Lepszy od oryginału

katedra

ocenił(a) film na 5

Rob Zombie postawił na oirign Michaela i próby wyjaśnienia jak powstał najbardziej znany psychol-zabójca w świecie horrorów. Ułatwieniem był styl Roba. Patola wyziera z każdego kąta, wulgaryzmy, przemoc i seks są nieodłącznym elementem świata przedstawionego, a ludzie, niezależnie od stanu majątkowego, wieku, wykonywanego zawodu - częstują się nawzajem "fu*ckami". Idealne pole do popisu małego psychola, który wychowując się w takim środowisku i w takich realiach, musiał stać się maniakalnym mordercą.
Szkoda tylko, że patrząc na całość filmu, dzieciństwo Michaela wydaje się być jedynie nic nie znaczącym przystankiem w biografii Myersa. Niby jest wiwisekcja jego psychiki, ale koniec końców nie wiadomo dlaczego zabił całą rodzinę. Niby ubzdurał sobie coś z zakładaniem masek, ale ostatecznie powrócił do tej kultowej i to w niej wykonywał większość mordów(chociaż to najlepszy motyw w całym filmie). Niby był małym, zakompleksionym chłopczykiem,ale po 20 latach przebywania na oddziale zamkniętym stał się 2 metrowym bykiem.
Wszystko to ostatecznie prowadzi do tego samego, co w filmie Carpentera - wielkiej i soczystej rzeźni, która bije na łeb oryginał przez swoją brutalność(to jest prawdziwy zabójca siejący terror!). Można się przyczepić do pomysłów inscenizacyjnych niektórych morderstw, ale są one na pewno lepsze niż w oryginale(wszystko jest lepsze od morderstw ze starych horrorów).
Pozostałe elementy filmu aż kipią od miłości Roba do horrorów klasy B. Seks, głupie zachowania bohaterów, młodzi bohaterowie, seryjne zbrodnie i nawet popularny motyw muzyczny z Halloween 78. Wszystko utrzymane jest w mocnej stylistyce i popierane niezłą reżyserią.
Nie jest to remake idealny, ale w pewnym stopniu ukazuje on z innej perspektywy postać najsłynniejszego zabójcę ze slasherów. Jasne, obdarł o z otoczki tajemniczości mordercę i nie dał w zamian zbyt wiele, ale to nadal ten sam "kochany" Michael.
Konkluzja: bawienie się w originy zabójców i tak prowadzi do tego samego finału i nie zmienia to specjalnie całości filmu.
Brawa za chęci i więcej takich remaków. Lepszy od oryginału.

2014-09-04 12:46:00

Kaoq1234

ocenił(a) film na 8

katedra

Zgadzam się z tobą.
Dużo lepszy/ ciekawszy/ i lepiej rozwinięta Fabuła niż w oryginalnej wersji.

2014-09-08 02:05:38

kundzia44

katedra

Mi się nie podobała wizja Mike MEyersa i jego dzieciństwa. W oryginale w wygladającą na normalną i porządna rodzinę dochodzi do szokującej zbrodni, gdzie kilkuletnie dziecko, zabija swoją siostrę. Na przedmieściach, gdzie nie dzieją się zwykle złe rzeczy. Michael ma twarz aniołka i naprawdę nie możemy zrozumieć, czemu coś takiego się stało.

W remeaku mamy patologiczną rodzinę z zaburzonymi relacjami i książkowo młody Michael jest dziwnym, cichym dzieckiem, które zabija zwierzęta i jest męczone w szkole. W końcu nie wytrzymuje i zabija wszystkich. Moim zdaniem to pójście po najmniejszej lini oporu. To jest właśnie ciekawe, że takie rzeczy, dzieją się w pozornie normalnych rodzinach, a nie skrajnych patologiach. Potrzebowałabym jakiś drobnych wskazówek, jakiś znaków, ale niekoniecznie mówiących wprost jak jego psychika się ukształtowała. To mógłoby być świetne stadium psychologiczne tej postaci. Bardziej mi się podoba jak zrobili to w Monsterze S{POLER- gdzie mamy strasznego potwora i diabła, który morduje rodziców i wszystkich naokoło i chłopak zdaje się złem wcielonym. Na końcu mamy ujęcie, z dzieciństwa głównego złego, gdzie matka zmuszona przez żołnierza musi wybrać, które dziecko ocalić - zmuszona, wybiera jego siostrę a nie jego. Nie tłumaczy to wszystkiego daje tylko leciuką wskazówkę.

2018-10-17 10:08:36