początek całkiem ciekawy, choć pomyślałem sobie lekko zawiedziony: "znowu Szyc". kolejny film z nim, podobny styl wypowiedzi, podobne gesty - choć go niezwykle cenię i lubię, jego twarz zaczęła mi się powoli przejadać. dawałem tak 6/10....
z czasem jednak film zaczynał się rozkręcać, Szyc znowu zaczął pokazywać jak utalentowanym jest aktorem, a dwójka partnerujących mu młodych aktorów nie ustępowała mu nawet na krok. dawałem już 7/10...
nagle miałem ochotę dać mu 8/10. wszystko pasowało - był klimat (zdjęcia, muzyka), świetna gra aktorska, ciekawe ujęcia (sceny pijaństwa, kamera z ręki), scenariusz prowadził akcje niezwykle inteligentnie - właściwie każda scena ma swoje uzasadnienie, sens - pozwala nam poznać lepiej bohaterów, ich sposób rozumowania, dalsze wybory. a wszystko prowadzowe z głową przez reżysera. tak, pomyslałem, 8/10 to zasłuzona ocena....
po czym twrócy filmu znowu mnie zaskoczyli, jedną z finałowych scen, kiedy to nagle szczęśliwe zakonczenie, w pewien sposób, trafia szlag... i po raz kolejny postawiony zostałem gdzieś pośrodku - w momencie, gdy sam musiałem się głęboko zastanowić i we własnej głowie podjąć decyzję o słuszności poczynań bohaterów filmu.
już wiedziałem, że film obejrzę przynajmniej jeszcze z raz, i że nie moge go ocenić niżej niż 9/10...
ps: i pierwszy raz w przypadku nowego polskiego filmu doznałem uczucia wstydu... nie wstydu za rodzimą kinematografię, a wstydu, że okradłem jego twórców, sciagając go z Internetu...
bo wart jest wydania tych paru złotych, zdecydowanie.
W pełni popieram. Ja dałam 10/10, spodziewałam się średniego filmu, nawet o nim nie słyszałam. Przypadkiem znalazłam i jestem pod wielkim wrażeniem, tak mi się spodobał, że bez przerwy go oglądałam z wielkim zaciekawieniem. Gratuluję filmu!!!