Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie
Star Wars: The Rise of Skywalker
2019
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie 
ocenił(a) film na 7 ocenił(a) film na 7 
ocenił(a) film na 10 ocenił(a) film na 7
Szokowała mnie niska ocena, w stosunku do chociażby preqelów. Ale gdyby się nad tym zastanowić to jest kilka logicznych przyczyn.preqele ocenia się przez pryzmat sentymentów, zapominając o formie i uczciwym spojrzeniu. Były słabe, odbiegły od pierwowzoru w sposób niewybaczalny.Skywalker ma bardzo mało opinii - też nie dziwie się, że wiele osób odpuściło sagę po słabym TLJ. Podobnie jak w marketingu - wrócili tu ludzie rozczarowani, być może, mający własny pomysł na zakończenie.Nowa trylogia powstała za późno. Gdyby powstała w latach świetności oryginalnej trylogii, byłaby oceniana na tym samym poziomie, ponieważ zarówno forma jak i oś fabularna jest spójna (ze starą trylogią), oglądając je, ma się wrażenie jakby stał za tym jedna ekipa filmowa, z tym samym poczuciem estetyki i jednolitym pomysłem (nie wliczając TLJ). Ludzie którzy fascynowali się SW za dzieciaka (w tym ja), są już trochę za starzy na kosmiczną baśń. Oczywiście nie oznacza to, że nie bawimy się już np. na animacjach - ale gdy filmowcy wyciągają z zakurzonych szuflad smaki dzieciństwa, oczekujemy czegoś - czego nie da się zrobić. Nie da się cofnąć nas w czasie, byśmy odebrali film tak jak wtedy, tamtą wyobraźnią, tamtymi zmysłami i w tamtych okolicznościach.
Film jest OK, ma zaniżoną ocenę m.in. przez last jedi, fani się wyżyli na tej części
najgorzej, że przez ten hejt filmy przestali robić, większośc tych co się wypowiada uważa, że jak mają robić filmy takie jak ten to lepiej żeby żadnych nie robili
Fakt, podobnie było z spin-offem Solo. Ze względu na słaby wynik i oceny Disney podobno zrezygnował z planów na kolejny tego typu film i zmienili kierunek na seriale. Solo to Najbardziej wartka akcja filmowa w Uniwersum. W tych filmach zgadza się wszystko - niektóre to jak hołd dla fanów starej trylogii. Zastanawiam się czy przeważają fani preqeli, czy młodsi widzowie oczekują po prostu efektownej filmowej papki, czy starsi fani próbują odszukać w filmach utracony czas życia, czy może ludzie są już tak kreatywni od przesytu kinem, książkami, grami i całym tym ogromem rozszerzonego Uniwersum, że tworzą w głowach własne "lepsze" scenariusze filmu, a do kina idą z negatywnym nastawieniem...
To prawda, za dużo tego jest wszystkiego, ogólnie wszędzie, marvel i inne filmy, uniwersa, gry komputerowe itd. za późno to wydali, to nie lata 80te, ciężko zaspokoić gusta kilku różnych pokoleń w jednym filmie, a oni jeszcze nowe rynki chcieli zdobyć, azję całą Chiny,
solo też dostał od fanów za last jedi, mnie zastawia czemu mandalorian jest taki popularny, jest dużo słabszy od 5 filmów kinowych disneja, tam są takie pustki i w scenariuszu i w scenografii i w postaciach, ma też swoje momenty, ale bez przesady