[paradoksalnie niemiecka] słodko-gorzka przypowieść o śmierci, o tym jak z nią walczymy, gdzie owa walka nie jest złą emocją a prostym, subtelnym ale jakże wymownym hołdem...taniec, japonia, kwiat wiśni, nieśmiała góra i ten telefon...za inspiracją dziękuję Panu P. ;-)