PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=714149}

Han Solo: Gwiezdne wojny - historie

Solo: A Star Wars Story
6,7 77 951
ocen
6,7 10 1 77951
6,1 35
ocen krytyków
Han Solo: Gwiezdne wojny historie
powrót do forum filmu Han Solo: Gwiezdne wojny - historie

Pierwsze recenzje już za nami

użytkownik usunięty

Na stan obecny wyniki prezentują się następująco:
METACRITIC: 67/100 http://www.metacritic.com/movie/solo-a-star-wars-story?ref=hp
RT: 74%
Average rating: 6.2 https://www.rottentomatoes.com/m/solo_a_star_wars_story/

ocenił(a) film na 10
matysek150

Nie koniecznie tylko osobom których sie lubi ,można oddać TFA i tlj . Masz rodzeństwo ? Jak tak to spytaj sie ich czy ich pociechy lubią sw Disneya i im daj .

ocenił(a) film na 10
Gokussb

sorki miało być tylko osobom których sie nie lubi ,można oddać TFA i tlj .

Wszystko przez pośpiech w pisaniu

ocenił(a) film na 5
Gokussb

Mam rodzeństwo, ale moi bracia nie mają jeszcze dzieci :)

ocenił(a) film na 10
matysek150

Ok to w takim razie jak znajdziesz kogoś , za kim nie przepadasz to to temu kogoś oddaj TFA i tlj .

ocenił(a) film na 10
matysek150

A jakie ty masz podejście do tego filmu o solo ? Mnie cieszy że filmu o solo nie reżyseruje jjabrams , jakby był to film w jego wykonaniu podzieliłbym te narzekania na film

Pytam w sensie czy nastawiasz sie na coś wyjątkowego czy nie

ocenił(a) film na 5
Gokussb

Mam takie samo podejście jak ty :)

ocenił(a) film na 10
matysek150

ok to ciesze sie

matysek150

Tchórzliwe i prowokujące.... Jeśli chcesz się nabijać ze mnie i z mojego zdania wobec SW to zrób to chociaż prosto w twarz. ;) I żeby nie było... Krytykuję dialogi AOTC, niesamowicie słaby research z twojej strony. Nie pierwszy raz zresztą i nie ostatni zapewne. xD

"Tak właśnie wygramy, nie zabijąc wrogów, lecz ratując tych których kochamy" powiedziane w momencie, gdzie egoistycznie ratujesz chłopaka, którego 'kochasz" jeden dzień i masz w dupie los Ruchu Oporu. TAKICH SW NAM TRZEBA!!!1

cloe4

Najgorszy dialog z prikłeli nie przebije durnoty Ruina Dżonsona. :)

janusztypowy

Niezupełnie... Jeszcze mnóstwo filmów spod dowódca Kennedy przed nami. ;) Głupota Riana to jeszcze nie dno dna, jeśli będzie można je przebić. Też myślałam, że po TFA gorszy film spod znaku SW już nie powstanie, a tu niespodzianka. TLJ zmienił moje zdanie. Kto wie, czy z czasem to TLJ nie okaże się mniejszym złem, jeśli ktoś nie zatrzyma tej durnej fanserwisowej fabryki z leniwymi pomysłami.

ocenił(a) film na 5
cloe4

Źle odebrałaś moje intencje, nie miałem zamiaru nikogo prowokować. Ty też na pewno nie chciałaś nikogo sprowokować tą wypowiedzią" "Porządny film gwiezdnowojenny i Disney? To jest oksymoron. ;)". To raczej taka humorystyczna wypowiedź. Ok, przyznaję, że w moich wypowiedziach jest zawarta nutka ironii, ale nie ma ona na celu wyśmiewania kogokolwiek. Podchodzę teraz do wszystkiego z większym dystansem i wydaję mi się, że wy też powinniście :) Wiem, że masz o mnie jak najgorsze zdanie, ale mimo to uważam, że jesteś fajną użytkowniczką :)

Pozdrawiam!

matysek150

Nie wiem jak interpretować twoją odpowiedź, bo tak często ironizujesz, że ciężko odróżnić prawdę od żartu. Ale niech ci będzie, ja się kłócić nie chcę. ;)

Pozdrawiam. ;)

użytkownik usunięty
cloe4

O ile istnieje jakaś definicja filmu gwiezdnowojennego, to Lucasfilm sukcesywnie zastępuje nim sobie inne, dużo trafniejsze określenie - generyczny, i to nie tyle na tle reszty filmów z uniwersum, a mainstreamu w ogóle. Zwłaszcza jeżeli bierzemy za główny motyw taki samograj jak "Han Solo: jak poznał Chewiego", po czym kreujemy jakąś banalną, prostolinijną fabułę będącą tylko pretekstem do odhaczenia kolejnych meandrów w relacjach Han - reszta świata. Pojawiają się też głosy, że reżyseria jest bezpieczna, kompletnie nieinwazyjna i bardzo zachowawcza. Z tego wychodzi, że Howard to zwykły ilustrator, przejmujący rzemieślniczą pałeczkę, mający odwalić robotę i odejść. Grają w miarę nieźli aktorzy, ale tam nie ma dobrego aktorstwa, bo nie ma co grać. Role są płaskie tak samo jak ich motywacje, prowadzą niby luźne, zawadiackie gadki szmatki, z tym że więcej tu chciejstwa ontologicznego scenarzystów, niźli jakiejś naturalności, ikry, czy otwartości. Jednym słowem - NUDA

Dokładnie. Kwintesencja Disneya w kwestii SW to zachowawczość, ale też dodałabym do porzygu serwowane SJW. ;) Chociaż to nie tylko SW dotyka, to sądzę, że gdyby ktoś inny niż Kennedy przejął pałeczkę to nie byłoby aż tak nachalnie.

cloe4

Feminazi Kennedy jak widać nie próżnuje w produkowaniu laurek propagandowych ku czci "proletariatu". Mówi się trudno. Ja mam wy*ebane na te filmy, są gorzej niż okropne. A lud to kupi jak zwykle, bo jest ciemny. Mnie jedynie co ubolewa to niezrozumiała ślepota fanów i tego jak nie są w stanie zobaczyć, że ktoś ich zwyczajnie dyma.

Pozdrawiam. ;) I niech żyją części 1-6, a to disneyowskie fanfikowe paskudztwo pójdzie w zapomnienie.

janusztypowy

Nie każdy film SW Disneya jest zły. R1 dawał jakąś nadzieję, że wreszcie coś się zmieni, a tu klops. Podejście Disneya? Ratujmy markę lizaniem dupska każdemu. Każdej uciskanej mniejszości i fanom, którzy na nic nowego nie są gotowi.

I ja pozdrawiam. ;)

ocenił(a) film na 3
cloe4

A co jest fajnego w R1? Serio pytam, i to nie jest atak.
Ja tam widzę zupełnie nijaką i ultra przewidywalną historyjkę, z papierowymi, jednorazowymi postaciami słusznie zamiecionymi pod dywan. Zachowujący się bezsensownie, jak np. Jyn niezaangażowana politycznie, która dołącza do Rebelii tylko dlatego "bo ojciec", ale w trakcie zero u niej refleksji nad faktem, że to Rebelia zabiła jej ojca podczas nalotu. Taki Saw, który czort wie po co zostaje na Jedhcie...Ten facet, grany przez Diego Lunę, który przeżywa TAKI upadek, a nie jest wrażliwy na Moc...Ten na B, który nie odczuwa później żadnych skutków przesłuchania, a w tamtej misji był to idealny pretekst by w ważkiej chwili jego schizy wróciły i facet zawalił. No ale oczywiście disneyowi twórcy nie pamiętają o ciągu przyczyn i skutków...Jak dla mnie gdyby nie na siłę wklejona siekanina Vadera, która spowodowała masowy nerdgasm na koniec, oraz w obliczu tragicznego zejścia Carrie Fisher, i pojawieniu się jej młodzieńczego wizerunku- to Łotr byłby finansową klapą jak stąd na Sri Lankę.

WhiteDemon

Wiem, że jesteś uprzedzona do Disneya. Ja też jestem... Ale bez przesady. R1 to przyzwoita produkcja w każdym razie na pewno DLA MNIE. Nie narzucam ci swojego zdania, także i ty nie narzucaj mi swojego. ;) U mnie ten film mieści się w top 3 zaraz po Zemście Sithów i Imperium Kontratakuje. Podoba mi się atmosfera filmu, jest mroczna i przygnębiająca... bez pustych śmieszków heheszków i ratowania zwierzątek jak dla odmiany w nielubianych przeze mnie TFA i TLJ.

To jak wyśmiałaś Jyn... Można również w taki sposób wyśmiać i Luke'a. ;) Bo "paczta hihi jego ojciec to jakiś zuy gościu i on na grzyba chce go nawracać idiota!!1". Żeby nie było ja uwielbiam Luke'a z ep. 4-6, ale jeśli naśmiewamy się z historii Jyn, to czego nie i z niego? ;P

Wiem dlaczego nie lubisz tak tej siekaniny Vadera... bo on przecież nigdy nikogo nie zamordował wg ciebie. xD A pamiętajmy, że poza celem wywołania nerdgazmu, jest to również dość istotna scena, gdzie pokazuje jak Vaderowi zależy na utrzymaniu pokoju w galaktyce i stąd morduje w jego mniemaniu "terrorystów" burzących jego kochane Imperium, o które walczył by powstało i dba o jego utrzymanie i stabilizację.

"Ten facet" to Cassian Andor. On upadł w taki sposób, w jaki miałby szansę przeżyć - zwłaszcza w warunkach filmowych i science fiction :P. W sadze 1-6 też znajdziemy takie rzeczy - przykład? Padme skacze z dużej wysokości na dość twardego zwierzaka podczas akcji na Geonosis. Patrząc na to rozsądnie, logicznie i naukowo... to cud, że nie uszkodziła sobie krocza i ogólnie zdrowia skacząc z takiej wysokości. ;) Mam na myśli tę scenę:
http://5poa.weebly.com/uploads/1/4/6/6/1466802/padme_1_orig.png
I co teraz? xD Ona też nie jest wrażliwa na moc.

Dla twojej wiadomości to wolę mimo wszystko tę siekaninę. ;P
https://www.youtube.com/watch?v=vYcUq4g6rGs
Jak widzę twoja interpretacja dobrego Vadera dalej jest przez ciebie podtrzymywana? ;) Masz do tego prawo, ale nie narzucaj jej mi.

Scena z młodą Leią też mi się nie podoba jakby co. Uważam ją za niepotrzebną i sztuczną... ale nie jest to też na tyle duża wada by film odbierać negatywnie. ;) To tak samo jakbym nie lubiła Powrotu Jedi przez obecność Ewoków, albo Mrocznego Widma bo Jar Jar wlazł w g*wno. Filmy SW, które lubię mają wady... ale mi się podobają, bo dla mnie odpowiednio eksplorują uniwersum i mają szacunek do praw jakie się w niej objawiły. Podoba mi się R1 ponieważ tak samo jak Prequele i Klasyki cechują się tym za co to uniwersum kocham - za różnorodność, za przemyślaną i dość mroczną oraz dojrzałą fabułę (nawet łata dziury fabularne Nowej Nadziei jak z dupy wzięty słaby punkt GŚ, który teraz jest wyjaśniony) i los postaci. Dlatego też nie znoszę Sequeli, bo są antytezą tego i chciwym oraz infantylnym zarabianiem na nostalgii używając fanserwisu. R1 może i też używa fanserwisu, ale umiejętnie i w taki sposób, że jest ukazany szacunek wobec sagi 1-6. ;)

ocenił(a) film na 10
cloe4

https://www.ppe.pl/news/58272/han-solo-gwiezdne-wojny-zbiera-pozytywne-recenzje. html

ocenił(a) film na 10
cloe4

Ten film będzie lekarstwem na TFA i tlj

ocenił(a) film na 5

Oceny krytyków nie są warte nawet pierda w słoiku. Lepiej sprawdzajcie oceny zwyczajnych widzów. Tylko uwaga, niektóre strony jak Rotten Tomatoes nie uwzględnia ocen poniżej 3 do liczenia średnij, więc jeżeli myślicie, że 'o niezłe oceny, to pewnie film niezły', to pewnie dlatego, że RT sztucznie zawyżyło wynik.

https://www.youtube.com/watch?v=EzfkxAC-Bw8 Kennedy out

Eldeyerli

jeszcze tylko klapa finansowa pliss. i na bank poleci ze stołka

ocenił(a) film na 10
Eldeyerli

Nie bedzie finansowej klapy

użytkownik usunięty
Eldeyerli

Za wcześnie na to. Może jak ciśnie spin-offem o tym chichoczącym szczurze Jabby lud się nareszcie obudzi..

Fanatycy OT i tak na to pójdą.... Bo "nostalgia".

użytkownik usunięty
cloe4

W końcu to pierwszy Żyd w dziejach uniwersum GW, jak mawiał Plinkett :D

xD

https://www.youtube.com/watch?v=LAf0QnLFS7Q jednak będzie, nawet do 400 nie dobije

ocenił(a) film na 3

W najlepszym przypadku spodziewam się prościutkiej fabularnie, mało irytującej przygodówki; z nijakimi postaciami do zapomnienia, Aldenem jako pseudo Hanem, Harrelsonem w kolejnej wersji swej postaci z Igrzysk Śmierci, drewnianej jak zwykle Emilii z giwerą między nogami. Chciałabym jedynie, żeby nie było to tak żałośnie słabe fabularnie jak TFA, TLJ czy R1, nie miało podobnie żenującego pseudo humoru jak TLJ, i żeby mnie mózg po tym nie bolał. Żeby kolejny raz Mysz pod wodzą KK nie nakupkała na uniwersum SW, po prostu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones