rozwiniętego wątki w najnowszej części, a Luke proszę cię cały poprzedni film był jemu poświęcony.
Nikt i nic nie przekona mnie do prequeli, aż nie chce mi się wierzyć że komuś na serio mogą się podobać, i z chęcią do nich wraca. To że dopowiadały historię z poprzednich części nie sprawia z automatu że stają się lepsze, bo nie są. Lukas zapomniał czym są GW tworząc te filmy, które wyglądały dobrze jedynie na papierze.
Co do oryginalnej trylogia o której wspominasz to masz racje nie ma nic piękniejszego, i nawet samemu Lukasowi nie udało się tego przebić swoimi ostatnimi filmami.
Pozostaje czekać co będzie dalej.

ocenił(a) film na 2
macxiek

Ale to jest katastrofa, nie pod względem wizualnym czy
technicznym bo od tej strony była dopieszczona na maxa i
nie ma się do czego tutaj przyczepić. Ale fabuła, postacie,
muzyka. To wszystko w nowej trylogii leży. Jest niespójnie i
nielogicznie. Za to jest fan service polegający głównie na - A
pamiętasz to, a pamiętasz tamto ? Jeśli nie, to my zaraz ci to
przypomnimy. Poziom humoru można by tu określić jednym
słowem - cringe. Natomiast całą nową trylogie innym - crap.
Jasne Star Wars mają oferować przyjemnie spędzonym czas,
ale tutaj ani nie spędzisz go przyjemnie ani miło. Po prostu
tracisz czas. Dobra zabawa ? Można zrobić sobie maraton od
epizodu 1 do 6 bawić się o wiele lepiej. Poza tym Gwiezdne
Wojny powinny być też czymś więcej, powinny wyznaczać też
jakieś nowe standardy. Poza wynikami finansowym i samym
biciem jakiś rekordów. Te filmy nie musiały niczego zamykać,
sage Skywalkerów zamknął dobrze Powrót Jedi. Jeśli więc coś
powinny, to wprowadzić nową świeżość, lecz tak się nie stało.
Disney sam nie wiedział czego chce tak naprawdę. Bo swoją
trylogie z jednej strony oparł na starych znanych postaciach,
natomiast z drugiej strony chciał wprowadzać zupełnie nowe.
Był ciągle w rozkroku pomiędzy jednym a drugim, przez cały
czas trwanie tej swojej trylogii. Powinien się na coś po prostu
zdecydować. Albo od początku albo już po pierwszym filmie, z
tym że uważam że uśmiercanie starych postaci to wcale nie
jest godne pożegnanie dla nich. Sam podałeś przykład Hana
Solo czyli Harrisona Forda który wrócił do roli tylko aby mieć
pewność że jego postać uśmiercą. W takim razie nie powinien
był wracać wcale. Co do Luke Skywalkera czyli Marka Hamilla
to wiadomo że to nie jest Luke jako można było oczekiwać i
się spodziewać. Sam Mark Hamill miał dosyć krytyczne opinie
o tym jak jego postać została potraktowana w Ostatnim Jedi.
Ten facet zasługiwał na lepsze Gwiezdne Wojny i lepszy samo
pożegnanie. Zresztą tak jak inni. Mnie nikt nigdy nie przekona
do sequeli, nawet jeśli Disney za parę lat zrobi o wiele gorsze
filmy. Ja tych filmów nigdy nie docenię, bo stoją całkowicie w
sprzeczności z sednem Gwiezdnych Wojen. Są ich wręcz bym
powiedział zaprzeczeniem. I nawet do nich nie wracam. Np.
Przebudzenie Mocy obejrzałem 2 razy a Ostatniego Jedi tylko
1 raz. I nie zamierzam więcej. Jeśli George Lucas zapomniał
czym są Gwiezdne Wojny to Disney nie czym one w ogóle są.
Nie wie jak produkować takie filmy, nie ma nie kompletnie pomysłu na nie.

macxiek

Dżordż pokazał w miarę spójną historię i wykreował kilka ciekawych postaci. 7-9 to dla mnie straszny bałagan i tyle.

ocenił(a) film na 4
andrzejduda2222

Ta ostatnia trylogia mogłaby nigdy nie powstać. A Abrams udowodnił, że poza wydmuszkami nie ma kinu nic do zaoferowania.

per333

Ja się cieszę że powstaje cokolwiek w świecie gwiezdnych wojen, jest to moje ukochane uniwersum, i biorę wszystko co dają w ciemno. Choć zgadzam się że mogli by się bardziej przyłożyć do scenariuszy. Jeżeli chodzi o dobór aktorów i jak są prezentowane wizualnie filmy, to w mojej skromnej opinii 10/10. A co do opinii o nowej trylogii, to wszystko jest lepsze od mrocznego widma. A jestem pewien że teraz będzie tylko lepiej. Niestety co do Abramsa muszę się z tobą zgodzić bardzo bezbarwny reżyser, odnoszę wrażenie że nie ma własnego stylu.

ocenił(a) film na 2
macxiek

Czyli jeśli powstanie w świecie gwiezdnych wojen coś co będzie propagowało wprost pedofilie lub inne chore rzeczy to wtedy też się ucieszysz ? Pytam bo twoja wypowiedz wydaje mi się mocno absurdalna i wpisuje się mocno w hasło pt. Kupie wszystko co ma w tytule Star Wars, bez względu na to co to jest. Wiesz że taki fanatyzm jest niebezpieczny.

Rinzler

Przesadzasz za bardzo się napinasz, wyluzuj trochę. Jak by powstało świecie gwiezdnych wojen to o czym napisałeś pewno bym się nie cieszył, za bardzo się czepiasz. Ale to co powstaje naprawdę nie jest takie złe.

ocenił(a) film na 2
macxiek

Oto chodzi że w ogóle nie jestem spięty. Pisze to na pełnym luzie. To świetnie że wyprostowałeś
teraz swoją wypowiedz. Nie czepiam, po prostu komentuje czasami absurdalne wypowiedzi. To
co powstaje teraz wcale nie jest dobre. Liczę że powstanie coś lepszego. Nie tracę jednak nadziei

andrzejduda2222

film bez emocjonalnego i inteligentnego podejścia :c nuda

andrzejduda2222

nudny..fatalnie poprowadzone postacie..kiczowate zakończenie